Wątek: Pamiętnik żarłoczka :D

Hej hej wczoraj to zjadłam tyle, że aż szkoda gadać :P ale na pewno nie przekroczyłam 2200 kcal. Za to dziś tylko piję mleko z miodem i zjem obiad, ale apetytu przez tą chorobę w ogóle nie mam. Tzn, wczoraj miałam ale dziś już nie... Boję się, że się nie wykuruję przed rozpoczęciem roku...

zdrowiej szybko! wskakuj do lozka z herbatka z cytryna i bedzie dobrze trzymaj sie;*

to do lozeczka smigaj..wes jakis rutinoscorbin czy co tam i odpocznij sobie Musisz sie wykurowac:*:*

Zdrowiej koniecznie Podpisuje sie pod radami dziewczyn-wypocznij porzadnie zeby nabrac sil

Ale się troszczycie o mnie dziewczynki dziękuję

Dzień 14

- mały schab panierowany
- 2 ziemniaki
- rzodkiewka
- 2 listki sałaty
- 2 pomidory
- jabłko
- 900 ml mleka :P
- 7 łyżeczek miodu

Razem: 1077 kcal

W ogóle nie mam dziś apetytu, ale ma to swoje dobre strony tak mnie gardło boli, że nawet nie chcę myśleć o przełykaniu. Na śniadanie wypiłam mleko z miodem, obiad musiałam zjeść, potem znów mleko z miodem, jabłko i teraz na wieczór znów mleczko z miodkiem

I ćwiczyłam dziś Callanetics jutro ważenie... mam nadzieję, że zobaczę 59,5 kg

a mi mam nadzieje choroba powoli przechodzi... ohh jak bym chciala, zeby juz sobie poszla i trzymam kciuki kochana za to jutrzejsze 59,5

Już po ważeniu... i ciągle 60 kg może w następny poniedziałek będzie lepiej...

Nie martw się ja miałam dziś 56wiem,że nie powinnam wchodzić na wage-ale tak mi wlasnie sie wydawalo,że cos mi sie przytyło.To przez to,że nie liczyłąm kcal-dzis zrezta tez.ALe od jutra zapisuje i wszystko dokładniutko waze.

Korcia co z Tobą?Bo juz sie martwie gdzie mi zaginełas