Na pewno Ci pomoże, przecież nie pozwoli Ci na dalsze męczarnie. A jak będzie chciał odwlec wizytę to się rozpłacz w niebogłosy. To go przekona ;)
Wersja do druku
Na pewno Ci pomoże, przecież nie pozwoli Ci na dalsze męczarnie. A jak będzie chciał odwlec wizytę to się rozpłacz w niebogłosy. To go przekona ;)
Hej Ewelinko....przyszłam Ci podziękować za słowa wsparcia.....dziekuje:)
A tak pozatym trzymam kciuki w czasie twojej wizyty u chirurga....ja dziś też nockę zarwałam przez ból....mam nadzieję że popołudniu bedzie już po wszystkim:)
Pozdrowionka:)
Trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę
http://images.tribe.net/tribe/upload...ge-profile.jpg
Ewelinko, powodzenia życzę!
Trzymam kciuki za wizytę u dentysty!
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ky-1622944.jpg
Dziewczyny ja sie nadal męczę z tym dziasłem :evil: :evil:
Byłam tam o 7.30, żeby sie zarejestrowac...przyjęta zostałam o 9.30 ( od 8.00 przyjmują). Kompletny chaos tam panuje, zajmował sie mną student( to jeszcze nie problem, tylko tens tudent był obcokrajowcem i prawie mnie nie rozumiał :evil: :evil: ), pani doktor łaskawie spojrzała na dziasło jakies 10 sekund...wysłała mnie an rentgena... zleciła studentce przemycie mi dziąsła czymś tam(pomine fakt,że dziewczyna przejechała mi niechcący po dziąśle igłą, a ja myslałam, że z bólu umre...) to sie okazało,że opatrunek założą mi dopiero jutro i do tego czasu, musze dalej sie mordować z z tym zębem...A jutro znowu czekanie pod rejestracja..pod gabinetem...a lekcje mam od 12.45 :?
suuuuuuuuper!!!!!!
No już mi lepiej;))))
a poważnie to czuje się okropnie, poszłam spac wczoraj ok 22.00 i z bólu obudziłam sie o 1.00 w nocy i do 4.30 nie spalam, a później musiałam wstać o 6.00 bo o 7.15 miałam autobus..Jestem nieprzytomna, obolała zmęczona i zła, czyli generalnie jest super :twisted: :twisted: :twisted:
Dzisiaj raczej eni pocwicze :P , a raport jedzeniowy, heh tez nie am czym się chwalić
MENU:
:arrow: serek w.+łyżeczka miodu, kawka
:arrow: kawałek bułki z serem żółtym( mama sobie kupiła to od niej odłamałam, chcoiaż takich rzeczy nie jadam)
:arrow: ze 200g śliwek wegierek
:arrow: panga pieczona(jeden płat), kapusta kiszona(sporo, nie wiem ile;))
:arrow: danio intenso kokosowe
:arrow: Activia jogurt truskawkowy
:arrow: i spora garstka rodzynek :oops: :oops: ( nie wiem co mnie naszło :roll: )
Podejrzewam jednak,że jutro i tak sie wyrówna, bo raczej bede mogła tylko pic jogurty czy gorące kubki, chyba nie będe mogła nic gryźć;)))
Ide do Was laseczki, trzymajcie prosze za jutro kciuki, bo sie naprawde boje :roll: :roll:
Kolorowej nocki!!!!!
buziaczki!
O żesz w mordę jeża :evil: :twisted: że się tak brzydko wyrażę!
Jeszcze do jutra musisz czekać??? Skandal!!!!!!!!
Absolutnie nie ćwicz, jeszcze zasłabniesz.... obolała, cierpiąca, niewyspana ... połóż się i wypoczywaj!
Jeden dzień przerwy w ćwiczeniach nie zaszkodzi, już nawet ja :wink: dojrzałam do takiego wniosku :wink: :roll: :lol:
No strasznie mi przykro, że tak musisz się męczyć ....
