-
Witaj mala25
Ja też tu dawno nie byłam...
-
ciesze sie że wróciłaś
-
Dziś rano wdrapałam się na wagę, ale niestety, jeszcze troszkę do suwaczkowej muszę powalczyć
Ale trudno, tak to już jest po świętach u mamy i ciągłym dokarmianiu...
Ale suwaczek zostaje jako motywacja do szybszego powrotu do wskazywanej przezeń wagi.
Wczoraj miałam wielką ochotę na bardzo ładnie dietkowy dzionek. I prawie mi się to udało, gdyby nie moje kochanie, które wymyśliło popracowy obiadek w kfc. Miałam się skusić tylko na coś małego i dopiero obiadek u siebie, ale się nie dało, obiadek był fullerowy. Za to przynajmniej wieczorem u siebie nie zjadłam nic poza jednym plasterkiem żółtego sera - jabłuszka mi się skończyły. Ale mam wielką satysfakcję, że nic nie schrupałam, chociaż kusiło. I chwilka ćwiczeń, "szóstka".
-
Witaj Sairko!. Walcz walcza zebys niebawem wchodzac na wage zobaczyla wage ktora pokazuje suwaczek.
Pozdrawiam cieplo.
tusia
-
hej saira.. dzieki za odwiedziny.. no ja narazie magluje pana W.. zobaczymy jak dlugo.. a z tym pilatesem to jest tak .. ze dostalam od meza pod choinke.. wiec zeby nie czul ze kupil najpiekniejsze Gowno na swiecie.. to cwicze sobie ostro..
co prawda ziewam w pozycji drzewa.. itp.. ale nie poddam sie .. zawsze po randce z panem W.. randkuje sobie z 3 strasznie nudnymi.. paniami.. z pilatesu.. i cwiczymy sobie.. zeby zycie takie nudne nie bylo.. to jeszcze cwierkaja nam ptaszki .. w tle.. 

smieszne.. 
ale prawdziwe..
goraco pozdrawiam.. i milego weekendu zycze
-
<kop_w_dupe> za te KfC hehehe
no trudno juz sie zdarzyło ja np od dwóch dni wpierdzielam cukierki a tak w zasadzie ich nie lubie wpierdzielnam bo spodziewam sie okresu i nie wiedziec czemu mam NA NIE OOOOOOOOOOOOOOGROMNĄ OCHOTĘ
pozdrawiam i zapraszam ponownie
-
było mineło ale następnym razem sie pogniewamy
-
MILEGO DNIA SAIRKO:*
I UDANEGO DIETKOWANIA
-
No nie no. nie krzyczcie zaraz tak bardzo na mnie za jeden taki obiadek. Już wolałam zjeść coś takiego ciepłego i wcześniej, niż dopiero po powrocie do siebie, późnym wieczorkiem
Weekend minął mi szybciutko, za szybko... W sobotę calutki dzień mieliśmy zabiegany, ciągle gdzieś się trzeba było wybrać a na koniec dnia jeszcze spotkanie ze znajomymi... Jak wyszłam od siebie o 8 rano - wstałam najwcześniej w całym tygodniu - wróciłam dopiero koło 23...
Zmykam Was powoli poodwiedzać
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki