-
mmm jaśki są przepyszne...
mogłambym je jesc bez konca..
hehe 
okej okej..zmiana temaciku?
Agulon jak ci sie wiedzie na diecie??
-
Kurcze, ja to kiedyś Jaśki lubiłam jeść... znaczy nadal lubię, ale nie w obecnej diecie. Wogóle staram się jeść mało cukru i nie łączyć tego wszystkiego... znaczy mleka z płatkami np
-
AAnikAA, nie łączyć mleka z płatkami? Toż to samobójstwo! :P
Weroniczka, ja to już w sumie po diecie, a wiedzie mi się bosko
Na 1300 można zjeść tyyyyle pyszniastych rzeczy, że już się boję tego, co będę jadła na 1450
-
No to nie pozostaje mi nic innego jak pogratulowac
Miejmy nadzieję, że ja tez wytrwam i zwale te kg do 60
tak bardzo bym chciala...no ale niestety trzeba poczekac, nic sie samemu nie zrobi
-
Pewnie, ze wytrwasz! Dasz radę, wierzę w Ciebie
Troszkę cierpliwości i wytrwałości, a za jakiś czas sama zobaczysz, jak fajnie jest wychodzić z dietki
-
Oj, Aga, jak ja Ci zazdroszczę, że tak sumiennie dodajesz te kalorie! Na pewno dobrze na tym wyjdziesz - lepiej niż ja, bo od ponad miesiąca mam wciąż 1400 i nie mogę jeść więcej, bo wciąż mam wyskoki i muszę uważać! Wrrr... Jak to dobrze, że Tobie ładnie to wychodzenie z dietki wychodzi 
Buziaki :*
-
Dzięki Sil, czuję się pochwalona, więc się wyspowiadam 
JEDZONKO:
I śniadanie: płatki Fitness z mlekiem 1,5% (180), kawa z mlekiem zagęszczonym (40)-> 220 kcal
II śniadanie: Danio Intenso o smaku szarlotki (190), kromka wasy (35), nektarynka (55)-> 280 kcal
Obiad: 50g makaronu spaghetti (170), 100g mięsa mielonego z indyka (130), 150g sosu Knorra (90)-> 390 kcal
Podwieczorek: sok jednodniowy marchwiowo-selerowy (65), banan (120), batonik Corny Linea (80) -> 265 kcal
Kolacja: serek Activia -> 155 kcal
Razem: 1310 kcal
RUCH:
A6W dzień 17
8 min abs
100 brzuszków „przyciąganych”
3 serie po 75 powtórzeń ćwiczenia na boczki
100 ćwiczeń na boczki II
100 ćwiczeń na boczki III (od Kasiorka)
I od razu przyznam się bez bicia, że jutro tak pięknie nie będzie :P Kumpela wpada do mnie wieczorkiem i mamy w planach pizzę, piwko, filmy i plotki
No ale pocieszam się trochę, że ta pizza będzie jeszcze w godzinach jedzenia (czyli ok. 18.30) i zaraz po aerobiku, kiedy przemiana materii jest jeszcze podkręcona ćwiczonkami, więc może aż tak dużo nie pójdzie w boczki
W czasie dnia za to postaram się zjeść mniej i jakoś będzie
Miłego wieczorku :*
P.S. Ale tak swoją drogą Siluś to ja się tak zastanawiam, czy nie za szybko te kalorie dodaję?
Boję się strasznie jojo, ale z drugiej strony chciałabym już wejść z diety do czasu jak Sławek wróci, bo on pewnie na ciągłe liczenie kalorii będzie reagował jak moi rodzice..
-
Agulon w sprawie liczenia kalorii powinnam brac z Ciebie przykład
gratuluje pięknego dnia dietkowania
-
Aniu, dziękuję
A Tobie jak idzie liczenie? Mi pomaga bardzo to, że układam sobie rano jadłospis na cały dzień i dzięki temu unikam sytuacji, że niedobijam albo przekraczam
Na początku diety, gdy zaczynałam tysiaka, mój jadłopsis to była wielka improwizacja i zdarzało się, że już po obiedzie miałam koniec jedzenia hehe
-
ja też sobie planuje jadłospis i to najczęściej na 3-4 dni do przodu
odpada mi wtedy myślenie, co dziś zjeść i wiem, jakie zakupy muszę zrobić
poza tym, lubię planować, układać i mieć to uporządkowane. gorzej z realizacją ostatnio
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki