-
a ja chciałam powiedziec ze rzucam w pizdu ta diete
przepraszam za moj humor ale ja dłuzej psychicznie tego nie wytrzymam
na diecie 1000-1500kcal nawet jak robiłam odstepstwa waga stała ale nigdy nie przekroczyła magicznej cyfry 66kg
teraz na MM mam 76kg i nawet jak zjem cos niedozwolonego na drugi dzien mam 2kg do przodu
to nie jest dla mnie normalne i rezygnuje
wygladam juz jak prosiak i nie mieszcze sie w zadne ciuchy, a wakacje coraz blizej
zagladne do was od czasu do czasu
papapa
-
qqrq- przykro mi, że tyle przytyłaś, może faktycznie ta dieta nie dla Ciebie, w końcu nie ma jednej idealnej diety dla wszystkich, popróbuj z innymi, może wtedy będzie ok??
-
a czy wiecie ze 21 maja jest Ogólnopolski zlot fanów MM we Wrocławiu????
szczegóły na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Fleuve, w ubiegły piątek wypiłam litr soku pomarańczowego i pół litra wielowarzywnego fita. Do tego woda i herbatki. Jednak lepiej czułam się na pomidorze i ogórku kiszonym (taki sam zestaw na śniadanie i obiad), a na kolację jabłko i grapefrut. Przede wszystkim nie czułam głodu i nie bolał mnie żołądek (a po ficie tak).
Krysial, na MM nie trzeba głodować, a mimo to można schudnąć. Chociaż nie zawsze - znam kilka opornych wyjątków Dla mnie problemem po dłuższym stosowaniu okazało się monotonne menu - niektóre połączenia są zabronione. Stąd pokusa, żeby urozmaicić jadłospis o rzeczy zakazane.
qqrq, jak dzisiaj nastrój? Zastanawiasz się nad jakąś inną dietą? Czy nadal MM?
Wiola, gdzie jesteś? Jak głodówka?
U mnie jutro post. I dobrze, bo w sobotę przygotowałam cztery sałatki i kilka dipów dla koleżanki, na komunię jej córki. Napróbowałam się tego wszystkiego, już dawno nie zjadałam tyle majonezu naraz
-
Witajcie Kobietki,
a już myślałam, że ja tu sama na głodzie jadę Cieszę się Nesztko, że TY też, no bo co ja mam się sama męczyć? Nie mogę uwierzyć, że to już 14-sty dzień. Teraz wiem, że najgorszy jest pierwszy tydzień. Organizm tak mi się przestawił, że wogóle nie odczuwam głodu i muszę sobie przypominać o posiłkach. Ciężko jednak jest gotować dla rodzinki, ale na szczęście zawsze kończy się na oblizaniu łyżki... Ubyło mi niby tylko 3,5 kg, ale spodnie po prostu ze mnie spadają. Brzuch mam płaski (bo nic w nim nie ma ) więc może dlatego. Dziwne rzeczy dzieją się dalej. Na twarzy powychodziły mi jakieś plamy, jakby wątrobowe albo starcze... Mam nadzieję, że to wszystko poznika . No i dziś w nocy złapał mnie bardzo silny skurcz łydki. Nigdy jeszcze mi się coś takiego nie zdarzyło. Do tej pory noga mnie boli. Zaczęłam jeść magnez, ale nawet nie wiem w jakich ilościach powinnam go jeść, żebym nie przedawkowała.
Poza tym czuję się świetnie i jestem ciekawa, co będzie dalej
Trzymajcie się cieplutko, jeśli się tu jutro nie pojawię, to znaczy że skonałam z głodu
papatki :P :P :P
-
Wiolka- z tym skurczem to wiem coś o tym bardzo boli .
A ja dziś na samych jabłkach i jednej marchewce, bułkę tylko powąchałam ;p.
-
Tylko ,ze na MM więcej gotowania i wyszukiwania a korytkowo liczeniowo -prościutko . Tylko słyszałam ,że na MM nie siwieje sie .
-
I stosunkowo drogo, żeby wyszło smacznie...
-
Nan, Wiola - ja dziś na pomidorach i jabłku. Na myśl o herbatkach owocowych odrzuca mnie od czajnika, siorbię więc rozwodnioną kawę. No cóż, nie będę super oczyszczona, ale spadnie mi trochę brzuch.
Wiola, OGROMNIE CIĘ PODZIWIAM, że wytrzymałaś już tyle Ciekawa jestem dalszych perypetii zdrowotnych. Z tego co pamiętam, trzeba pić wodę wysokozmineralizowaną i nie łykać żadnych dodatkowych tabletek.
Krysial, tak, jest więcej gotowania, ale z drugiej strony nie ma drastycznych ograniczeń ilościowych. Chociaż, gdybym w ramach 1000 kcal jadła głównie warzywa, też talerz byłby pełen
-
Nesztka
co Ty mnie tu podziwiasz, jak sama jedziesz na jabłkach i pomidorkach?
Ja też czasami robię sobie słabą kawkę rozpuszczalną albo zwykłą herbatę. Wszystko po to by w jakiś sposób zaspokoić kubki smakowe Kupiłam sobie też karmelki Alpenliebe bez cukru i pozwalam sobie na 3 takie cukiereczki dziennie. Dobrze jest fundować sobie takie maleńkie przyjemności, szczególnie podczas robienia dziecku kanapek z masłem orzechowym ...
Jeśli wytrzymam jeszcze ten tydzień, to już będzie połowa. Tak to muszę sobie po księgowemu tłumaczyć
A dzisiaj czysty żywy szał na obiad: pół kilo pieczarek uduszonych z pół kilo cebuli, skropione Maggi...mniam
Papatki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki