-
Oj to widzę że ze mnie też jest materialistka tylko,że bez właściwego materiału czyli kasy
A jak się jeszcze rok zacznie, ludzie się zaczną zjeżdżać i trzeba będzie iść na jakieś piwko a tu skąd na to kasę brać.
Linuniateż mam taką zarąbiście szybką uczelnię i jak mi się poszczęści,bo u mnie obcieli dotacje do 15%, to dopiero w grudniu będzie kasa. W ten weeken zaczynam pracę to przynajmniej sobie coś dorobię, bo poprostu jest mi już głupio chodzić do rodziców i prosić o każdą pierdołę a wiem, że sami kokosów nie zbierają.
U mnie rodzinka się już przyzwyczaiła, że jem inaczej. Właściwie to sama sobię gotuję i naszczęście nikt już się nie czepia. Na początku było ciężko ale uparłam się i teraz jest już pod tym względem spox ale swoje boje o kuchnie przeżyłam
-
Czesc Kaczuszko! Jestem za tym co tu dziewczyny napisaly ze warto wytrwac w boju i zachecic chociazby mame do jedzenia tego co my. kiedys bylam na diecie SB wytrzymalam tydzien, ale do dnia dzisiejszego moja mama nauczyla sie smazyc na oliwie z oliwek. Warto sprobowac, jak zobacza ze nie odpuszczasz, to oni odpuszcza. ze wsparciem niestety jest trudno, ale po to mamy forum
-
zjadlam dzisiaj:
serek homo
jablko
a potem juz byla masakra mala bo loda i pol paczki chipsow
Bo z Misiakiem na pol,tak to jest jak sie z nim na miasto wychodzi
a wiec postanowilam ze juz nic nie jem :P i mam nadzieje ze mnie Misiak na browara nie bedzie wyciagal
bo nie umiem odmawiac
ale mozecie krzyczec
pozwalam wam :P
a moja mame to ja moze nakusze ale moj ocjciec to takie miecha tluste je
a ja to jest w slaskiej rodzinie,wszystko musi byc jak tata chce,
a on moich obiadkow jesc nie bedzie
jutro znowu ide na promocje,mam nadzieje ze ladnie mi dietka pojdzie bo nie miala keidy jesc,tylko najgorzej jest jak wracam do domu bo ochote na slodkosci mam
zmykam teraz do Misiaka a potem jak wroce to was poodwiedzam.
Buziaaak wielki dziewczyny bo jestescie swietne i kochane
-
Witam;*
no widze ze zaszalałas dzis z tymi czipsami;p no ale przeciez raz na jakis czas czipsy tez mozna zjesc nie;p
buziak i milego wieczroku;*
-
wcale lodem nie zgrzeszyłaś, tez je trzeba jeść, zresztą organizm musi spalić szybko kalorie żeby ogrzać jedną łyżeczkę lodu zanim spłynie do żołądka...
Trzeba patrzec pozytywnie.
Och... męka z piwkiem.. niestety znam ten wątek
-
Oj Kaczuszko, lodem się tam będziesz przejmować i kilkoma chipsami. Zawsze to duuuużo mniej niż potrafiłaś zjeść do tej pory, prawda? Z resztą akurat z Misiakiem-kusicielem to Cię doskonale rozumiem, bo mojemu też nie odpowiadała moja dieta i koniecznie mi chciał umilić życie jakimś Magnumem albo pysznym obiadkiem.. Ale Miśki mają to do siebie, dlatego są takie kochane
Miłego wieczorku :*
-
Lody są jak najbardziej wskazane
niedługo kończy się sezon i koniec jedzenia lodów
a te chipsy to tez mozna byle z umiarem. Życze dobrej nocki
-
Nie no mówie Wam alski najgorzej to jak Twój facet jest szczupły i nic nie rpzytyje od niezdrowego zarcia a Ty zjesz byle co i od razu kilogram do przodu ja tak mam
ehh i zwykle jedlismy wszyskie tuczace rzeczy an spółe, ale ja na tym wychodziłam tragicznie
a propos chipsów to mimo,że mam okres, to dzisiaj jak moje Kochanie kupiło sobie średniej wielkości paczkę Lay'sów paprykowych to wiecie,że nawet an jednego sie nei skusiłam
A co do lodów Kaczuszko nie są takie tuczace i czasem organizm sam się dopomina, aod połowy chipsów konca świata nie ma
.Ja cię rozumiem, jak facet kusi an coś dobrego to nie da rady. A co do browarka to ja nie wiem jak to będzie u mnie z ludźmi z roku wszyscy bedą chcieli robic imprezki a tam co?? browar ehh
Scharottko, ja tez dostaje wgrudniu stypendium, ostatnio dostałam 20-go grudnia
Kaczuszko, mam andzieje,że wieczór minął ci przyjemnie i teraz życze Ci dobrej nocki Słonko, buziaczek!
-
Hej, wpadam raniutko życzyć miłego dnia i ładnego dietkowania kaczuszko
-
Witaj kaczuszko, długo mnie nie było, ale jak już pisałam u innych dziewuszek, po prostu przeleżałam z gorączką w łózku. Jestem na zwolnieniu czyli zero wyjść na dwór - już nie mogę. Właśnie pisałam u siostry, ze dziwnie tak być tydzień pod wpływem gorączki człowiek zaczyna inaczej myśleć :P tzn. wyobraź sobei jak to jest tydzień w domu, w łóżku, pod wpływem leków - szkoda gadać.
Oczywiście choróbsko spowodowało, ze nawet nie miałam siły wstać lub coś poczytać, ale juz jest lepiej. Za to na wadze nic się nie zmieniło na pozytywne, ale w następnym tygodniu musi się udać ( ile razy juz to pisałam).
Czytam, z ejuż z MIsiakiem dobrze i nawet chipsy zaliczone, którymi się nie przejmuj, bo mi też się zdarza.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki