Strona 22 z 81 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 211 do 220 z 807

Wątek: Saira vs tłuszczyk - reaktywacja

  1. #211
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie



    To ja dziś grzecznie kajać się będę. Z weekendowej dietki wyszło wielkie objadanie się. A wszystko przez moje kochanie, bo zachcialo mu się czegoś pochrupać... Na weekend byliśmy u moich rodziców, takie różne sprawy organizacyjne i przy okazji trafiliśmy do sklepu... Ech, tak to już bywa. Do tego w weekend goście się trafiali i nawet jak nie chciałam ciasta, to nie było przebacz, pakowali mi na talerzyk - ale za to powolutku jadłam je i co chwila ganiałam po coś do kuchni - znaczy za kelnerkę robiłam.
    Niestety, dziś z rana waga nie okazała się łaskawa i się na niej dużo za dużo pojawiło, całe 68,3 ale pocieszam się, że sporo jedzenia zostało jeszcze w jelitkach, do tego w sobotę było "trochę" alkoholu a ten zatrzymuje wodę... A dziś jeszcze piwo ze znajomymi... Jutro rano chyba nawet nie będę się przymierzać do wagi, bo się całkiem załamnę... Za to już jutro wieczorkiem mam zajęcia i koniecznie muszę sporo kalorii spalić. Bo tak.
    Przez weekend oczywiście nic nie wyszło z radosnych planów jazdy na rowerku, wiadomo jaka była pogoda... Czyli weekend całkiem byle jaki. Ale zamierzam się teraz poprawić i pozbyć się tego, co nachomikowałam.

    Dziś zjadłam póki co, bajgla - koleżanka świeżutkie z krakowa przywiozła i dwie herbatki - bez cukru. A niedługo jeszcze obiadek - moje kocisko się zaoferowało napocząć domową wałówkę i najwięcej trzy piwka, ale może uda się mniej (to jest coś, co potrafi całą dietkę wysłać gdzieś daleko, bo jakoś nie jestem ekonomiczna jeśli chodzi o trunki a piffko swoje kcal ma) i nic więcej, no może tylko coś do picia w domku.

  2. #212
    Guest

    Domyślnie

    Kochana nie ważne co było ważne co bedzie i czego chcesz
    trzymam kciuki

  3. #213
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Sairko, widze, ze Ty też miałaś kiepski weekend Ale nie przejmuj się, przecież nie jest tak najgorzej Nie pozwólmy, aby jedzenie rządziło naszym życiem

    A jak dziś

  4. #214
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki dziewczyny za podtrzymanie na duchu.
    Dziś już było lepiej, waga dała się obłaskawić i pokazała kilogram mniej. A dziś wieczorkiem się "ciut" pomęczę na zajęciach. Niestety ten tydzień znowu mam pocięty i w czwartek po południu wyjazd na uczelnię, jutro mój kot tak ma więc nie ma kiedy wybrac się na basen. Ale w przyszłym tygodniu, jka tylko się znowu nie przeziębi, nie daruję mu.
    Wczoraj były jeszcze 2 krokieciki z odrobiną sosiku pomidorowego, jedno piwo - rozwodnione i niesmaczne i dwie kanapeczki.
    A dziś dwie drożdżówki, bo za późno wstałam i nie zdążyłam zrobić kanapeczek ale i tak od kilku dni chciało mi się takiego śniadanka pracowego, więc teraz organizm niech nie wybrzydza z czymś innym
    Za "6" w tym tygodniu, rozleniwiona przez moje kochanie, nie miałam siły się brać - zasypiam niemalże na stojąco, zacznę dopiero jak mi się tygodnie dadzą w całości poplanować, bo póki co same wyjazdy na horyzoncie, więc nie ma sensu zaczynać jej znowu, bo nie będzie jak ciągnąć. Ale wtorkowe zajęcia jak najbardziej

  5. #215
    Guest

    Domyślnie

    super gratuluje spadku kilosika

  6. #216
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    To ten weekendowy, ale dobrze, że znikł

  7. #217
    tita80 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj Saira nie ma co się załamywać. Skruchę walnęłaś, poprawić się zamierzasz, więc wszystko jest ok

  8. #218
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Saira:
    Nie ma co sie zalamywac wekendowym jedzonkiem. Dobrze ze wraz z wekendem zaprzestalas objadanie sie.
    Moim skromnym zdaniem za czesto sie wazysz, przez co lapiesz chwilwoe dolki- 1 w tygodniui w zupelnosci wystarczy..
    powodzenia.
    tusia

  9. #219
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Sairko, dobrze, ze ten kilosek poszedł sobie A swojadrogą, to ważenie codzienne jest "fuj"... A sama wskakuję na wagę przy każdej nadażajacej sie okazji Ale moja waga nie drga
    Sairko, do góry pupa i prawidłowa postawa To jest to

  10. #220
    Saira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem, że to codzienne ważenie to nie jest tak super, ale wagę niedawno nabyłam i póki mi się nie znudzi, taki słomiany zapał , to jeszcze trochę się na nią powdrapuję. Ale teraz też już nie codziennie się ważę, teraz to chcę jak najszybciej wrócić do tego co na suwaczku, bo tyle powinno być teraz a nie więcej Ale mam nadzieję, że jutro poczuję dzisiejsze zajęcia. Póki co pocieszam się, że nie czuję dodatkowych cm, więc i waga wróci do normy.

Strona 22 z 81 PierwszyPierwszy ... 12 20 21 22 23 24 32 72 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •