Strona 8 z 10 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 98

Wątek: :::..Mija dzień za dniem.....::::

  1. #71
    Guest

    Domyślnie

    hmmm... zdecydowanie musze sprobowac owsianki z jogurtem ... brzmi bardzo smacznie ^_^

    dzis ugotowalam owsianke na wodzie a potem dorzucilam do niej posiekane jablko, cynamon i slodzik ^_^... newet dobre... chociaz pewnie na mleku i z dodatkiem rodzynek bylaby jeszcze lepsza.

    ostatnio zreszta mam w glowie same wariacje na temat owsianki- np. z lyzka dzemu z czarnej pozeczki (takiego robionego przez mame)... co ty na to?... albo z potarta czekolada... hmm... to chyba nie dla nas

    kalafiora mrozonego nie jem, bo nie lubie... z warzyw mrozonych to tylko fasolka szparagowa, groszek i jeszcze mieszanka chinska ^_^

    a poza tym to podziwiam ELFICZKO bo odchudzanie idzie ci swietnie. jestem pelna podziwu! i klaniam sie w pas...

  2. #72
    Guest

    Domyślnie

    aha... a co do kilogramow to mi sie tez niesmialo marzy 45.... myslisz ze tak do sylwestra to da rade... bo chyba z czasem to chudnie sie coraz wolniej i wolniej... niestety

  3. #73
    Guest

    Domyślnie

    dzień dobry Kochana

    przyszłam napisać miłego dnia i życzyć samych dietkowych sukcesów

    padfoot napewno osiągniesz swój cel do sylwestra masz 2 i pół miecha ja musze ważyć tyle ile masz na tickerku czyli 49 kg. ale marzy mi się 48

  4. #74
    MalyElf jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ech.........

    Weszłam na wagę -i co?dalej 57kg-już sama nie wiem co ma robić-ani razu nie przekroczyłam 1000kcal-nie jadłam po 18.00-to co jadłam było ważone na wadze cyfrowej-jadłam zdrowo-bez ukru,tłuszczu,zero słodyczy-a efektów nie ma.Ze o ćwiczeniach nie wspoomne....i co ja mam zrobic?


    No na pewno sie nie poddam-po tym tygodniu wiem,ze doskolnale umię sobie poradzić zarówno z moim lenistwem jak i apetytem
    Dlatego-wybaczcie mi, ale zaczynam znowu nr dni od dziś-i zaczynam jesc w nastepujący sposób:
    Śniadanka to zawsze owsianka-z jogurcikiem lub owocami-godz.6.40-8.00=w zależności od zajęc
    Obiadki to warzywa-w szkole zero kanapek-tylko jabłka-godz.12-13.00
    Kolacyjki to koktajl z maślanki,owoców i otrąb, a w szkole jabłko-tylko we wtorki-nie później niż o 17.30

    Acha no i ćwiczonka:
    *20minut brzuszek
    *20minut hh
    *10minut hanteli
    *60minut stacjonarny

    Będą obiązkowe codzienniie-za wyjątkiemwtorków-wtedy odpada rowerek bo nie mam na niego czasu i siły..

    Wiem,że nie jest to zdrowe rozwiązanie ale ile mam się meczyc?
    Plan obowiązuje do 1.Listopada-zważe sie i licze ze waga łaskawie pokaże te 55kg
    Acha no i gryzie mnie jeszcze jeden problem-mianowicie mam w srode wycieczke-taka całodzienna.
    A problemem jest wyzywienie.Bo tam na dzień dobry gosodyni częstuje ciastem i kawa.Kawe wypije-ale ciasto? Jeślito ona bedzie szła ztaca musze wziasc...jesli bedzie na stole-to jakos sie wymigam..
    Kolejna sprawa to obiad-ostatnio podawała rosół i risotto.Moze zjem tylko rosół i powiem,ze jestem napachana-nie chce sie ujawaniac ze jestem na diecie0przed ludzmi z roku-o jak mi nie wyjdzie to nie chce byc tematem plotek.I tak mieli niezły ubaw jak przytyłam..Ech...ide pocwiczyc...