Przytulam kochana i życzę Ci z całego serca, żeby jutro już wszystko się zakończyło pomyślnie!
http://imagecache2.allposters.com/im...on-Posters.jpg
heheh
Dziekuje Pani doktor Kasiu:)))
skrupulatnire zastosuję się do zaleceń :mrgreen:
Obiecuje solennie nie ćwiczyć dzisiaj i zaraz grzecznie położę się do łóżeczka, bo kto wie o której tym razem wstanę)))) Może pobije nowy rekord:DDD
Dziekuje Ci Kasiu za wsparcie!!!!!!!
No! To rozumiem :P :lol: :lol: Trzeba się słuchać starszych :wink: :lol: :lol:
Aż mi głupio za tych studentów :(
Ale obiecuję, że jako student przyjmujący pacjentów
o każdego będę dbała myśląc o Tobie i tej dwójce nieszczęśników co Cię przyjmowali :(
Nie chciałabym żeby ktoś przeze mnie miał taki zły dzień
Miłych snów
Dobranoc :*
http://th.interia.pl/51,bd369217a196...c36927945b.jpg
Dziubek trzymaj sie dzielnie!
Trzymama kciuki za jutro!
Buziak:*
Hello, miłego dnia, choc za oknem juz jesiennie :)
Oficjalnie ogłaszam,że przeżyłam, chociaż czucia jeszcze nie odzyskałam.
Dzisiaj kolejek nie było, zajmował się mną abrdzo miły (i przystojny 8) 8) ) pan doktor, była ta studentka,ale dzisiaj mnie nie dotykała tylko dawała duchowe wsparcie, więc było dobrze :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Natomiast jak juz zajrzałam, co mi pan dotkro zrobił :shock: OMG!!!! ja nie mam sporego kawałka dziasła :roll: :roll: , normalnie zaraz lece po silny lek przeciwbólowy, bo jak znieczulenie przestanie działać, to jestem pewna, że to poczuje :roll: no i o pogryzaniu moge dzisiaj zapomnięć
http://img297.imageshack.us/img297/6...rchewkalj5.gif
Uff.
To dobrze, że masz już to za sobą! Teraz dziąsełko się zagoi, obkurczy i będziesz mogła normalnie funkcjonować :wink:
A dietka płynna też może być smaczna :wink: :lol: :lol:
Udanego dnia Ewelinko :)
Liniuniu dobrze ze juz bez jakich wielkich komplikacji ale te dziaslo dzizis krajst!
Oby szybko sie wszystko zagoiło, i moglas normalnie jesc zyc i cwiczyc of course!
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/5/884.JPG[/img]
I Miłego dnia zycze!
Rozumiem że wolisz duchowe wsparcie studentów ;)
niż czynny udział w zabiegu :lol:
zapamiętam na przyszłość :)
Mam nadzieję, że jednak nie będzie bolał ten brak dziąsła
Miłego dnia
i miłej płynnej diety ;)
http://img187.imageshack.us/img187/3...ciastkowk0.png
WITAJ
dawno mnie nie bylo u ciebie....
dzis wpadlam i czytalam o dentyscie .dobrze ze masz to juz zasoba .Teraz tylko czekac az sie zagoi i zapomnisz o bulu i koszmarze u dentysty.Bede trzymala kciuki.J adzis mam okres i podjadam co sie da..... potrzebuje kopniaka solidnego!!!!!!!!!!!!!!1i jakies cwiczonka na piersi bo b\niedlugo zostane bez.A powiedz mi co zrobic zeby chudnac proporcjonalnie???wydaje mi sie ze jakos dziwnie mam ze nie schodzi mi z bioder i z tylka ,dziwne nie? :cry:
Powinnas dostac plakietke DZIELNY PACJENT :) ja taka dostałam.... w zeszłym roku :)
Najwazniejsze, ze masz to juz za soba. Zycze Ci teraz super przyspieszonego gojenia dziasla, zebys jak najszybciej o tym horrorze zapomniala. Podziwiam Cie, ze w takim stanie nie przestalas cwiczyc, chyle czola. Zycze spokojnej i przespanej nocusi.
