Wątek: nieważne czy ktoś to przeczyta, ważne ze da mi to siłe :) !!

włąśnie wstałąm gw1azko mmm dzisiaj dzionek leniuszka = tylko kucie zero jedzonka

a6w postanowiłam robić rano a wieczorkiem godzinka rowerku
kiedyś jeźdźiłam rano i wieczorkiem na dwie raty ale to było bezsensowne , rano spalałam na rowerku sniadanko a przecież podczas codziennych czynnosci też spalałam kcale dlatego postanowiłam jeździc wieczorkiem całą godzinke pobudzajac metabolizm przed snem i spalić to czego nie spaliłam przez cały dzionek

kapuscianke wczoraj sobie troszke inaczej rozpisałam jako dwa pełne cykle ale troszke poprzesuwane potem to dodam

gw1azko trzymam kciuki dzisiaj nasz pierwszy dzionek walki

teraz posprzatam pokoik i biore sie za A6W

DieTka kapusciana na 2 tyG musze dać rade StaRT 14.11 - 27.11

postanowiłam że nie będę kombinować przeprowadze normalnie dietke tzn I tydz wg rozpiski i kolejny znowu od początku to będzie najrozsądniejsze bo jak na uczelni nic nie bedę wcinać po głodówce to może się niezaciekawie skończyć
ale mam mały dylemacik bo znalazłam w jednej z wersji że zamiast wołowiny w dniu VI jest ryba ale przeprowadze tą od Skinnerki

a potem SB wg tysiaczka

w środe mam pierwsze zajecia w prosektoriumm ojej

no to pierwsze dzionek A6W za mną czuje że mam mieśnie brzucha jeszcze tylko 41 dni

gw1azko mam proźbe gapa jestem i usunełam link do swojego pamietniczka jak mogę go wstawic chodzi mi o to ze zamiast adresiku pisze np tutaj walcze

ojjj musiałam wejść na forum i sie troszke wyżalić
jest bardzo cieżko na tej głodówce odliczam godziny do 22 bo wtedy łykam tabletkę i ide plusku i lulu

ech jeszcze 7 i pół h ;( matula zrobiła ojcu naleśniki i pachnie na cały dommm
ale nie poddam sie nie ma mowy zupke już mamusia mi ugotowała aż ślinka elci mi na samą myśl

odrazu mi lepiej jak napisałam

dzisiaj pisze sama do siebie ale jest mi to potrzebne

jest 16:05 kryzys już chyba za mną mięśnie tak mi drżały jak ukłądałam ciuchy w szafce ale juz jest dobrze myślami zjadam , nawet nie zjadam pożeram zupke i jabuszka

dobrnełam do 18 zrobiłam sobie wielgaśna filiżanke herbaty nie mogę pisać bo drżą mi ręce leże na łóżku i się ucze kilka alt temu byłam na jedniodniowej głodówce ale wtedy byłam po imprezie i spałam cały dzionek a dzisiaj jest inaczej

byle do wieczorku już wiem ze wytrwam ale już nigdy wiecej tego nie powtórze człowiek jest taki słaby nie ma na nic siły dobrze że zrobiłąm A6W rano gdy jeszcze miałam siły witalne jakieś

i jak tam dzien glodowki zaliczony co
to ja dzisiaj tez zrobie a6w

zaliczony ale było cieżko

teraz zastanawiam sie czy godzinka na rowerku to nie za dużo podczas kapuscianej