Doty tego caluska, to zamiast u Ciebie zostawic, to zostawilam go u siebie :o , ale ze mnie glupolek :D , juz sie poprawiam i przesylam buziolka :-* :mrgreen:
Wersja do druku
Doty tego caluska, to zamiast u Ciebie zostawic, to zostawilam go u siebie :o , ale ze mnie glupolek :D , juz sie poprawiam i przesylam buziolka :-* :mrgreen:
pięknie schudłaś gratuluje :*
a ćwiczysz tyle co doty?????Cytat:
Zamieszczone przez kwiaciarka
Hej... hej :D Witam po przerwie.... :D
Szef przyjechał :shock: choć miało go nie być :? :roll: trzeba było pościemniać, że cokolwiek się pracuje :wink: :lol:
kwach mam nadzieję, że udało Ci się odczytać tą prywatnąwiadomość :?:
ALiS1992 witaj... :D dziekuję... właśnie takich pochwał mi bardzo trzeba.... mnie to bardzo mobilizuje :D
diznev przyjmuję całuski... hi hi hi/... dwa, bo tamten u Ciebie juz wzięłam :wink: :D
Olka wiem... wiem... jak to sieprzyjmuje, jak chłopina nagle mówi Ci, ze kości Ci wystają, albo żeś chuda :shock: :lol: Mój ostatnio w weekend tydzieńtemu powiedział, ze zabrania mi się juzodchudzać, bo mi kości miednicy czuć i nie moze sie przytulić :!: :lol: :lol: Dobry jest :!: :lol: :lol: :lol:
Aga ja tam się zawsze kryłam z tym, ze coś robię dla siebie...ale teraz nie będę... kurcze... wczorajszy dzień mnie wiele nauczył... i choć chcę pomagać innym, chciałabym coś w końcu dla siebie zrobić i być z tego dumna, a co :!: :D
mała może powtarzać się będe, ale zró sobie taki choć jeden dzień wolnego... bez zmartwień, porządków, pracy... tylko Ty, rodzina i spokój :!: Mówię CI - pomaga :D :D :D
Jestem po lunchu... :D Napiszę Wam, co planuję dzisiaj i co juzzjadłam, bo wieczorem nie będę pisać... bo mąż... :roll: chcę się nim nacieszyć :D :D :D
:arrow: musli z jogurtem naturalnym
:arrow: jogurt pitny Activia
:arrow: kanapka z chleba graham z majonezem Light ( z samym majonezem :!:)
:arrow: 2 pomidorki
:arrow: 2 ziemniaczki średnie
:arrow: śledziówka :D
(przepis na śledziówkę: śledzie ala matias, papryka konserwowa, ogórki korniszony, ceula surowa, śmietana 125 ukwaszona - ja zastąpię ją jogurtem naturalnym... wszystko pokroić na kostkę, śledzie w paseczki w poprzek śledzia :roll: mam nadzieję, że zrozumiałe... dopieprzyć do smaku... dosolić - jeśli trzeba i zalać śmietanką :D - pychotka z ziemniaczkami, zamiast sosu :D )
picie: już 1,5 litra wody - a to nie koniec dnia :D i 3 herbaty :!: Jak na mnie oromna ilość:!: :shock:
Ruchu będzie dużo, ale nie będę ćwiczyć :lol:
Tak będzie wygladać mój dzień...
No to udanego wieczorku z mężusiem :lol: , bawcie się dobrze :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Buźka :D
a te śledzie są solone, czy w oleju????
śledzie... solone :roll: tak.. na pewno solone... hi hi hi.... :wink: ale śledziówka najlepsza jest wtedy, gdy sięśledzie wymocza, tak ok. pół godzinki w wodzie trzeba ją przynajmniej 2 razy wymieniać :D Mówię Ci niebo w gębusi :D mniam :D :D
Witam tużprzedweekendowo :wink:
Doty, narobiłaś smaka tą śledziówką :wink:
Masz rację, że przyznajesz się, że chcesz być piękna dla siebie. I wg mnnie nie ma w tym nic złego, dla siebie też trzeba coś robić, kazdemu się coś należy. A to, że jak będziesz taka a nie inna spowoduje, że poczujesz się lepiej i akceptowana przez innych też przecież jest ważne. Trzymaj się Słoneczko, dietkuj ładnie i spalaj kalorie :wink: Miłego weekendu :!:
Sairko dzięki... Tobie też miłego weekednowania i spalania kolorii.... :D :D :D
Ostatnio gdzies czytalam,ze praktycznie zaden facet nie zwraca uwagi na paznokcie kobiety, wiec po co my je tak pielegnujemy i maluje i zapuszczamy? A no, najwidoczniej dla siebie i ... innych kobiet :D
kochana... Aniu... wiesz... ja czytałam kiedyś... juz sporo czasu temu, ze mężczyna lubi, jak kobieta ma zadbane ręce i ładne paznokcie i odrzucają go kobiety, które o ręce nie dbają i mają pozdrapywany lakier z paznokci... :roll: więc teraz mam dylemat... jak to jest :?: Chyba trzeba się poradzić mężczyzny.... :wink:
No to pewnie zobaczymy się w poniedziałek, bo to przeciez piątek i powrót twojego męża hihihihi :wink: i te zrzucone kalorie bez ćwiczeń :twisted: Dobra zazdrosna jestem, że sobie możecie pofolgować, Ja póki co jeszcze nie :evil: Powiem Ci, ze Mnie ogromną radość sprawiły słowa mojego męża o tym, że mam chudy tyłeczek w końcu po to się odchudzałam żeby go zmniejszyć :oops:
Co do paznokci to mój mąż lubi jak mam krótkie paznokcie, Ja też, ale czasami lubię sobie zapuścić i pomalować na czerwono (właśnie dzisiaj tak mam) i podrapać go po klacie :wink:
Ha ha, no to rzeczywiscie mamy teraz problem, dbac czy nie dbac o rece :lol: :wink:
A ja nosze się z zamiarem obcięcia... zawsze takie dlugie... ale ostatnio mam pomalowane... ale paznokcie u stup... na RÓŻOWO :!: Chciałam sobie nastrój poprawić...
A jeśli chodzi o kolor paznokci u rąk to lubie francuski manuciure... (przepraszam zap isownię :wink: ) ale jak mi cośodpali to nawet wzorki umiem namalować :mrgreen: i czasem nawet czerwone sobie zrobię a co :!: :lol: :lol: :lol:
Ola Ola, to w takim razie gratuluję "chudej pupy" :wink: :lol:[/b]
Ja tez lubię francuski w każdym wydaniu :wink: wzorków zrobić nie umiem, tzn. o ile w lewej ręce mają jakiś wygląd to już w prawej, ach.. lepiej nosić wówczas rękawiczke na tej ręce :wink: a moje ulubione kolory to hmmmchyba ten cielisty z francuskiego, wówczas paznokcie są takie naturlisch :wink:
A mi się ostatnio pazurki "ciut" pozapuszczały i się nie mogę zebrać, żeby je uporządkować... :( Ale może przez weekend...
Doty, ja też lubię francuza, ale mi tak nie wychodzi... Paski, lepią się źle, klaijster zostaje, lakier przełazi, brr, a bez pasków za groma mi nie wychodzi. Taaaa, za bardzo się przejmuję, ale jak już mają być umazane, to niech chociaż będą porządnie. Widziałam kiedyś pannicę z "frenczem". Te białe paski to przypominały falbanki, jak nie przymierzając te na pieczarce, takie były "równe". A na to nalepione jakieś serduszka, które postanowiły się rozmazać, tragedia. No i chyba dlatego tak mam...
Ale żeby jakiekolwiek wzorki namalować :?: Zabijcie mnie a mi się nie uda nic.
He he he ...dziewczynki.... ja juz lecę do domku... chyba dziś nie zdąże paznokietków pomalować :wink: :lol:
Ale Sairko... masz rację, jak malować to dobrze i dobitnie, a nie byle jak... ale ja paseczkami nie potrafięsię obslugiwać :roll: i jak zawsze malujęsobie odręcznie, albo naklejam taki gotowy :roll: :lol: :lol: :lol:
Ola ja też francuski w każdym wydaniu lubię :wink: nawet ten nie do końca morlany :wink: :D :lol: :lol:
lecę bo mnie tu zlinczujecie za niepoprawność społeczną, albo co jeszcze gorszego :lol: :lol:
Na zakupy... sledzie musze kupić i jogurcik :wink: i do męzulka... jak to powiedizał: do łóżkowa pod pierzynowow :D :D :D :lol: :lol: Tak z przezornośći łóżka dziś nie złożyłam... także... cała nadzieja w kreatywności mojego Tomasa.... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wszystkim - UDANEGO WEEKENDOWANIA :D
Do zobaczyska w poniedziałek, mam nadzieję, że w dobrym humorze :lol:
a mój Grześ lubi długie czerwone paznokcie :wink:
Doty widzę że się zapowiada superowy weeknd, u mnie na razie przerwa :evil: :evil: @@@@@ ale jutro już koniec raczej :lol: :lol: :lol: :lol:
kuuurcze...jaka tu francja elegancjaaaa 8) 8) 8) 8) 8) 8) Zbereznice 8) 8) :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Dotka!!!! Udanego weekendu!!!! No ale wiadomo, ze bedzie 8) 8) 8) 8) 8)
Cześć, ponieważ często Cię widuję na zaprzyjaźnionych watkach a tu takie zbereźno - pazurkowe tematy :D
Ja pazurki noszę takie od 2 do 5 mm długości, manicure robię regularnie, ale maluję tylko imprezowo - nie mam czasu, alakiery nie wytrzymująmoich zamiłowań do picenia sprzątania ..... A czasem prób wycinania czegoś dłutem z kawałka drewna :D
Mój Mąż nie lubi ostrych kolorów, za to podobają mu się perłowe róże. Ja wolę french :)
Miłego weekendu doty.
