hej Dziewczynki jest sobota- zwykle dzien koszmarny dla diety, gdyz wolny- czyli wiecej czasu na myslenie o jedzeniu i podjadanie..

ale w glowie Olenki zaszla pewna zmiana. A stalo sie to tak:

..... najadlam sie wczoraj jak bak. co ja mowie najadlam: NAZARLAM!!

Normalnie oznacza to STRASZLISTE wyrzuty sumienia i niechec do zycia i wszystkiego co z nim zwiazane. Ale ja obudzilam sie BARDZO zmotywowana. Biore sie znowu do roboty i koniec z wymowkami!! Bede chudla. Jeszcze sporo pracy przede mna, ale sie uda. Ostatnio jem zdecydowanie za duzo. Mam siedzaca prace, w ktorej spedzam caly dzien, wiec nie potrzebuje za duzo jedzonka, zeby przezyc

Poza tym od pewnego czasu w ogole sie nie ruszam. Koniec, basta, do dziela!

Razem do celu!!

Kameleonek- dasz rade!!