962 kcal!!!

monikss:
Dzień Wodnika wymyśliły dziewczyny gdzieś tu na którymś forum. Chodzi o to, że przez cały dzień tylko pijesz. Nic nie jesz. Mleko, maślanka, herbatki - co chcesz. Jednej z dziewczyn wyszedł z tego Dzień Mleczarza, bo piła mleko i maślankę. Z wypowiedzi wynika, że da się przetrwać taki dzień i świetnie się oczyszcza organizm. Chyba szane to zapoczątkowała. Jak znajdę linka, to wkleję.

Ziabolek, waga ci ruszy, nic się nie martw. Organizm musi się przyzwyczaić do zmian. Zobaczysz - wszystko przyjdzie. Ja się waże w środę i mam nadzieję na 65 kg tym razem. Dzięki za pochwały (szkoda, że musiałam pistolet do głowy ci przykładać żeby je usłyszeć). Ja myślałam, że z mężem na stałe jesteście na 'wygnaniu". Bo ja tu zostaję. Właśnie dzisiaj dostałam holenderskie prawo jazdy i ogromny bukiet róż od R. z tego powodu.

Z owocami mam tak samo jak ty:cztery lata temu byłam na truskawkach w Niemczech i przez trzy miesiące nie zjadłam ani jednej truskawki. Z gotowaniem sprawa wygląda wręcz odwrotnie. Szczególnie jak gotuję coś ulubionego. Ale za to później już nie mam ochoty, bo się już zdąże napatrzeć i 'popróbować'.

Na razie lecę. Bo zauważyłam kawałek słońca i trzeba wykorzystać.

czeeeeeeeść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!