-
Marcelinko - dzieki! Zauwazyc problem, to chyba najwazniejsze, staram sie ruszac, bo to nie takie latwe jak kiedys.
Pannakonda - Jak zaczniesz mieszkac na stale, to Ci sie zmieni, fakt tutaj sa lepsze mozliwosci, zarobki, standart zycia, socjal, czuje sie bezpieczniej, ale tesknie za rodzina, jak przyjezdzam do mojej wioski to tak mi sie geba cieszy, jak milo, tylko dlatego, ze wszystko jest moje, wszystko juz znam, wszystko wiaze sie z moja osoba i moja przeszloscia.
Mam jedna kolezanke, ale ona mieszka kilka kilometrow ode mnei i nie ma zbytnio czasu (caly dzien pracuje, przeprowadzaja sie teraz z chlopakiem i dla niego tez musi poswiecic troche czasu). Tutaj sa bardzo hermetyczne srodowiska i trudno przeniknac, mieszkam w Luzern, wszyscy moi znajomi i znajomi meza w Biel/Bienne, ok 1 h drogi pociagiem, a to juz troche jest. Wiec pozostalam sama ze soba.
To prawda, tutaj jest wiecej osob z nadwaga, lub kilkoma kilogramami za duzo, ja tez sie nie wstydze w saunie (tutaj) nie tylko ze wzgledu an duzy odsetek osob lekko puszystych, to sa takie same kobiety jak ja, kazda jest inna, a poza tym niekt sie nikomu nie przypatruje. Az taka interesujaca to ja nie jestem 
olinka81 - nie powiedzialam tego, po prostu zle sie czuje w swoim ciele, w mojej diecie nie chodzi o schudniecie (tylko), to jest cos wiecej, zmiana stylu zycia na bardziej aktywny, zmiana sposobu odzywiania, regularne pelnowartosciowe posilki (teraz jestem na 1000 kcal, jak bede zadowolona z siebie, przejde na 1300 kcal-1500 kcal, ale zdrowe) Mniej chipsow, coli, fast foodow, poznych kolacji, calodniowego podzerania byle czego.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki