Wersja do druku
hej , hej pannakonda - czy ty przypadkiem w sobotę nie chcesz zobaczyć 6-steczki z przodu ??? jak tylko nie masz ssania i nie walczysz z głodem - to korzystaj, że nie dobijasz do tysiaka :lol: :lol: :lol: . a jadłospisik ciekawy - wszystkiego po trochę, fajnie.
buziaki i pozdrowienia
witam;*
ehhh tez mam to marzenie:/ ehh jak bym chciala polezec sobie w lozeczku zamiast latac do szkoly;p
buziak i milego dnia;*
Pannakondo - narobiłaś mi ochoty na to leżenie... mam taką manię owijania się kocem lub kołdrą gdy leże... oczywiście pozycja embrionalna :D ... :* z jedzonkiem nic na siłe :)
MArtuch - nie szalej tak ze słodkim... wiem, że jest cięzko w czasie remontu... postaraj się o jakieś jabca... albo wafle ryżowe... i najlepiej tym zagryzaj... i głowa do góry... to nie potrwa wiecznie ;)
Hejhej,
dzionek miły, pojawiła się szansa na mieszkanko :D :D :D. No i przez to trochę zaganiana jestem i posiłki były tylko cztery, ale sobie za to zaszalałam:
1. :arrow: galaretka z pstrąga 150 (to jeszcze z imprezki niedzielnej :!:)
2. :arrow: jabłko + rooibos waniliowo-truskawkowy 55
3. :arrow: zupka 50
:arrow: kartofle + ogórki + karkówka mała porcyjka 250
4. :arrow: makaron 150
:arrow: potrawka pieczarkowa 300
:arrow: truskawki z kompotu 60
summa: 1015
Ruch zero, bo mam @ i totalnego lenia.
Ale fajnie się czuję. Moje oliwkowe spodnie, które uciskały mnie od połowy uda są w sam raz 8) 8) 8) boshhh, jaka to satysfakcja ubrać je w końcu. Dalej noszę swetry do połowy uda, ale już marzę o tym, kiedy wskoczę w marynareczkę i moje sweterki 38 zakupione rok temu...
Pozdrowionka
ooo... cudowny humorek dopisuje :) bardzo się ciesze :) [ zmieszkanka :P] ... heh... ja mam o tyle lepiej że mniejszych ciuszków nie mam... [albo i gorzej :roll: ] ostatnio tylko tendencja spadkowa :D
:*
witam po długiej przerwie niebycia w ogóle na forum :)
powiedz mi, jak liczysz takie zagmatwane posiłki jak np.potrawka pieczarkowa? :) i różne inne, które znalazłam w Twoim menu.
Masz gotowce- jedzenie i czytasz po prostu czy liczysz wszystkie składniki obaidku i srednia wyliczasz? ja tak dzisiaj z makaronem carbonara zrobiłam... trochę roboty... ale chociaż jestem pewna ile mam kalorii na talerzu :)
pozdrawiam
hejka
gratuluje prawka :D
koniec studow? witam w klubie :D
pozdrawiam cieplutko w te ziiiiiimne dnie :roll:
Milushko >>> szósteczka z przodu to marzenie, ale obawiam się, że w tym miesiącu jeszcze mało realne... starczy mi, jak dobiję do 71 z hakiem w dniu obrony, czyli za niecały tydzień...
Sinoope >>> ja taka szurnięta jestem, że często kupuję za małe ciuchy zby mnie motywowało do chudnięcia hehe. No i teraz chudnę pod białe spodnie, które kupiłam w lipcu hehe, zrobiłam se zdjęcia w nich niedawno - w ogóle nie dopinam guzika, brakuje.. uuuu dużo brakuje, a jak już w nie luźno wejdę, to Wam wkleję fotki przed i po hihihi... A ciuchy mam w szafie w kilku rozmiarach, bo mi waga skacze w ciągu roku nawet o 8 kilo :( buuu...
pat3f >>> część potraw obliczyłam sobie jeszcze jak odchudzałam się ostatnio i sama gotowałam. Wyliczyłam sobie, ile ma mój naleśnik, kopytko, pieróg, kawał murzynka itp itd. Potrawkę akurat obliczyłam na takiej zasadzie: 100g sosu śmietanowo-pieczarkowego = ok. 100 kcal, 100g kurczaczka piersi = 200 kcal. No i ja wszamałam 200g tej potrawki, a proporcje były 1:1, więc tak średnio wyszło 300 kcal...
Czasem niestety daję na oko - wtedy staram się trochę zawyżycz w razie czego. Dużo potraw jest w necie, wstukuję w Googla np "piwo tyskie + kcal" no i mam :)
hm... w sumie powinnam pogrzebać w szafie... może się coś znajdzie... ciekawego :D
ale ostatnio kupuje po to by nosić... chociaż trochę szaleje z tymi markami :roll:
hmmm coś mi się zdaje że szybciej zrzucisz niż myślisz :P stres i brak czasu robi swoje...
Skoro już jestem przy kompie wpadam, żeby przestawić slimaka i żabcię :D jak przypuszczała @ sprawił, że tylko 0.6 w dół, ale zważę się też zaraz po @ w środku tygodnia :)
ważenie miało być co prawda w sobotę rano, ale dziś wyjeżdżam, więc nie byłoby możliwości poodwiedzam Was w niedzielę, pa
~~>>>~~Udanego weekendu~~~<<~~
:*