Strona 2 z 30 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 296

Wątek: Czy pieprzone ciastko z kremem ma mną rządzić?!?

  1. #11
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oczywiście Gosiu, jestem wdzięczna, że się do mnie przyłączasz...Im więcej osób, tym raźniej i lżej idzie...
    Taaaa...dzieci potrafią być baaaardzo okrutne...Ja też trzymam dietę, trzymam i...przychodzi dzień kiedy mogę opróżnić pare paczuszek ciastek(jak nie pak)...Słodycze zawsze były, są i będą moją zmorą...Choć gdy byłam jeszcze rozkosznym grubaskiem bardziej tuczyły mnie potrójne dokładki, kotlety, żeberka itp...Gdy zaczęłam się odchudzać, zaczęłam łasuchować-pokochałam słodycze...Niestety z wzajemnością...
    Ja mam niestety małe piersi...:/ jakoś nigdy z tego powodu nie płakałam, ale na pewno jest mi przykro, że nie są większe. Nie jestem pewna, ale chyba największą moją bolączką są nogi, chciałabym by były smuklejsze....
    Mały Elfie masz rację-najtrudniej jest zacząć. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ja tak zaczynam od dobrych kilku tygodni To o czym mówisz to chyba są tzw. "miejsca problemowe", ale nie jesteś jedyna...Ja też narzekam i na brzuszek i na uda...Z twarzą nie jest tragicznie, bo zawsze najwięcej z niej mi "schodzi".
    Sinoope i Tobie kochana życzę powodzenia w walce
    Właśnie wróciłam z kościoła i tam dostrzegłam nową thinspirację...Siostry(nie zakonne ) o idealnych proporcjach, szczupłe i nawet ładne z twarzy. Były ubrane bardzo mognie. Jedna miała na sobie ładny płaszczyk i błyszące jeansy, do tego czarne pantofle, druga miała płaszczyk i legginsy. Wyglądały uroczo, żadnej fałdki, żadnego defektu...
    Jedno pytanie: dlaczego ja muszę robić za grubaska?

  2. #12
    gosiaaaaa88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobra wiec dzis wstalam pelna zapalu i radosci ze dzien 3 mojej diety sie zaczal
    (ostatnio wytrzymalam 20 dni)....
    No i co??
    Dopiero godzina 15.04 a ja juz okolo 1800-1900 na koncie...
    Jestem beznadziejna?? Niestety tak... mam strasznie slaba psychike.... :/
    Wstyd mi za siebie...
    oczywiscie co mnie zgubilo?? Ciasto ktore upiekla przyszla tesciowa mojego brata...Tak lezalo i lezalo...wiec dlugo nie polezalo a potem czekolada mnie zgubila, a potem kakao... Czuje sie beznadziejnie....
    Tak dla motywacji podam swoje wymiary
    biust- 94
    talia -75
    oponka-88
    pupa-94
    udo-59
    łydka-38
    Motywacji ja mam wiele ale jednak zarcie znow wygralo
    Kawa a moze zechcialabys podac swoje wymiary ??
    Jak tobie ogolnie ida diety??
    Jaki masz plan??
    Ja 1000-1500 kcal i sport czyli jednym slowem jakbym sie tego trzymala dalabym rade no ale coz....roznie to u mnie bywa jak widac....

  3. #13
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Niestety nie znam moich wymiarów i nie chcę ich znać(wiem, śmierdzący ze mnie tchórz...)
    Podobnie jak Ty, Gosiu, u mnie dzisiaj nie szło zbyt dobrze...Tak jak powiedziałaś dopiero piętnasta z kawałkiem, a ja zjadłam o wiele za dużo...Duże śniadanie i kawałek ciasta<--i to się ma nazywać dieta?! Plan...Pfeah...plan...plany pięknie się ustala, trudniej wprowadzić je w życie...Marzę o tym by zbytnio nie przekraczać ok.1000 kcal i uprawiać sportu tyle, by wreszcie zanotować jakiś spadek na tym piekielnym urządzeniu jakim jest niewątpliwie waga...Moja waga jest bardzo uparta i za nic nie chcę mi pokazać jakiejś zadowalającej liczby. Teraz muszę odpędzać od siebie poczucie głodu, bo na więcej wpadek pozwolić sobie nie mogę...Co to ma być?!Czy moja silna wola jest tak słaba, że nie mogę zrzucić paru kg? Przecież jesteśmy silne! Przecież nie możemy pozwolić by rządziło nami jedzenie! To ono nam służy, a nie my jemu...Przed chwilą skończyłam robić "szóstkę" weidera. Tak aby zabić poczucie głodu...Dziś moję się karmić jedynie iluzją, ot co! Jesteśmy SILNE!

