-
Te moje wafle ryżowe to taka formalność tylko, żeby ten piąty posiłek był. Po prostu obiad był tak obfity (duużo ryżu i fasolki naprawdę góra) że nie byłam wcale głodna. Zresztą ja często tak mam, że kolacji nie jem wcale, tylko jakiś nabiał na podwieczorek.
Ostatnio czytałam artykuł krytykujący nakaz "niejedzenia" po 18 - kalorie nie znają się na zegarku. Ja, kiedy uczę się do późna, pozwalam sobie na pioeczywo chrupie z wędliną właśnie i ogóreczka do tego lubię :) Bo grunt to zeby się nie przejadać na noc i żeby było lekkostrawnie - tego się trzymam.
siljesellasje, ależ miałaś noc pełną wrażeń :wink:
-
Illusion, no to dałaś mi troszkę do myślenia :) Ale z drugiej strony ja tak bardzo odzywaiłam się od jedzenia po 18.30, że po prostu nie czuję potrzeby jeść wieczorami - nawet jak chodzę później spać to nie czuję głodu. Muszę to przemyśleć chyba ;)
Sil, ło Boże, co za chamy z tych Filipińczyków :? Jak mam do czynienia z takimi nachalnymi i napalonymi facetami to po prostu mam ochotę ich skopać brzydko mówiąc ;) Działają na mnie jak czerwona płachta na byka :evil: Jak pewnie z resztą na większość dziewczyn. Ja też się bardzo cieszę, że znam już datę powrotu Sławka, to właściwie nic nie zmienia, ale jakoś tak mi weselej mi się zrobiło, gdy mi o tym powiedział :) No i mogę zacząć odliczać dni :P :lol: A niedzielę spędzam baaaardzo leniwie i jeszcze nie do końca dietkowo, ale jutro już koniecznie biorę się w garść i wracam na 1300 :)
Olifka, wg mnie te wafle to i tak za mało, dorzuć jakąś szyneczkę albo serek i już będzie lepiej :)
-
Witam;*
no i jak ci idzie;>? ja musze sie przyznac ze podczas pobytu u babci zaniedbalam cwiczenia:/ ale jutro juz ladnie bede cwiczyc:D a ty jak stoisz z cwiczeniami;>?
buziolee;*
-
Andziu, ja znowu z ćwiczeniami nie stoję, a leżę :P Chyba musimy się znowu od jutra wspólnie zmoblilizować ;) To jak, walczymy od rana? :D Buźka :*
-
no jasne od rana ostro jedziemy z cwiczonkami:D i nie ma nie chce mi sie;p trza sie zmobilizowac:D
-
Otóż to! Już koniec z wykrętami, od teraz codziennie walczymi i nie ma zmiłuj! :D
-
zgadzam sie, i tes biore sie do roboty :roll: bo ostatnio to coraz slabiej mi idzie ;) buziaczki
-
No Kasiorek, toś wypaliła :shock: Tobie słabiej idzie? :shock: To ja chyba nie Twoja spowiedź w Twoim pamiętniczku czytam :P
-
Agulon Dopiero zauwazylam nowy tickerek :) Doskonale rozumiem ze sie cieszysz bardzo i ze dni odliczasz...zobaczysz jak szybko minie. To tylko tyle czasu ile nie palisz papierochow...a blyskawicznie to minelo prawda? :D BUZIAKI
-
hehe tak tak to napewno zamiast mnie pisze mojaj mama :P hie hie kiedys z cwiczeniami bylo lepiej ;) pzoatym musze wkacu zrobic tak zeby cwiczenia nie zostawaly mi na noc, bo wtedy dopiero nie chce mi sie cwiczyc ;)