Witajcie Laseczki!,
Ehh wiecie boli mnie to dziasło, wczoraj byłam cały dzien na lekach przeciwbólowych w nocy tez musiałam wziać i teraz, a już tak nie chce :roll:
no,ale co tu dużo gadac w końcu jakby nie było kawałek dziasła mam odcięty :shock: :wink:
Wczoraj oczywiście nei cwiczyłam..raczej nie dałabym rady, za to byłam na 3 godzinnym spacerze, więc i tak sporo spaliłam, dziś tez szykuje mi się raczej spacer, z takim dziąsłem naprawde nawet nie mam ochoty na gimnastyke, jak mi sie wszystko zagoi i przestanie boleć to wróce do normalnego trybu życia.
Dieta wczoraj też leżała, jadłam chaotycznie o różnych porach, kompletny bezens.Na dodatek w niedziele u babci będzie urodzinwoy obiad...już zapowiedziała, że bardzo dużo pysznych rzeczy zrobiła iz robi..nie wiem czy tam będe miała taką silną wolę :oops: :roll:
Aha miałam dziś i jutro znowu stać na Activii,ale powiedziałam szefowej, że w tym stanie nie dam rady, poza tym mam katar heh;)
Ide do Was naładowac akumulatorki:D
Miłego dnia!!!!!
http://img170.imageshack.us/img170/4...ingbabygc4.jpg
Ewelinko, po takie ekstrakcji, to nawet NIE WOLNO ćwiczyć! wzrasta wtedy ciśnienie krwi i rana goi się gorzej i dłużej!
Absolutnie nie ćwicz :wink: nie rozgrzewaj tego miejsca ani płynami ani ćwiczeniami :roll: :wink:
Spacerek natomiast jest jak najbardziej wskazany :P :P
Buziolce wielkie zostawiam i życzę udanego piątku :) :)
Super, że przeżyłaś dentystę a dziąsełko niestety troszkę poboli, swoje trzeba wycierpieć. A póki co ćwiczeniami i dietą się nie przejmuj, masz już dosyć zmartwień z dziąsłem. A u babci proponuję metodę malutkich porcji. Spróbuj wszystkiego ale w bardzo malutkich porcjach. Czasem przecież można zaszaleć!
Witaj Linuś. Dobrze, że to dziąsełko masz już z głowy, zobaczysz, że lada dzień i nie będzie boleć. Przykładaj sobie lód od policzka, to na pewno będzie boleć mniej. A poza tym to jesteś baaaaaaardzo dzielna. :) I zgadzam się z Kasią - nie ćwicz narazie, wszelkie rozgrzewanie opóźnia gojenie. Przesyłam buziaki i życze jak najmniej bolesnego piątku!!! :)
Ewelinko, jak znajde chwilke to sie wczytam a teraz goraco pozdrawiam, buziakiii
Hej Laseczki:)
Dzisiajmamy piekną sobote, a ja mam wolne tralala, szczerze mówi ąc nie wyobrazam sobie jak mogłabym dzisija pracowac z tym dziasłem i katarem :roll: .
Teraz juz wiem,że nie powinnam ćwiczyć i chyba do jutra dam sobie odpocząc, zwłaszcza,ze miałam naprawde stresujący tydzień. Jesli jednak uda mi się dzisiaj wybrać an krótą rowerową wyprawe po lesie to się chyba skuszę:).
No to do wyzdrowienia całkowitego raporty zawieszam.
