-
Oj Asiontek podejrzewam, że coś w tym co mówisz jest...
Co do Twojej wagi to pod żadnym pozorem się nie łam! Waga ruszy (w dół oczywiście), a jak juz ruszy to jej nie zatrzymasz...
-
No nie wiem jak Wy, ale u mnie dzisiaj średniawka... Rano płatki, a niedawno zjadłam bułkę posmarowaną marmoladą(dawno pieczywa nie jadłam...) i jabłko...Teraz pije herbate.
-
Waga dziś się uspokoiła i pokazała tyle, ile od niej oczekiwałam. Poza tym jakoś tak dziś niemrawo - za oknem nieprzyjemnie, w domu ciemno, mama leży chora w łóżku. Ale dietę staram się trzymac.
Raz dwa trzy próba tickera:
-
Niadawno byłam sobie pobiegać...Czuje się fatalnie...Boli mnie brzuch i czuje sie tak jakbym miała zaraz zwymiotować...Ale jeden pozytyw: przebiegłam naprawdę spory kawałek, z czego jestem dumna...
Teraz piję herbatę, może przejdzie mi ten ból...
-
Już mnie brzuch nie boli...Przynajmniej nie miałam ochoty na bezsensowne jedzenie.
Dzis zjadłam:
porcje płatek fitness
Jabłko
Bułkę z marmoladą(czyli od momentu mojego popołudniowego posta nie zjadłam nic). Wypiłam dziś dużo herbaty...Ogólnie dzień uznaje za dobry...
-
czesc Kawa,
odcielo mnie na kilka dni od neta ale juz nadrobilam straty na twoim watku...
bardzo martwi mnie twoj brzuszek... moze jestes przed @ ? jesli sie nic nie zmieni moze idz do lekarza, co? ja mialam problemy z zoladkiem (duuuuuze) i wiem ze jesli nie zalatwisz tego jak najwczesniej to potem z bolu po scianach bedziesz lazic.
co do kalorii to nie bede sie wypowiadac, bo sama spozywam podobna dawke do twojej (tylko ze w zdrowszej wersji- zamiast bulek i platkow zapycham sie warzywami i owsianka) z tym ze lykam duzo witamin (do zarcia dodaje proszek ktory zawiera wszystkie mikroelementy- polecam). chudne tez w tym samym tempie co ty - 1kg tygodniowo). na szczescie weekendowych napadow glodu nie mam...
widze ze zagorzala tu wielka dyskusja na temat kalorii. mam tylko jedno pytanie- a co z dietami typu CAMBRIDGE (polecanymi przez lekarzy) ktore dostarczaja cialu mniej niz 600 kcal? tez niezdrowo? tez spowalniaja przemiane materii? przeciez tysiace ludzi nie ma po nim jojo...
-
No Padfoot, przynajmniej jedna duszyczka próbuje mnie zrozumieć...Rozumiem inne dziewczyny-boją o się o nas i doceniam to, ale dla mnie bez sensu jest pisanie "dzisiaj zjadłam hamburgera" tylko po to inne by dziewczyny nie posądziły mnie o ED.
Co do brzusia to i tak czeka mnie wizyta u lekarza, prędzej czy później. Mama się o mnie martwi...
-
Hej Kawka
A propos Twojego brzuszka - byc może wysiłek z biegania był dla twojego organizmu zbyt duży. Mi zdarzało się kilka razy w życiu po bieganiu wymiotowac, zazwyczaj wtedy, gdy przesadziłam z wysiłkiem.
Przepraszam, że nie zaglądam teraz częściej, ale chcę jak najwięcej skorzystac z pobytu w domu - przyjadę tu znów dopiero na Boże Narodzenie. Tak więc odwiedzam rodzinę, znajomych, spędzam czas z moim Kotkiem i opiekuję się mamą, którą dopadło jakieś choróbsko. Staram się trzymac dietę, nie cwiczę, ale na brak ruchu nie narzekam - dużo spacerów, sprzątania itp.
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia
-
No Asiontek korzystać, korzystać! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej...Możliwe, że się przeforsowałam...(oby to od tego bolało, a nie do czegoś innego).
Dzisiaj rano zjadłam jabłko i gdy wróciłam do domu nie miałam czasu na moje tradycyjne duże płatki..Musiałam jechać do mamy...Na miejscu byłam już nie lada głodna i zjadłam kuuuupe ciastek.. To oczywiście oznacza, że dzisiaj z jedzeniem koniec i basta! Teraz napije się tylko herbatki...Miałam coś jeszcze zjeść, ale te ciastka mi pewnie już i tak wystarczająco zaszkodziły, po co sie doprawiać...
-
Pobiegałam sobie troszynkę- dosłownie, ponieważ nie miałam dzis za bardzo okazji i czasu(nauka:/). Jestem jednak z siebie, dumna, bo staram się biegać codziennie(choć trochę). Gdyby nie te ciasteczka byłabym z siebie dumna...Gdy weszłam do cukierni, moim oczom ukazały się najróżniejsze słodycze...Nawet nie wiecie jaką się silną wola wykazałam, że kupiłam tylko jedne ciasteczka (babeczek, ciast, drożdzóweczek bez liku- ośmiele sie użyć sformuowania, że nigdy nie widziałam tylu kalorii na raz). No, ale nie ma co się usprawiedliwiać- GRUBA DUPA ZNÓW ZJADŁA ZA DUŻO( to ma tylko mnie zmotywować, a nie kogoś obrazić)...Kurczątko...Jutro będzie lepiej...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki