Wątek: Saira vs tłuszczyk - reaktywacja

Cześć Sariko jak mija dzionek??? Mam nadzieję, że masz się czym pochwalić Pozdrawiam!!

Witaj Saira! I jak Ci idzie dieta? Pisz, bo przyjemnie się czerpie z Ciebie siłę

Witajcie dziewczynki
U mnie wszystko było by w porządku, przynajmniej z wczoraj, gdyby nie moje kochanie, umysliło sobie kolacyjkę w sphinxie... Ale i tak zanim poszłam spać się zeszło, więc się ciut rozgrzeszam. A wcześniej był spacerek...
Najgorsze, że on doskonale wie, że oboje nie powinniśmy się tak objadać
A wieczorkiem nic mi się nie chciało. Za to dziś kolejny spacerek, bo musimy odwiedzić znajomego, a od przystanku do niego trochę jest I zorientuję się jak niedaleko jest z aerobikiem, bo znalazłam ciekawe zajęcia, jak się zapiszę, to i motywacja => samozaparcie będzie się musiało znaleźć. Bo teraz basen wieczorkiem, brrr, za zimno a nie chce mi się przez pół godziny czupryny suszyć, więc teraz jest tylko w weekendy (ale jak będzie cieplej, czyt. jak nie będzie tak paskudnie zimno)...

Skinnerko, zanim zniknęłaś, już tu pisałam, ale witam serdecznie po Twoim powrocie
niusiaaa wieczorkami to mi za zimno, chyba, że czapę skądś odkopię
Karateka zapraszam
malutkaaa, saki, doty, tita dziś nie jest źle. Póki co opracowałam:
batonik (od soboty czekał na pracowe śniadanko i go nie zjadłam wieczorem )
nescafe frappe z mleczkiem
niestety 2 merci, w pracy koleżanka poczęstowała i nie wypadało odmówić

I nie wiem, co będzie na kolacyjkę, ale pewnie warzywa na patelnię

Mmmm merci jakie to pyszne Ale gratuluję że tylko dwa, ja bym się nie powstrzymała i pochłonęła całą paczkę
Pozdrawiam ;*

Ja się powstrzymuję, bo to nie moje
Ale jak ćwiczy silną wolę

Sairko, to tylko 2 malutkie czekoladowe marci... nie ma co... 20 minut więcej gimnastyki wieczorem i po sprawie

nie ma co sie przejmować takimi dwoma sztukami
już je spaliłaś

Dziś sama sobie przypominam o "pupkach" Jak dla mnie wielki postęp

Sairko wpadłam wieczorkiem zobaczyć, jak sobie radzisz, a tu nic się nie zmieniło... ciekawe co robisz... spalasz kalorie??? Powodzenia!!!!!

Ja silną wolę ćwiczę w ten sposób, że odmawiam w ogóle Mam tak samo jak Skinnerka- gdybym wzięła jedno, od razu wszamałabym kolejne 10, więc wolę jednak nie zaczynać Gratulkuję silnej woli