-
Jak to jest... że dopiero jak człowiek coś zrobi, to się nad tym zastanawia, jakie to moze mieć konsekwencje :roll:
Idę do domu... bedę wieczorem...
Dzięki kochane, że mnie odwiedzacie... :) :) Dziękuję za miłe słówka i prezenty... :D :D :D Mikołaj normalnie robi mi prezenty od samego rana... :D :D :D Tylko pytanie czemu ja do cholery czuję się taka samotna :!: :!: :!: :|
Na razie :!:
-
doty, głowa do góry!!!! czasem są słabsze dni i trzeba jakoś sobie z nimi poradzić...
popatrz ile osób tutaj cie wspiera i martwi się twoim smutkiem! ja wiem, że nie jesteśmy żadnych substytutem , ale może chociaż jakąś namiastką...? :oops:
kiedyś przeczytałam gdzieś, że najlepszym sposobem na chandrę jest czyjaś chandra...jeśli cie pocieszę, mnie też jest smutno, bo M. cały tydzień jest daleko, w pracy dostawca zawalił sprawę i cały dzień zmarnowałam na odkręcaniu tego bajzlu, Mikołaja u mnie dziś nie było nawet z rózgą ...
Na szczęście:
- podsłyszałam, że Mikołaj utknął w korku i się spóźni (to pewnie przez ciebie, bo mało ci było 1 prezentu!!!!! :evil: ),
- ostatecznie bajzel z dostawcą nie wygląda już tak bajzlowato jak rano, a za resztę wyżyję się na stepie
- a za M im bardziej się stęsknię, tym większą będę miała radochę jak go ujrzę :D
Na pewno jest 100 powodów, dla których teraz powinnaś się uśmiechać :)
duży buziak dla ciebie i nie smutas nam sie tutaj!
-
http://images3.fotosik.pl/248/9c78b1c7507d0a52.gif
Miłych Mikołajek.
Przyjemnego wieczorku,ja dzisiaj prawie 2godzinki byłam z dziećmi na podwórku no i przy okazji pograbiłam końcówkę liści w sumie dużo ich nie było.
Miłego Wieczorku.
-
Doty jak samopoczucie?? mam nadzieję że już lepsze :D
trzymaj się jakoś, każdy ma lepsze i gorsze chwile
głowa do góry, zawsze po gorszym dniu świeci słoneczko, Tobie też zaświeci
spokojnej nocy i miłych snów :D
-
Witajcie wieczorną porą :D :D :D
wkleję tu na początek zdjęcie brzucha... mojego ogromnego brzucha...
Najpierw z marca 2006:
http://images1.fotosik.pl/290/481d7c6e086d1a4d.jpg
Teraz z grudnia 2006:
http://images4.fotosik.pl/237/e494e770b253af14.jpg
Potem napiszę, jak minął mi dizęń... musze lecieć...
-
Nieźle! Widać różnice i to wielką.GRATULACJE!
-
Teraz mogę Wam napisać, jak minął mi dzień :D
Dzięki za pocieszenie... kochani jesteście.. ale ja strasznie tęsknię za bliskością... mojego męża już nie ma w tygodniu długo... i na początku fajnie było, bo mogłam robić, co chciałam... ale teraz mnei to bardziej męczy niż cieszy... Przez to czuje się odrzucona... samotna... nieszczęśliwa (poid tym względem...) ach... tak nostalgicznie sięzrobiło...
Dobra... koniec marudzenia... :D :D :D Dziewczyny i chłopaki... ciekawe kto dziś ppoćwiczył więcej ode mnie :D :D :D :D :D :D :D Pobiłam dzisiaj moje rekordy i organizacyjne i sportowe :D i jestem z siebie bardzo zadowolona :D
Ale po kolei...
Jedzonko:
:arrow: musli z jogurtem naturalnym
:arrow: surówka z kapusty pekińskiej, marchewki, kukurydzy, ogórków konserwowych, żółtego serka z sosem czosnkowym (tego sosu, to jak na lekarstwo... naprawdę :wink: )
:arrow: zupa pomidorowa Knorr z makaronem (taki szybki kubek... czy cośtakiego :roll: )
:arrow: 2 suche kromeczki grahamu
:arrow: jogurt pitny Activia
:arrow: warzywa z patelni z parówką i makaronem razowym
:arrow: ketchup
Woda: 1,5 l :roll: Herbata: 3 kubki.... :D
Ruch:
:arrow: wielkie sprzątanie biura... przemeblowanie.... zmywanie... ścieranie kurzy i porżadkowanie papierów -> 3 godziny :!: :D :D :D
:arrow: zmywanie i gotowanie obiadu na jutro -> 40 minut
:arrow: skakanie na skakance -> 15 minut
:arrow: ćwicznie aerobowe na nogi i ręce -> 10 minut
:arrow: "moje" :wink: ćwiczenia cowieczorne -> 30 minut
:idea: Wspomnienia spod prysznica z "porzyjacielem" -> bezcenne :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
Pomijam ruch z Antkiem i spacer do garażu, bo to sięnudne robi :wink: Prosze wpisać to w oczywiste czynności jak spanie, siusianie... czy mycie zębów :wink:
Tak więc... dzień dobiega końca... jest już późno jak dla mnie... kładę sięspać... ale jutro do Was wócę rześka, wyspana i uśmiechnięta :D :D :D
-
To witam z rana rześką, wyspaną i uśmiechniętą Doty :lol: :lol: :lol:
Buziak z rana i nie smuć się już :!: :lol:
A wczorajszy dzień - pierwsza klasa :!: :lol: :lol: :lol:
-
Witam z rana Szanowną Panią.
Na obecnym zdjęciu wygladasz bardzo kobieco, ale ten Twój wcześniejszy brzuszek też był niczego sobie. Więcej, powiedział bym, że miał on swój urok, no ale jak Ci z nim dobrze nie było i oby już nie powrócił.
-
Witam wszystkich :D
Uśmiechnięta owszem jestem... ale niestety niewyspana i nie rzeźka... nawet makijazu nie zrobiłam... eh... zaspałam dzisiaj i wstałam prawie godzinę później, spóźniłam się do pracy... eh... :roll: a do tego ziewam jak najęta :o Staram się oczy :shock: żeby coś widzieć... cokolwiek... by nie zasnać...
Popijam kawkę, jem śniadanko...
Dzięki Aguś za buziaka... odwzajemniam :D
kwach... sądzisz, że mój tamtem brzuszek też był ok :?: wiesz... :roll: mnie się marzy taki z mięśniami na wierzchu :roll: i osiągnę to i będzie dobrze :D :D :D :D
Pozdrawiam czwartkowo :D