Wątek: chcę być piekna!!!

Ja czytałam Was dzisiaj i to fakt stukniete baby hihihihih
Wszystkie noc przezyły czy któras nie daje rady z łóżka wstać?

czołem babska!
Reniu!Ja juz wstałam jak widac...normalnie chyba pierwszy raz od paru miesiecy piłam kawe juz przed 8
a teraz oczywscie oczka mi sie zamykaja...bo,,jestem już zmęczona''...hahahahhahahaa
pipuchna!jak tam ,,szturm''???
Flexsiu!Ty uważaj bo jakies zwarcie w koncu zrobisz.....wiesz jak mawiaja ,,kto z kim przystaje takim sie staje''.A ze ja jestem mega piromankš...to ty bšdz ostrozna......
Kitolka!Wczoraj pytałas sie mnie czy cos spaliłam....powiedziałm ci ze nie a wieczorem....grzanki poszły z dymem.Wstawiłam do piekarnika...z żółtš dyktš,pieczareczki.....i...ziółka moje zaczeły działac.jak usiadłam na kiblu to wstac nie mogłam.Misiek zahipnotyzowany oglšdał Discavery i swoich kosmitów a tam w kuchni kłeby dymu...bo dosyc ze ten piekarnik upomina sie juz od pół roku o porzšdne wyszorowanie to jeszcze te grzanki sie zdypniły...
a tak sie wkurzyłam na miska ze takie węgliki mu zapodałam na talerzu.......a on?Zjadł je.........
ide po pokrzywe......

O kurcze, chyba bardzo zapatrzony w tv był twój mężuś że zdołał saplone grzanki zjeść Dobrze z nim masz - nie narzeka tylko wcina Każda by tak chciała

Pipuchna chyba sama w swoich smrodach padła bo o tej porze już zawsze szusowała po forum a tu cisza

hehehe
wiedziałam, że prędzej czy później coś przypalisz
a mąż to się pewnie bał rozwścieczonej Rolini i dlatego wolął zjeść te węgielki, teraz on do kibla nie będzie chodził

ja wczoraj robiłam te parówki w cieśicie francuskim, dobre to nawet wyszło mi , ale mało jedną zjadłam, jedną Kuba, dwie Adam, i jeszcze moi bracia chyba wyczaili że Anka coś dobrego upiekła i przybiegli no to im jednego na pół podzieliłam, bo więcej nie miałam

Rzadko robię coś z francuskiego ciasta, muszę się z tym trochę oswoić

patent na Kubusia wystarczy powiedzieć, że "ciasto" i zje wszystko , nawet parówkę z pieczarkami

pozdrawiam

hahahaha
on widział ze sa spalone..tyle ja ..jak to ja zaryczałam do niego i powiedziałm ze mogł popatrzyc na te grzanki skoro widziała ze poszłam do kibelka...a on na to,,Oj Rolcia przeciez nic sie nie stało.......''i zjadł je...a dzis rano bidula na kiblu siedział bo chyba takie zatwardzenie miał...hahahahahahahahahahahahahahahaha
a ma za swoje!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
ps.dzieciom zrobiłam swiezutkie.......

ha ha ha

seksik wczoraj mialam i mi dobrze sie spalo jak mezus pojechal do pracy

wiecie co na kibelku bylam wczoraj az 5 razy to chyba zasluga tej activii i winogron tak ze co zjadlam to poszlam wydalic te winogrono dobre jest :P

jesli chodzi o zepsucie jakiegos dania to tez zawsze rycze nie wiem inna kobieta powie ze to nic zrobi inne ale nie ja a najpierw rycze pozniej robie biedny ten Twoj chcial dobrze

a ja zapomniałam wam powiedziec straszna rzecz...
otórz wczoraj wieczorem pozarłam 4 kromki chałki z masłem i dzemem...taka głodna byłam ze szok i nie wytrzymałam...nie było to pozno bo koło 18 wiec......ale juz sama siebie tłumacze.Przekroczyłam 1000kcal o 200....nie jest źle...ale do czego zmierzam.Zauwazyłam ze zaczynam sie łamac.Przez to ze ta waga non stop stoi!!Nic sie nie rusza.A ja na prawde jem bardzo mało(w porównaniu z tym co jadłam to jem jak ptaszek)....a spodni nie moge dopiac.Czuje sie ociężała....okres mam dostac dopiero za 7-10 dni,wiec chyba to nie jest tym spowodowane.
I siedze tak z wami zeby sie nie poddac!!!!!
A i jeszcze jedno.Tak wczoraj namietnie szłam na dni otwarte do przedszkola ze tam nie doszłam....za to doszłam do mojej sypialni,przykryłam sie kołdra po ame uszy i zasnełam.......

och ty spiochu


hmmm moze to te zaparcia?

no domyslam sioe ze to ma cos związane z tym ...tyle ze ja to zawsze sobie takie choroby wymyslam,ze ręce opadają...teraz oznajmiłam Misiowi ze chyba mam raka jelit......
on mnie kiedys zastrzeli.......

Nie kracz, nie kracz!
I nie rezygnuj z forum bo ono serio pomaga a poza tym boskie baby tu sa
Ile Ty jesteś na diecie? Może normalny przestój masz i trzeba zacisnąć zęby i dietkować dalej. Poza tym 1000 kcal to jest minimum jakie powinnaś zjadać, może nawet lepiej by Ci się chudło np na 1200. Będzie dobrze zobaczysz, przynajmniej się starasz