Wiecie jestem zła na siebie, kiedy już jestem nastawiona na diete regularnie dietkuje i cwicze musi wypaść coś co mi wszystko rozwala i sały misterny plan burzy :roll: . Do czasu problemyz zębem radziłam sobie bardzo dobrze,a teraz ehh jestem beznadziejna :evil: :evil:
Nic mam nadzieje, że jak już dziąsło wyzdorwieje to nie będę miała żadnych rewelacji i od poniedziałku wszystko będzie szło jak należy wrrrrr.
Głupotą z mojej strony są nowe tickerki, na razie w ogóle je chowam, do czasu kiedy znowu będe miała czym sie pochwalić :oops:
Życze Wam uroczej soboty moje Kochane,
ide zoabczyc co u Was:))))
Udanego weekendu :)
Widzę, ze tickerki jak i moja waga zaliczyły wylotke :) tak trzymać :!:
hehe tak tak ticekry out, ale poniewać tak smutno w moim podpisie to wygląda, wstawie tickerka rowerkowego. Ustawię go sobie nz 1000 km już sobie przeliczyłam, że codziennie muszę jeździć 32km, żeby przejechać tysiaka, więc spokojnie mam nadzieje dam radę. Wstawie go już teraz co by mnie motywował,żeby od poniedziałku faktycznie zacząć;)))
1000 km to pikuś, dasz radę :P :P :P a na razie odpoczywaj :D :D
Ach, aż mi się łza w oku zakręciła na wspomnienie miesięcy, w których przejeżdżałam 1400-1500 km :( :( no nic, może jeszcze kiedyś będę tak mogła :wink: :D :D
Tymczasem wypoczywaj, niech się to dziąsło do końca i porządni zagoi :wink: a jeśli wybierzesz się na rowerową przejażdżkę po lesie, to już teraz życzę wspaniałych wrażeń :) :)
Wypoczywaj i zbieraj sily. Nie ma co szalec jak czlowiekowi jakies bole doskwieraja. Zycze udanego weekendu i pozdrawiam mocno :)
Ah Ty chorobździno mam nadzieję, że szybko wrócisz do formy. A dietką staraj się tak nie przejmować, zdrowie najważniejsze.
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuzi Kochanie, co słychać? :) :*:*:*
Hej Laseczki:)))
Dzisiaj czuje sie już lepiej niż wczoraj to dziąsło wciąż ćmi ale dam rade:)
Wczoraj miałam okropny dzień, ehh miało być tak pieknie spacer rower..suma sumarum siedziałam sama w domu i sobie popłakałam troche, ale to nic,
dzisiaj mamy nowy dzień i już widze słońce:)))))
Dzisiaj ostatni dzien bez raportów kilku powowdów
1. ostatni dzien na rekonwalescencje dziasła;)
2. dzisiaj sa urodziny babci i duuużo pyszności i wiem, że na penwo troche pogrzesze :oops:
3. Jutro jest ładna data 1.10.07r nowy meisiac , nowy rok akademicki
Mam nadzieje,że nic już zdrowotnie mi nie wypadnie i będe mogła tak cwiczyć jak tydzień temu. Mam w sobie duzo sił, motywacji i wiem,ze moge dokończyć to co zaczełam rok temu
Z Waszym wsparciem nie może mi się nie udać!!!
Życze Wam pieknej niedzieli moje Kochane:))))
Ide do Was!!!!
Czesc Laseczka! :)
Dzieki za wpis do pamietniczka. Odwzajemniam sie tym samym:) i trzymam kciuki za 1000 km na rowerku. Sam pojezdzilbym sobie, ale godzine temu popsulem rowerek i musze poczekac do jutra z naprawa.:(( buuuu
Pozdrawiam!
