Niezłe plany Ja jeszcze nad tym nie myślałam.W Wigile postaram sie nie przejesc-ale na pewno barsz z uszkami zjem.No i rybke po grecku.Reszty nie lubie.Natomiast w swieta MUSZE sobie odmówic słodyczy.Zrobie sobie desreki z galaretki bez cukru i owocków.Zjem suszone owoce.Bo jak zjem 1kawałek ciasta-to nastepne bede pchała w siebie az do bólu-dosłownie.I bedzie gadka-od jutro dieta.A tak naprawde to dopoki bedzie ciasto-tak długo dieta bedzie "od jutra".A jak wspomniałas o 2-u tygodniowych świetach-u mnie jest tak samo Te świeta beda dietkowe-na Wielkanoc sobie popuszcze
Miłego dzionka