Spokojnej nocki!
To weekendowanie pewnie w toku :roll: :roll: :roll:
To buziakuję, bo dłuuugo mnie nie będzie :D
Doty chyba harcuje z mężusiem :mrgreen: :wink:
no no doty! widzę że ani ani na sekundę chłopu nie odpuszczasz :lol:
i słusznie, na cały tydzień musi starczyć!
łomatko, ale zbereźnice jesteście. i w ogóle ten weekend jakiś zbereźny. to pewnie przez tę wiosnę :lol:
a biedna doty po prostu sumiennie kalorie spala... :wink:
no to ja się zbieram śladami doty podążyć :twisted:
gorsza nie będę!
cmok na cały intensywny weekend :!:
ale chyba same przyznacie że Doty wybrała najlepszy sposób spalania kalorii jaki istnieje :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
no to bierzemy przykład z Doty :wink: :lol: :lol:
U ciebie weekend, wię zajęcia z mężem :lol:
Nie ma Cię a ja wracam do Was kochane moje, mam nadzieję że dalej moge liczyć na wasze wsparcie.
Buziaczki
Hihihi, dziewczyny, ale z Was świntuchy ;)
Ale co tam - Doty, miłego spalania kalorii!
Ciekawe, czy po tym weekendzie będzie jakiś spadek wagi? :lol:
Buziaki,
Red
a mowia ze to faceci są zboczeni :P hehe ja tez przedostatniej nosy tak milo spalałam kalorie :)
widzę ze coraz wiecej osób bierze przykład z Doty :wink:
ps. ja też :mrgreen:
Kochane moje :!:
Wróciłam do Was w pełni sił :D :D :D :D :D :D Ale weekend się jeszcze nie skończył :D :D :D
Dziewczyny... ja zadałam temat o paznokciach i o weekendzie z meżem, a Wy zrobiłyście z tego mega temat :lol: :lol: :lol: :lol:
Dietkowo... to nie było zbyt dobrze :roll: pojechaliśmy do moich rodziców :roll: i o matko... :shock: tam kupa jedzenia, placki... :roll: nie mogłam się oprzeć... ale słuchajcie napisze jutro co dokłądnie wszamałam, bo teraz mąż mnie ciągnie do kończenia weekedu :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam niedzielnie :D
Doty nie martw się kaloriami, bo i tak pewnie spaliłaś więcej niż zjadłaś :wink: :wink:
a paznokcie i mężczyźni to ciekawe tematy więc nie dziw sie ze jedna wypowiedź spowodowała taki odzew :mrgreen: :mrgreen:
miłej nocki :D :D
No to mamy piekny, słoneczny poniedziałek :D (tylko czemu mi się tak spać chce :?: :roll: :lol: )
A więc zgodnie z obietnicą pisze juz co jadłam.
Sobota:
:arrow: 2 parówki drobiowe
:arrow: 2 kromki chleba pszenno-żytniego z majonezem Light (małe ilość... prawie nic... )
:arrow: odrobina drobnych krakersów (no nie mogłam się oprzeć... ) lae w sumie to była jakaś garść, moze trochę więcej...
:arrow: 2,5 ziemniaka gotowanego
:arrow: ok. 200 g kapusty kiszonej gotowanej, podsmażanej... jak zjadłam dowiedziałam się, ze była ze smalcem :?
:arrow: duszona polędwica wieprzowa ok. 150g
:arrow: tłusty sos z pieczeni z mąką i śmietaną 30% :!: (no mogłam odmówić... mama by się obraziła... :roll: ale wzięłam tak ok. łyżki... )
:arrow: sałatka warzywna z majonezem - 150g
:arrow: 50g bigosu
:arrow: ciasto marcepanowe jeden mały plasterek, obliczyłam, że miał ok. 200 Kcal :? :roll:
Ale juz się tłumaczę dlaczego tyle i skad to ciasto...
Moja rozwiedziona dotąd siostra wzięła cywilny ślub. Zaskoczyła wszystkich, nikogo nie zaprosili nawet na ceremonię... wzieli slub w piątek i przywieźli tylko w sobotę zawiadomienia, ciasto, likier kawowy i szampana... :) :D
No dobra... niedziela:
:arrow: sałatka warzywna z majonezem - 100g
:arrow: jedna mała kiełbaska śląska - 40g
:arrow: 1 kromka razowego chleba ze słonecznikiem
:arrow: 3 gałki lodów waniliowych z rodzynkami i orzechami + ananas 30g
:arrow: surówka z kapusty pekińskiej z papryką i ananasem + koperek i pietruszka - 250g
:arrow: gotowana marchewka z zasmażką :? :roll: - 300g
:arrow: 150 g panierowanego filetu z kurczaka
:arrow: kromka chleba pszenno-żytniego z majonezem Light
Jak widzice nie było najlepiej :? :roll: ale starałam sięwszystko zapamiętać i policzyć...
Ruch w te dwa dni:
:arrow: schodzenie z 8 piętra
:arrow: wchodzenie i schodzenie z 1 piętra u moich rodziców
:arrow: bieganina za Antkiem i zabawy - nieokreślona ilość czasu
:arrow: 5 minut skakania na skakance :oops: ja wiem,... to mało... ale mąż nie dał więcej poskakać :lol:
:arrow: 2 razy... no... nie powiem czego :? :roll: liczę na Waszą twórcząinwencję :wink:
Tak to wyglądało... a dziś... jestem po kawie z cukrem i musli i płatkami cheerios z jogurtem... :)
:D Idę do Was poczytać, co słychać... będę sietu pojawiać... :wink:
Miłego poczatku tygnida :D
I tak bardzo ladnie jadlas. Wiesz, ze Ty juz tyle co waszka wazysz, a raczej waszka tyle co Ty, bo Cie dogonila :wink: :lol:
witaj Doty fakt jedzenia sporo jak na Ciebie było ale ruchu też trochę wiec nie jest źle :D
waga super :D
Cześć.
Ciekawe jak tam Twoja waga Doty :wink:
8) mam nadzieję, że to weekendowe obżarstwo nie pójdzie w boczki :wink: dziś planuję gimnastykę wieczorem... a zaraz napisze, co planuję do zjedzenia, bo podejrzewam, że wieczorem mąż mnie do kompa nie póśći... taki zaciekły jest.... a jak wczoraj widział, że na dieta.pl siedziałam, to mnie zrugał za to... ale musiałam zajrzeć... :wink: bo ja bez Was jak roslinka bez wody :lol:
A więc:
:arrow: musli 40g i 30g cheerios
:arrow: jogurt naturalny
:arrow: sałatka warzywna: kapusta pekińska, kapusta czerowna, marchewka surowa, kukurydza, czerwona fasola, papryka konserwowa - razem 300g
:arrow: dresing 1000 wysp - ok. 30ml
:arrow: 2 kromki pieczywa zwykłego
:arrow: majonez Light
:arrow: śledź w pomidorach ok. 50g
:arrow: Jogurt pitny Activia
:arrow: zupa pomidorowa zabielana z makaronem - 250ml
Tak to planuję na dziś...
A ruchowo:
:arrow: 15 minut skakanki... moze uda mi się więcej.... :roll: zobaczę, co mąż na to :!:
:arrow: 45 minut ćwiczeń...
Może coś jeszcze, ale mężulo coś niechętny, więc nie wiem... :wink:
Wypiłam juz dziś: 2 kubki herbaty pu-erh, 700 ml wody niegazowanej i jedna kawa z cukerm (1 łyżeczka)
Aaaaa... czy macie jakieś sposoby na wzdęcia :?: Mam strasznie napuchnięty brzuch... nie wiem od czego... @ mi się nie na razie nie zbliża więc nie wiem, co jest... mozę to obżarstwo... :?: :roll: :lol: jutro głodówkę mam zrobić :?: :lol:
Do zobaczenia :!:
mieta, koper wloski, rumianek - na wzdecia
Dotka :D
nic Ci nie poradze na wzdecia, bo w weekend ugotowalam gar bigosu i mialam to samo :lol: :lol: Mieta chyba mi odrobinke pomogla, ale nie tyle ile bym chciala (tzn nie zrobila mi "wkleslego" brzucha :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: )
Z calego tego jedzenia to Ci najbardziej tych waniliowych lodow zazdroszcze 8) 8) 8) Mmmmm....zwlaszcza ze mi przypominaja dziecinstwo, bo moj tata robil sam takowe 8) 8) 8)
ale to bylo dobreeee..... :roll: :roll: :roll:
Ale...dzisiaj nowy tydzien i wszystko zaczynamy od nowa 8) 8) :D :D :D :D
Doty, weekend był bardzo ładny. I nie marudź, żeś za dużo zjadła, tak Ci się tylko wydaje :wink: W porównaniu z tą ilością spalanych kalorii, to potrzeba sporo energii :wink:
Miłego następnego tygodnia :D