Ewelinko, to widzę, że miałyśmy wczoraj obie sobotę płaczu :wink: :lol: :lol: :lol:
Dziękuję Ci kochana za wsparcie i za ciepłe słowa, sama miałaś smuty a jeszcze mnie pocieszałaś :roll:
Wspaniałej niedzieli życzę i złóż Babci najserdeczniejsze życzenia! Mniam, już sobie wyobrażam, jakie będą pyszności na babcinym stole :wink: :lol:
Baw się dobrze! :) :)
Ojoj, obiadek u babci, mmmm :roll: Mnie chyba czeka w następny weekend takowy, bo babcia ma w czwartek urodzinki, będzie ciężko ;) Poszalej sobie troszkę, jutro przecież ostro wracasz do dietki, więc wszystko pójdzie w zapomnienie :) A jak będziesz miała chwilkę i ochotę to napisz mi proszę co się działo u Ciebie przez te ostatnie miesiące, bo chyba nie dam rady przebrnąć przez cały Twój pamiętniczek :roll: :wink: Buziolki i miłego dnia :*
Witajcie w kolejny jesienny słoneczny poranek:))))
Dzisiaj jest pieknie a ja mam duuużo zapału do walki:))))
Mam nadzieje, że z moim zdrowiem będzie już dobrze i nic nie bedzie burzyło mi dietkowetgo rytmu:))))
Od dzisiaj bezwzględnie podaje codziennie raporty, proszę krzyczcie jak ich zabraknie!!!!
a oto dietkowe postanownienia:
:arrow: 1000 kcal (tradycyjnie;)
:arrow: po 18.00 zero jedzenia ( no chyba,że pracuje wtedy cos bardzo lekkiego)
:arrow: zero ciasteczek, batoników, lodów, lizaków itp
:arrow: codziena gimnastyka
:arrow: rowerek we wszystkie dni oprócz tych, kiedy mam długi dzień pracy
:arrow: ważenie raz w tygodniu, w sobote
To sa moje zasadnicze postanowienia, nic mnie teraz nie złamie, mam siłe i motywacje, ato najważenijsze:))))
Aha i jednak będzie ticker wagowy, on bardziej motywuje :wink:
Ide do Was!!!!
Życze Wam ślicznego poniedziałku:)))
http://img413.imageshack.us/img413/4...ycoffeeog2.jpg
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci Ewelinko SUKCESU :wink: :P bo z takim zapałem, energią i motywacją, to na pewno go osiągniesz :D :D
Ja w każdym razie bardzo mocno będę Ci kibicować :P :P :P
Buziaczki, słonecznego dnia :) :)
Linunia - ja dołączam się do trzymania za Ciebie kciuków!!!!!
Z takim nastawieniem na pewno się uda, masz tutaj grono dziewczyn, które Cie wspierają - więc teraz tylko czekać, az sukces nadejdzie...wiadomo troszeczke trzeba się pomęczyć...ale ta walka to sama przyjemność, jak pomyślisz o koncowym efekcie :lol:
Ja Ci bede kibicowac :lol:
BUziaki!!!!!!!!!
Liniu!
No widze ta sama energie sile motywacji co u mnie!
Brawo!
Uda nam sie!
No musi ja nie widze innej opcji a jak?!
Ja tez zamierzam znow odkurzyc moj rowereQ :wink: :lol: :lol: pewnie stesknil sie za mna:D
oj poniedzialek sliczny z takim słonkiem :D:D
JAK ZWYLKE I JA CIE WSPIERAM :):)
MOŻE OKAZE SIE POMOCNE, ŻE I JA ZAŁOŻŁAM TRICKERA Z 1000 KM. TOBIE PEWNIE SUWAK BEDZIE SZEDŁ SZYBCIEJ NIZ MI, ALE POSTARAM SIE DZIELNIE I WYTRWALECIE GONIĆ CIĘ.
NIO I POMYSŁ ZAMKNIECIA LODÓWKI O 18.00 JEST BOSKI :):)
Kochana, trzymam kciuki mocno, damy radę :) Nie chcę zapeszać, ale ja na razie się trzymam ;) Oby tak dalej. Jestem pewna, że u Ciebie wszystko wg planu :) Buziaki i czekamy wieczorem na raport! :*