  5. #75
    MalyElf jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    padfoot myślę,ze ta wersja owsianeczkibrzmi ciekawie i trzeba to wypróbowac-i niestety myśle tak jak Ty,że do Sylwestra to raczej mi sie nie uda,,,,,

  6. #76
    Guest

    Domyślnie

    KOchana nie martw się organizm musi przyzwyczić się do tego szoku dietkowego
    1.11 już sytuacja sie unormuje i waga pokaże te dwa kiloski w dół do końca roku schudniesz przynajmniej te 7 kilosków a resztą zajmniemy się w nowym roku
    wierze w Ciebie Kochana i jestem dumna że się nie załamujesz
    a wycieczka hmmm napisze Ci co o tym mysle jak wróce bo już muszę spadać

    trzymaj się Kochana :*

  7. #77
    Guest

    Domyślnie

    ELFIKU waga na pewno ruszy niedlugo- sama mialam takie zastoje ^_^. to organizm sie odgraza bo mu nie wsmak ze chcesz sie pozbyc sadelka ktore grzeje.
    dietke ustalilas sobie raczej rygorystyczna, ale nie bede namawiac zebys z niej zrezygnowala bo sama jestem na czyms podobnym. tylko jedna rada- uzupelniaj ja witaminkami. ja mam specjalny proszek (GILLIAN MCKEITH- pewnie w polsce tego nie dostaniesz) ze wszystkiemi witaminami+ zelazem+ suplementami ktory wrzucam w kazda potrawe. W witaminki naprawde warto zainwestowac bo inaczej cialko sobie zniszczysz.

    a co do twojego wyjazdu, to jadlabym wszystko co podaja (wlacznie z risotto) ale tylko polowe. daja kawalek ciasta- zjedz polowe i odstaw, daja obiad- tak samo. poza tym zero dokladek i nic wiecej w ciagu dnia. a kawa bez cukru- ja zawsze biore ze soba slodzik a jak sie pytaja czemu, to mowie ze mam za duzo cukru we krwi i lekarz polecil.

    przed przyjaciolmi z roku sie nie przyznawaj- ludzie sa wstretni. ja czuje sie dziwnie kiedy na lunch otwieram swoj lunchbox z kalafiorem i szparagami w srodku. no ale do mnie sie nie czepiaja bo i tak wygladam niekonwencjonalnie (zielone dready i kolczyk w kaciku oka ) wiec takie zarcie w sumie im pasuje do ogolnego obrazu .

    na pewno bedzie ok ELFIKU. i waga sie ruszy i wycieczke przezyjesz. to w koncu tylko jeden dzien. a wlasciwie gdzie jedziecie?

  8. #78
    MalyElf jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj dziekuje Kochana jestes. Chyba zrobie tak jak radzisz- i to prawdaludzie potrafia byc okrutni palna cos a nie zastanowia sie-ja wystrzegam sie tego jak ognia i nie cierpie ludzi,ktorzy tak postepuja
    A na wycieczke jade do gospodrastwa agroturystycznego-to jest wycieczka przedmiotowa-z turystyki ech...

    No dzis było w końcu idealnie a dokładniej to tak:

    #1.
    20.PAŹDZIERNIKA 2006r.
    PIĄTEK


    ZJEDZONE:

    *8.00-owsianka z truskawkami,mleczkiem i kawa
    *12.00-kalafior-zapchał mnie nieźle
    *17.30-koktajl z maślanki,truskawek i otrab pszennych-pychotka


    SPALONE:to juz tradycyjnie
    *20minut brzuszek
    *20minut hula hop
    *10minut hantelki
    *60minut rowerek stacjonarny


    No i minął pierwszy dzionek"porządnej"dietki.Nic nie podjadłam,dużo sie ruszałam i piłam duzo mineralnej.Jakos tak mi lżej na duchu-może i na ciele tez cos ruszy
    A tak pozatym to nigdzie nie mogłam znalesc mojej ukochanej maślanki-takiej co am 40kcal/100g i ajk jutro jej nadal nie bedzie to bede skazana na jedzenie koktajli mlecznych lub warzyw na kolacje

  9. #79
    Guest

    Domyślnie

    dobry wieczór

    ślicznie sobie poradziłaś oby tak dalej zanim się obejrzysz już będziesz lżejsza

    całuski :*

  10. #80
    Guest

    Domyślnie

    gratuluje udanego dnia ^_^
    BRAWO

    a jak zrobilas kalafiora- bo to moj przysmak i moge go jesc w kazdej postaci. moze cos od ciebie podpatrze

Strona 8 z 10 PierwszyPierwszy ... 6 7 8 9 10 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •