Witam Tusssiaczku![]()
Jak tam weenedn minął?
Miałaś jakieś wpadki ?
Ja od dziś jestem na SBmoże będą jakieś rezultaty
![]()
Witam Tusssiaczku![]()
Jak tam weenedn minął?
Miałaś jakieś wpadki ?
Ja od dziś jestem na SBmoże będą jakieś rezultaty
![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witam w poniedzialek.
Wlasnie sobie pije kawke z mleczkiem i nie wiem co mam ze soba zrobic...
Tk sobie siedze i sie zastanawiam nad swoim zyciem... Jest takie monotonne...Ehhh.Dzisiaj poniedzialek- znowu GW z dodatkiem pracy. Znowu to samo. Kupie, przeczytal, pozaznaczam i zaczne wysylamc dokumenty na interesujace mnie adresy...Ehhh...Sama nie wiem co mam dalej robic...Mam 24 lata, a jestem wpelni zalezna od rodzicow...Zle sie z tym czuje, wrecz paskudnie. Studiowalam dziennie, tak wiec nie bylo kiedy podjac pracy,ale teraz skonczylam studia,zaczelam nowe-ale zaocznie...i wciaz jestem na garnuszku u rodzicow...Swoj 'grosz' to swoj grosze. Wiesz ile mozesz kupic. Musisz tak robic,zeby Ci starczylo i zebys mogl jeszcze odlozyc...
Smutaski mnie dopadly, jak co poniedzialek...
Jesli chodzi o dietke,to roznie bywalo pod wzgledem jakoscia jedzenia,ale zmiescilam sie w kalorioach.
Niebawem wszystko uzupelnie...
Doszlam do pewnych przemyslen a propo mojego odchudzania,ale o tym za chwile...
Witam poweekendowo!
Tusiu, na pewno coś znajdziesz, niestety na to trzeba czasu...
Gratuluję 7 z przodu, wielkie brawa![]()
![]()
Jestem spowrotem…
|Pisze na raty,bo jak dłużej smaruje posta to pozniej znika mi to co napisałam. Wycwaniłam się na tyle,ze zaczelam pisac listy w Wordzie,a pozniej je kopiuje i wklejam. Tak dla bezpieczeństwa…
Tak jak wspominałam jakis czas temu bylam w Wawie. Musiałam zakupic bilet do Opola,
( zjazd już za kilka dni), przy okazji pobiegałam troszke po Centrum Targowek i kupiłam sobie sweterek. Bardzo ladny i co najlepsze o przecenie. Siedziałam chyba z dobre 45 minut w tym sklepie i naprzymeirzalam ¾ swetrow które tam leżały. Opłacało się.
Poszliśmy z Miskiem do kina żeby się zrelaksowac po wyczerpujących zakupach. Zostanmy przyjaciółmi” bardzo przyjemny i lekki film-polecam.
Wracając do dietkowania to poniżej podaje jedzonko z dnia wczorajszego…
NIEDZIELA:
*SNIADANIE:
Kanapka z szynka, maslem, ogorkiem, odrobina majonezu, kawka latte
*OBIAD:
Kanapka kebabowi, kawka latte
*KOLACJA:
3 galki lodow
RAZEM:911kcal…
PONIEDZIAŁEK:
*SNIADANIE:
Musli Fitness z mlekiem 0%, 3 suszone sliwki
*II SNIADANIE:
2 kromki ciemnego chleba z szynka, ogorkiem, odrobina majonezu, kawka z mleczkiem
*OBIADOKOLACJA:
Salatka owocowa
RAZEM: 1005kcal
CWICZENIA:
2h silownia.
Tak jak wczesniej mówiłam,doszlam do pewnych przemyśleń. Chudłabym na pewno szybciej, gdybym nie jadla tyle słodkości. Mimo iż je wliczam w kalorie to z pewnością spowalniaja proces chudniecia. Zauważyłam ze ja jem je naprawde często. Hmm.Moze pora najwyzsza to troszke zmienic, np. słodkości 2-3 w tygodniu, wliczone w limit kalorii. Sprobuje, zobaczymy…
Waszko:
Szkoda ze nie wiedziałam wczesniej ze mieszkasz w Wawie. Nio ale nic straconego, w Wawie bywam często, wiec nic straconego. Tak na marginesie to mam sentyment do stolicy…Uwielbiam to miasto!.
Martusiu17:
Warszawianko Droga, z pewnością i Ty doczekasz się spadku wagi. Trzeba być cierpliwym. Wszyscy wokolo chudna,wiec i Ty pieknie zrzucisz kg.
Pasqudko81, agacishii:
Nie było tak zle, choc mogłam zjesc 1 galke lodow,zamiast 3…ehhh.Jestem łakomczuchem…
Agapinko:
Weekend jak widzisz minal tak sobie, choc zawsze mogloby być lepiej.
Zycze sukcesow na SB. Informuj Tusiaczka na bieżąco…Zreszta,zaraz Cie odwidze,to poczytam.
Sairko:
Dziekuje bardzo. Ciesze się z 7 z przodu. Kiedys cieszyłam się z 6,5 z przodu,ale wszystko po kolei. Będzie o 6 i 5 z przodu.
Ide do Was w odwiedziny.
Tusia
Tusssiaczku ja jestem za tym,abys trochę mniej jadła tych słodyczy
A 7 sprzodu...hmm.... tylko pozazdrościć
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
agapinko:
latwo Ci powiedziec. Ja uwielbiam slodycze,ale coz-sprobuje
tusia
kochana ja uwielbiam słodycze,ale chce schudnąć, weic tylko nieraz jak mama cos zakupi,albo jestem u teściowej to skubne...a teraz jestem na SB, a tu słodyczy nie można jeść![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Hmmm, ja sie usprawiedliwiam tym,ze keidys schudlam dwadziescia pare kg jedzac slodycze.Hmm. Ja tak je lubie i jakos tak mi odpowiadaja do II sniadania, albo do kawki z mleczkiem....
Ojej,to SB nie dla mnie. Wytrzymasz bez slodkosci?.
ja tez uwialbiam słodycze chłopak się ze mnie śmieje z tego powodu, ale cóż sporo kobiet tak ma poorstu i juztrzeba się z tym pogodzic wliczyc sobie w wartosc kaloryczną dnia i już.Zrestzą sama mi tak napisałas. ja np mam dzis straszną ochotę na słodycze i troche czekolady zjadlam. Za to wiem, że juz jutro ich nie zjem
chyba
nie ma co się katowac!
Tez tak uwazam. Jeszcze bym sie rzucila na slodycze i zjadla je w nadmiarze. Pewnie tak by sie to skonczylo...Nio ale poki co postaram sie je troszke ograniczyc.
W brzuszku mi jezdzi a do kolacji jesio 1,5 h...Ehhh...
tusia
Zakładki