Wątek: GRUBAS W AKCJI - chce wreszcie schudnąć..

Witaj Agapinko!
Co tam słychac?
ja własnie popijam sobie juz druga kawusie(jakas senna jestem),i tak sobie czytam co piszecie
U mnie na razie spoko.Mama przyniosła wczoraj tone pokus dla moich dzieci a ja chodze koło tych szafek i sie slinie.Ale tylko jedno ciasteczko zjadłam...wiem...miałam nie jesc wcale zapomniałam
ale juz wiecej ich nie rusze
Jak tam waga?Moze sie zacięła.Wez ja troche popukaj,postukaj....

Agapinko,przyszlam na kawke
Nie ma to jak kawka z mleczkiem w milym towarzystwie,czyli z Agapinka

Witaj agapinko,
jak mija środa
Buziaki :*

Hej kochana, gdzie zniknęłaś, odezwij się i opowiadaj co u ciebie.

Ja czuję się fantastycznie po wczorajszych rowerkach. Strasznie się bałam zakwasów, bo gdy zeszłam wczoraj przed domem z roweru, to myślałam, ze do domu nie dojde, a tymczasem nic Tylko dupsko mnie trochę boli i nie wiem, czy dziś dam radę usiedzieć. Ale jest takie piękne słonko, ze na pewno choć na godzinę wyjadę

Ale sie ciesze z zakupu tego fotelika. A tak mi było szkoda kasy - teraz wiem, ze było warto (choć dla niepracującego człowieka każdy grosz się liczy)

Agapinko kochana,
gdzie Ty sie podziewasz

witam dziewczyny
Dziś śliczna pogoda nie chce się w domu siedzieć nawet
Co do diety, to juz weszłam na dobrą drogę
Nie mam co dziś robić tak to jest jak się jest osobą bezrobotną

Juz po kawie jestem, teraz przed sobą mam wodę niegazowaną muszę pić jej dużo tak jak wcześniej

Wczoraj były imieniny mojego taty trochę popiłam ale to nic narazie alkohol odstawiam będę cały czas kierowcą

te, bezrobotna, nie kombinuj, lenistwo to najlepszy sposób na tycie, bo z nudów sięgasz do lodówki. RóB NA DRUTACH, czy coś

Miłego dnia

Athshe no ja jestem leniwa ale tylko nieraz
Ale jak zacznę coś robić, to mam tyle enegrii, że mogłabym cały czas robić

Teraz idę włożyć pranie mojego Miśka jego brudy z pracy ble

Agapink,moze zapisz sie na jakis kurs,albo szkolenie...Czemu nie chcesz podjac pracy??. Z wyboru,czy po prostu jest ciezko z praca??

Witaj Agapinko i reszta bandy!
Ja z nudów rzeczywiscie wiecznie odwiedzam w ostatnich dniach kuchnie....kurna!!!
Poszłabym do pracy(bo niby tyle ofert jest)a ja znow nie moge,bo nie mam co z synkiem zrobic.Do przedszkola go nie przyjeli dranie jedne bo za mało punktów.W naszej polsce normalnie nie mozna miec normalnego domu.Trzeba byc samotna najlepiej jakąś niedołęzną to wtedy nam pomogą.Tak jest z przedszkolem.Dlaczego baba która jest samotną matką(a tak naprawde to nią nie jest-bo z ojcem dziecka zyje)ma wieksza szanse zeby jej dziecko zosatło przyjete do przedszkola..???Chore to jest!!!!!A inni najlepiej zeby sie chyba porozwodzili...bo ja juz nie wiem.....
ehhh
juz nie smuce
pozdrawiam was