hej
No brawo Super się trzymasz I sama widzisz że lepiej sie czujesz
Powodzenia i milego weekendu
hej
No brawo Super się trzymasz I sama widzisz że lepiej sie czujesz
Powodzenia i milego weekendu
Hello w sobte
mówie wam laski jaki fajny wczoraj miałam dzionek...
zjadłam tyle ile miałam zjesc...na rowerku zrobilam tyle ile mialam zrobic,wieczorem poszlam z miskiem na spacer(i udało nam sie dojsc do naszego plebana) i wiecie co????Bede miala slub koscielnyudalo nam sie zalatwic..a mamy tak spoko proboszcza ze sam do nas mowi,,nauki juz wam odpuszcze''
Tak wiec mam teraz motywacje...musze schudnąc...mam jeszcze troche czasu.mysle ze nawet sporoz 10-15 przy tym co teraz jestem to uda mi sie z palcem w nosie
noo a dzis kolejny dzien
moje menu wynioslo z 820 kcal...moze mis jablka kupi to jeszcze dorzuce do tego jabłuszka
wreszcie juz głodu nie czuje..wstaje o 7 rano i czuje sie juz jak młody elf..poza tym mimo ze jestem przed@ to jakos nie czuje sie fatalnie...ale moze to cisza przed burzą
spadam koffane
buziaki i milego weekendu
Aż miło sie ciebie czyta. Tylko tak trzymaj.
dzień zakonczony...1025,25 kcal
rowerek,ćwiczenia...
zostało mi jeszcze 3 km......ale to na wiadomosciach przejade..tzn chyba na pogodzie..hehehehehehehehe
Athshe!!!!!Neomcia!!!Stram sie trzymacdzieki...
nagorszy okres przede mna @
jakos chyba przezyje
w domu nie ma pokus to moze wytrwam......
ROLCIA JESTES BOSKA
WIDZISZ JAK CIE LADNIE CHWALE GDY DAJESZ MI POWODY
TERAZ TO JA BEDE Z CIEBIE BRAŁA PRZYKŁAD
UDANJE NIEDZIELI
Witam po polrocznej nieobecnosci. Mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietasz (wczesniej _mysza_). Przyszlam sie przywitac i poinformowac ze zaczynam po raz drugi na nowo. Tak wiec dzieki z gory za wpis u mnie
Noo i kolejny dzien za mną
Tasia!Myszko kochana nawet nie wiesz jak sie ciesze ze wrocilas.......cmok cmok cmok ...zaraz cie poszukam...bo nie dallas linka
Flex!!No mozesz byc ze mnie dumna..po 1 bo zjadlam dzis 1012 kcal.....
po 2 bylam u tescioej na obiedzie i zjadlam tylko zupe...drugiego dania nie tknełam
po 3 nie ruszylam piernika ani innego ciasta ktore stalo na stole u tesciowej...za to zjadlam jedno jabłko...
po 4 do tesciowej poszlam na piechote...baaa nawet wrocilam na piechote co daje mi z 6-7 km spaceru...
rowerek zaliczony--10 km
czuje sie jak młody elf!!!!
reniu!Ano układa sie i nie chce zapeszac ale mysle ze jestem wreszcie na dobrej drodze..no i ta moja motywacja.........
Hej
Cudownie że tak się dzielnie trzymasz. Możesz być z siebie dumna i widzę że czujesz sie rewelacyjnie do tego Nie myśl narazie o @. Dasz rade
Będę do Ciebie zaglądać żeby sobie przypominać jak należy pięknie dietkować
Buziaki i miłego tygodnia
ps. gratuluje decyzji o kościelnym - super motywacja
Zakładki