  4. #14
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie wiem czy dam radę, ale pójdę choć trochę pobiegać...Tak tylko troszeczkę, by nie wyjść z wprawy

  5. #15
    gosiaaaaa88 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kawa pamietaj to cm sa wazne nie waga...Waga nie jest do konca odzwierciedleniem tego jak wygladamy....
    Ja na przyklad powiem ze przy 55 wygladam juz normalnie, zdrowo i szczuplo a mam zaledwie 166. Przy 52 wygladam juz troszku chudo (do czego ja daze) ... Moj brzuch ma byc idealnie plaski a uda maja miec gora 50 cm..chce byc chuda ale seksowna i zgrabna jednoczesnie....Taki jest moj ideal ...
    Mysle kawa ze warto sie zmierzyc... nie watro tego ukrywac przed soba....
    Mamy podobne cele tyle ze ty mierzyc 17pare a ja 166 :P damy rade oby dwie

    Dzis za mna 8minut abs a zaraz ide pobiegac z 40 minutek tak.... pozdrawiam i dobranoc juz mowie

  6. #16
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobranoc, dobranoc...
    Ja wolę patrzeć w lustro i oceniać ogólnie niż znać swoje wymiary MOże kiedyś się skuszę...
    50 kgto mój cel b. ogólnikowy. Chcę ważyć coś ok. tego. Myślę, że te pare kilosków dół mi nie zaszkodzi :P Pozdrawiam.

  7. #17
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak Wam idzie, moje grubaski? Mi jak narazie dobrze, ale wiadomo, że to początek dnia...
    Zjadłam jabłko, a teraz pewnie zjem płatki fitness...

  8. #18
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Poczytałam sobie O Twojej walce i podoba mi się to co piszesz
    Z podobną dyskryminacją mojego problemu na innym forum również się spotkałam - to nie moja wina że ktoś jest grubszy - jakby to nie dawało mi prawa do walki o lepszą sylwetkę. szczególnie, ze nie mam skłonności do przesady (163 cm, więc 54 kg to nie jest coś nienormalnego)
    Ostanio niestety sobie odpuściłam, i mam za swoje

    pozdrawiam
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  9. #19
    saki jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-10-2006
    Mieszka w
    Sosnowiec
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kawa z mleczkiem jak to sie nei zmierzysz ???
    co to ma znaczyc ?
    to ja najgrubsza osoba na forum zmierzylam sie i napisalam ile mam w pasie
    wiem to troszke dolowac moze, ale co tam jakie poznije zadowolenie, kiedy sie okazuje ze w pasie brakuje na przyklad z 5 centymetrow jk u mnie

  10. #20
    KawaZMleczkiemLight jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Waszko, dokładnie...Miałam tak jak Ty...schudłam, przytyłam i mam za swoje...A było już tak ładnie...Na forum zostałam zwyzywana od osoby chorej( ), bo nie ważyłam tyle ile one. Było to, lekko mówiąc, przykre, bo nie wiedziałam, że istnie dyskryminacja "szczuplejszych" (żebym ja jeszcze szczupła była...ech :/)
    Saki nie zdziwiłabym się gdybyś była super szcupłą laską, która podnosi na duchu inne forumowiczki Mi bardzij poprawia samopoczucie wepchnięcie swoich szanownych czterech liter w mniejsze spodnie- wtedy wiem, że i z "centymetra" ubyło, a i wizualnie widać efekt...

Strona 2 z 30 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •