Wątek: Październikowy- maraton dietkowy

Ale się Was naczytałam
Meow musi się udać-innej opcji nie ma!!!!My w to wierzymy i Ty też masz uwierzyć

Saira podziwiam szczerez za ten basen-ja za bardzo się wstydze rozebrac do bielizny przy lekarzu a co dopiero przy takich tłumach...

Magdullusia takie okresy nie są normalne.Ja pamiętam,że w liceum miłam co do dnia co 6tygodni-obfite.A potem co 3tygodnie-również co do dnia-skąpe...ech...musisz sie chyba przebadać-bo u mnie przynajmniej nie są nigdy bolesne.No i trzymam kciuki,żeby wyniki były jak najlepsze

Martunia87-widzę,że ładnie zaczęłaś, a gdzie teraz sie zapodziałaś?

zizzuu-a Ty?Gdzie jesteś Bo ja cały czas w Ciebie mocno
wierzę
____________
To ja podsumuję wczorajszy dzionek. Rano wstałam o 6.00-kompletnie zaspana i popędziłam na autobus o 6.50.Potem miałam zajecia od 8rano do 18.30-bo ostatnie zajęcia mi przepadły.Chyba bym nie wytrzymała dop 20.00-jak wróciął do domu to tak bolała mnie głowa,że tylko wykąpałam się,wysuszyłam włosy i do łóżka.
Takze nic nie poćwiczyłam-ale,że skończyłam wcześniej i nie miałam czym wrócic bo autobus mi uciekł-to miałam 2-u godzinny spacerek. Zawsze to jakaś forma ruchu.
A z jedzonkiem było tak:
3.PAźDZIERNIKA 2006
WTOREK
2 grahamiki z serkiem topionym Fit,polędwiczką i pomodorkiem-duze były.
2 jabłka-w tym jedno miało aż-368g-jabłko gigant
kubuś marchwiowy

_____________
Teraz wcinam sobie otręby z jogurtem naturalnym-i mam zamiar potem coś poćwiczyć.Jutro mam też lekki dzionek-bo tylko wykład rano-za to piątek nie zapowiada się zbyt ciekawie. A jak Wam mija dzień?

Ja jak na ten moment, mam całkiem sporo bo prawie 450 kcal, jeszcze jabłuszko czeka. Ale jak na mój limit, to nie jest za dużo. Nie chcę naraz ograniczać drastycznie ilości jedzenia,, żeby mi się organizm nie zbuntował. Ale przestawiam się raczej na śniadanka i mniejsze kolacje, niż odwrotnie, bo obiadek z konieczności jest późnawo. Ale staram się jak mogę, zeby więcej spalać, nawet niewiele, ale zawsze.

Co Wy nic nie piszecie?Temacik uciekł na 4str

4.PAŹDZIERNIKA 2006
ŚRODA
Ś:twarożek
Otręby śliwkowe z jogurtem naturalnym
K:ryż z kurczakiem

ĆWICZONKA:
60minutek rowerek
30minut hh
20minut brzuszek
10minut hantelki

I zmykam,bo jutro musze raniutko wstać

jestem
przepraszam za moja nieobecnosc ale jestem chora i wczoraj nie miałam siły się ruszyc z łożka wieczorkiem
wczoraj:1500kcal
dzisiaj jestem dopiero po 270 kcalowym sniadanku
źle sie czuje i nie moge jesc

pobranie krwi nie bolało wyniki w przyszłą srodę

Ja wczoraj 1200.
A dziś po południu wyjazd na szkolenie i nie będzie mnie do poniedziałku. Tylko co z tą dietką

na wyjazdach ciezko jest trzymac dietke to fakt
ja dzisiaj zjadłam 1000kcal
śniadanieserek danio waniliowy i jabłko
obiadtroszke zupy fasolowej
podwieczorek2 jabłka
kolacja2 kawałki ciemnego chlebka z serem topionym w plastrach masłem i ketchupem
może powinnam zjeść jogurt na kolace a na sniadanie kanapki bo na noc źle jesc wegle ale nie pomyslałam o tym
postaram sie lepiej
ale za mało ciut ciut
dojem jeszce malin troszke bo chora jestem buziolki

Pięknie Magdullusia

Teraz moja kolej:
5.PAŹDZIERNIKA 2006r.
CZWARTEK
Ś:aktimel i kawa z mlekiem
Owsianka z otrębami i jogurtem jabłkowym
K:zupka-krem z brokułów,serek wiejski

ĆWICZONKA:
60minut stacjonarny
10minut hantelki
20minut brzuszek
20minut hh

I kurcze przed okresem jestem-taka bania ze mnie ,że szok.Troszke mało tu pisze ale jestem bardzo zalatana.Jutro obiecuje to nadrobic

heej słonczka u mnie dietka idzie pełną parą xD :
wczoraj tak:
Jabłko średnie 150g 2 150,00
X Pierogi leniwe średnio 100g 1,5 360,00
X Grzybowa z ziemniakami talerz 250ml 1 102,00
X Pieczarki surowe średnio 100g 1 15,00
X Majonez łyżka 15g 2 188,00
X Ser topiony Ementaler małe opakowanie 100g 1 300,00
X Popularny kromka 50g 1 125,00
X Popularny kromka 50g 1 125,00
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 2 92,00
X Pomidor szt. 200g 0,5 17,00


W sumie kalorii: 1 474,00

i jeszcze ćwiczyłam straasznie sie ciesze a dziś jesszcze nie podliczałam ale traz id z siostrą na sezon na misia xD więc troche popcornu sie najem
a jak u was skarby

hej nikt tu nie pisze
no to ja popisze
z dietka u mnie ok
jutro bede albo w czawrtek wyniki moich badań i wszystko sie okarze
a jak u was dziefcynki