Wątek: chcę być piekna!!!

aha, no to faktycznie jak ci sie Grześ nie podoba, to lepiej go nie bierz na dwór
a dajesz mu jakieś witaminy (rutinacea junior) albo coś innego ??
ja kubie daję codziennie łyżeczkę tranu i łyżeczkę rutinacea. Z tego drugiego to mogłabym zrezygnować, ale boje sei że coś ode mnie załapie, bo ja ciągle z tym katarem chodzę

odchudzaj sie, na zdrowie ci wyjdzie
ja też sie odchudzam
i wiem zę sie nie dam dzisiaj obżarstwu

przyrzekłam sobie że trzydzieste urodziny przywitam z wagą 55 kg (no chyba że sie po drodze ciążą przypląta )
w te urodziny to już sie raczej nie uda tyle schudnać
ale mam rok i jeden dzień na spełnienie swojego marzenia

pozdrwiam leniuszku

Ja tam mam ochote na pieszczochy caly czas. Bez wzgledu na pore dnia....
Ja tez nie lubie siedziec w domu. Wlasnie przez siedzenie w domu i pisanie pracy magisterskiej objadalam sie i tak przytylam....
Zapraszam na kawe z mlekiem.

No własnie tusiu
to siedzenie w domu......
wczoraj kolezanka przysłała miz djecie z przezd około 5 lat...
jeny jakie ja miałam nogi!!!!normalni normalne a nie jak balony.......nie mowie ze byłam szczupła super laska ale wazyłam o 20 kg mniej i wchodziłąam w spodnie ktore teraz zakładam..i zatrzymuja mi sie na kolanach
straszne!!!
Kitol...daje mu wszystko...nawet pół Ferwexu junior na noc.....

Kurde,wiem co czujesz....Ja podobnie sie czulam rok temu....Totalna beznadziejnosc. ZAgryz zeby, jedz zdrowo,cwicz i do przodu. Moze zakup jakis sprzet do domu....to bedziesz spalas kalorie??.

Tusiu mysle ze mi to wystarczy jak pojde do pracy!!I juz wtedy na pewno wtedy schudnę....
spadam obiadek robic
buzka

Witam Rolini
Ja dziś obiad w pośpiechu gotowałam, bo wróciłam do domu po 14 a wszyscy wracaja z pracy po 15
Jutro jade do Zakopanego na kilka dni, więc życzę udanego weekendu

Żeby tak nas wzięli do BB to bysmy dały czadu

[b]chude własne zdjecie.
z skąd ja to znam.
ogladam takie codziennie i sie na maksa motywuje potem dla kontrastu widze swoje najgrubsze i ...................mobilizacja w pełni

Rolni.......................................ja cie kopnę w kostke. Czytam i niedowierzam własnym oczą

Tusiu mysle ze mi to wystarczy jak pojde do pracy!!I juz wtedy na pewno wtedy schudnę....

/sapie jak wściekły byk i dre sie na cały ryj/ MASZ NIE ODKŁADAĆ ODCHUDZANIA DO CZASU PÓŚCIA DO PRACY. TYLKO WZIĄŚĆ SIE ZA SIEBIE TERAZ. BEDĄC W PRACY OWSZEM BEDZIE MNIEJCZASU NA MYŚLENIE O JEDZENIU .....ALE I MEGA DUŻO MOŻLIWOŚCI JEDZENIA O NIEWŁAŚCIWEJ PORZE, NA SZYBCIKA, BO SIE MIAŁO DUŻO RZECZY DO ZROBIENIA. WIEC KOFANIE TERAZ ZACZYNASZ ODCHUDZANIE, A W CZASIE PRACY JE KONTYNUŁUJESZ. ZROZUMIANO

NIO TO SĘ TROCHE NAKRZYCZAŁAM. MOŻESZ TEŻ MNIE ZA UCHO WYYTARGAĆ JAK BY CI BYŁO PRZYKRO, ALE JA MIMO WSZYSTKO BEDĘ SIE CZEPIAĆ. WIEM JAK TO JEST PRZERWAĆ DIETĘ LUB JAK KTO WOLI ZACZYNAĆ NA POWAŻNIE OD JUTRA, PONIEDZIAŁKU, PIERWSZEGO NASTEPNEGO MIESIĄCA ITD. DZIĘKI TEMU ZALICZYŁAM TERAZ JOJO NIE DAM CI POPEŁNIAĆ MOICH BŁEDÓW.

A MOZE PODSUNIEMY JAKIŚ POMYSŁ ABY ZROBILI BB Z ODCHUDZANIEM. ZGŁOSIMY SIE NA CASTING I PENIE NAS WYBIORĄ

heh, ja też mam swoje "szczupłe" zdjęcia... choć i wtedy daleko było mi do ideału
ale ja nie mam zbyt wygórowanych celów- tyle ile było wtedy, wystarczy
głupie 7 kilo, a przez dwa lata nie mogę sobie z tym dać rady

rolka: nie chcę gasić Twojego zapału, ale ja myślę, że tak samo możesz schudnąć teraz jak i pracując. tak samo możesz nie schudnąć pracując, jak i teraz...
ja też zawsze mówiłam: a to w wakacje będzie łatwiej, a to w roku, w liceum schudnę, na studiach, zacznę inne studia... a ja jaka byłam, taka jestem

więc się nie poddawaj, tylko walcz!
chyba chciałabyś zacząć pracę zgrabna i powabna, co?

U mnie dietka tez lezy. Nie mam mobilizacji i zrobilam sie leniwa jesli chodzi o cwiczenia. Jeszcze nie odiwedzilam fitnes clubu ..moze w przyszlym tygodniu wyjdzie.

Buzka