-
tey tey tey... tylko bez umierania mi tu :P bo będę musiała reanimować :P
dzięki
troszkę mi się wczoraj humooor podniósł... ale później znów spadł...
chyba mam dołek... albo cuś... w każdym razie już drugi wieczór mam napady płaczu... i becze... nie mogąc przestać ...jakaś durna jestem...
dziś:
dotychczas - 650kcal
kupiłam sobie danio.... i berliso... ale może później coś wybiorę.... amm nadzieje że młody nei zdąrzy siędo wszystkiego przyfatygować...
obiecałam sobie, że wieczorkami spróbuję poćwiczyć... nawet jeszcze nie wiem co... niezbyt forsująco... porozciągam się itd... chyba przeziębiłam się... rano wyleciałam z świeżo-wysuszoną głową na tęzimnicę... :/ ma się pomysły
wracam do mojego dołka...
:**
Sinoope p.p.m.
-
witma;*
nie no ten pomysl byl po prostu genialny ;p tez tak kiedys zrobilam i mialam potem zapalenie pluc;p takze wiecej tak nie rob
buziak i milego popoludnia;*
-
oj.. dołek.. wiem co to znaczy...
chociaż bardzo rzadko je miewam, ale jak już je mam to nie dołki, tylko mega doły
ale nigdy się nie załamuje.. więcej niż 1-2 dni potem, uświadamiam sobie, że nie mogę załamywać się tam cały czas.. że muszę wstać, coś zrobić.. a nie beczeć, bo bedzie jeszcze gorzej..
Don't worry, be happy tu tu tu tututu :P
A Ty, moja droga, uważaj z takimi wyskokami.. w sensie dosłownym (z tą głową.. )...
Można się ostro zaziębić!
Nunununu :P
A dietkujesz bardzo pięknie, jak widzę Powodzenia na dalsze godziny
Buziooole
-
mnie tez chorobsko dzisiaj zlapalo oby przeszlo szybko,bo czuje sie fatalnie
a jak tam humorek??poprawil sie juz??kazdy tak ma czasem,ja tez placze czesto i sama nie wiem czemu :P takie juz kobiety sa :P
slodkich snow
-
czołem...
Karateko... ja poprostu osatatnio tęsknie... tęsknie tak mocno, że aż mnie to przeraża... tak bardzo chciałabym być teraz w Gliwicach... ale muszę czekać do maturki... ;(
to nie jest tak, że chodzę zaryczana itd... po prostu mam chwile kiedy pękam, kiedy mam ochotę schować się ... i nigdzie nie wychodzić...
dzisiaj staram się myśleć o chemii... i o prawku ^^
chociaż na chwilkę oderwię się od reszty...
--------------------------------------------------------------
CD:
dobiłam dzisiaj do ... 1060kcal... niom... ale czuję się przejedzona...
wracam do książki... bo ostatnio nie mam kiedy się uczyć...
dziękuje Wam, że jesteście...
Sinoope -nadal P.P.M
-
Ja mam doły żadko, ale za każdym razem z innego powodu: raz z tęsknoty, raz przez PMS, raz po prostu od tak, albo jeśli naprawde coś poważnego się stanie...
Mam nadzieję, że humorek Ci się szybiutko poprawi :*
Gratuluję udanego dnia Ściskam gorąco! :*
-
Ahoj
Uszy i nos do góry, może to jesienna melancholia atakuje
1060 i objedzona? ja też tak chcę
a ja się potrafię popłakać na reklamie kawy albo dobranocce jak mam gorszy dzień, ot
im starsza tym bardziej ckliwa hehe
buziaki :* :*
-
dzis jest ładny, słoneczny, choc chlodny dzien
glowa do gory, czas szybko leci, wkrotce bedzie po maturze i bedziesz sie smiac ze plakalas
-
Witam;*
tez tak niekiedy mam ze mam takeigo doła:/ ehhh
buziak i milego popoludnia;*
-
heyah !!
wróciłam z WORD'u ... ale tam ludzie się stresują akurat jak wychodziłam z examu przy poczekalni stał mój kupel.... stał - a raczej telepało go- i czekał na praktyczny
mam na dzieje, że ze mną nie będzie tak źle ale muszę poczekać na to do 1.12 ^^
dzisiaj huumorek lepszy... [ale coś za dużo zjadłam... ale co tam... raz się żyje ]
zrobie sobie małą przerwe od faceta... i zajmę się wyłącznie sobą [ mała egoistka :P]
do sql dzisiaj nie trafiłam pospałam sobie troszkę dłużej, wzięłam tabletki... zjadłam obfite śniadanko... i pojechałam połazić po sklepach... znowu sobie coś kupiłam... kurcze... kasa mi ucieka przez palce ^^ a tyle jeszcze amm do kupienia stówka tu, stówka tam ... i pusta , dziurawa kieszeń
przynajmniej wyłowiłam fajną bluzkę... [trochę pochmurną jak mój ostatni humorek] no ale co tam i przytaszczyłam jeszcze branzoletkę... mam teraz fazę na kolory szare... pełno bluz, kurtek... topy itp... wow... przynajmniej nie będzie tyle żółci w szafie jak było dotychczas :P
zakupy poprawiają nastrój nie ma co
śłiczne słooonko dzisiaj aż chce się żyć
RAPORT : :P
ranno - [poszalałam ] - 300kcal
później - kawałek banannna - 70kcal
mały jogurt do picia z dżusgawek :P - 115kcal
pół cookie crisp [wtrącił się brat ] - 43kcal
dupka fasolowa -bleee- [nie wiem jak to wypiłam ^^] - 80kcal
iii... chyba szykuje się jakaś bomba kaloryczna... trzeba będzie uczcić...
odkryłam że mam manię sprawdzania kcal na opakowaniach
buzioleee
Sinoope n.p.m. - ["wykaraskała tyłek z dołka"]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki