Hej, tylko, zeby nie bylo mi zadnej wpadki wieczorem
Hihih, gratuluje spadku i zycze wytrawlosci, zwlaszcza, kiedy goscie u boku.
Hej, tylko, zeby nie bylo mi zadnej wpadki wieczorem
Hihih, gratuluje spadku i zycze wytrawlosci, zwlaszcza, kiedy goscie u boku.
Witam ponownie .
Coz za swietny humor widze...Bardzo mnie to cieszy. Odchudzanie moze byc przyjemne, prawda?.
Trzymam za Ciebie kciuki dzisiejszego wieczorka.
Baw sie dobrze.
Buzka.
Pozdrawiam.
Tusiaczek.
Witajcie w niedzielny poranek
Może zaczne od wczorajszego podsumowanie dnia ...było ok!
Sniadanie:
-kromka razowca
-plaster polędwicy sopockiej
-0.5 papryki
-kawka z mleczkiem
II Sniadanie
-jabłuszko
-obiad
-rosół bez makaronu
-kawałek gotowanej piersi kurczaka
podwieczorek
-mała kanapka z kiełbaską i zielony groszek???
kolacja
-kefir truskawkowy 0% tłuszczu
Było całkiem fajnie...nie miałam napadu na lodówkę ...i podczas wizyty znajomych nic nie jadłam , no i zero alkoholu
Grzecznie popijałam swoją niedawno odkrytą herbatkę Irish Cream + mleczko
nie wzbudzając żadnych podejrzeń obecnych
Tusiaczku
Odkąd sie odchudzam wręcz tryskam humorem....(jak narazie ) mam nadzieje ,że taki stan będzie sie utrzymywał do końca diety, bo zazwyczaj było tak ,że gdy sie odchudzałam ...to chodziłam wkurzona , wszystko mnie denerwowało itp.No ale narazie jest dobrze
Ośmiorniczko U mnie było bez wpadek jestem ciekawa czy faktycznie odwiedziłaś wczoraj basen
Gtyłku dałam radę i nawet mnie to dużo wyrzeczeń nie kosztowało
agapinko jak po wizycie u rodzinki ???? bo ja chyba pierwszy raz dałam radę i niczym nie nagrzeszyłam
A teraz uciekam na śniadanko....bo jestem baaaaaaaardzo głodna
cześć pimpuś
dzielnie się trzymasz, mnie też jest ciężko trzymać dietkę, ale do miesiąca muszę schudnąć 5 kg na roczek córeczki i nie daję się, ale waga stanęła jak zaczarowana - jesteśmyna tym samym pułapie hahaha
ja ciągle zabiegana, bo czeka mnie nie tylko roczek, ale i podwójna komunia starszaków i już teraz trzeba zacząć chodzić po sklepach za sukienkami i garniturkami. Ceny są kosmiczne, no ale to ten rok będzie tylko taki. no i potem jeszcze siebie chcę ubrać, ale to dopiero na końcu, kiedy / mam nadzieję!!!!/ ładnie schudnę
no to kobieto walczymy razem!!!!!!
tym razem z pozytywnym, wymarzonym rezultatem !!!!!!!!
Hej Pimpus...ładnie ze sie nie dałas..ja tez ladnie sie pilnowałam...no i byłam na baseniku wypływałam sie..i od razu lepszy humor był..ale zepsuła go 'moze' przyszła tesciowa... czy tesciowe zawsze musza byc takie niemiłe?
Hej!
A wogóle to obliczyłam ,że jeżeli będę chudnąć średnio kilo na tydzień ...to swoją wymarzoną wagę osiągnę 29 lipca :shock
Ośmiorniczko
Faktycznie teściowe czasem potrafią zależć za skórę....a moja to wyjątkowa zołza...
Fajnie ,że byłaś na basenie...jak zwykle za to najbardziej masz u mnie słowa uznania
Ja sie wybieram...wybieram...i jakoś nie mogę tam dotrzeć
Po basenie samopoczucie jest boskie.....hm...a może by tak dzisiaj wyskoczyć popływać
Moniko tak jak pisałam u ciebie ....czeka cię spory wydatek
Chociaż ja w maju idę na 2 weseliska i na komunię,,,, gdzie mój mąż jest chrzestnym...więc również czekają mnie wydatki....a przecież trzeba jeszcze kupić nowe ciuchy na te imprezy....bo przecież na każdą uroczystość muszę mieć inna kreację
Tak sobie liczyłam ,że do pierwszego wesela powinnam ważyć 67kg
Trzymam kciuki za nasze dietki
:
witam
jak tam dietka???troszke mnie nie bylo ale nadrabiam
Witam Pimpuś
Jak tam po weekendzie
To do 19 lipca dużo czasu Czyli wtedy będziesz ważyła 56 kg
Super
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witajcie
Nowy tydzień ...dietka trwa
Nie miałam wczoraj czasu na podsumowanie dnia, więc robię to dziś:
Wczoraj było tak:
śniadanie
-1 kromka razowca
-plaster polędwicy
-pół pomidora
-0,5 ogórka
IIśniadanie
-kefir owocowy 0% tłuszczu
obiad
-kawałek ryby smażonej ...(miała być bez tłuszczu ale tak jakoś wyszło)
-kalafior
kolacja
-sałatka z tuńczyka
Pozatym obiecałam sobie ,że wyboirę się na basen ...a tu nic z tego nie wyszło
Pojechaliśmy w odwiedziny do babci ...a tam zjadłam kolację ...a miałam nie jeść
Agapinko 56 kg będe ważyła dopiero około 29 lipca ...a nie 19 .....Oczywiście przy mojej dalszej silnej woli odchudzania
A weekend mógł upłynąć bardziej aktywnie ....ale nie było aż tak żle
ktośku
Witaj Kochana, fajnie ,że wpadłaś...szkoda że nic nie napisałaś co u ciebie słychać?...jak waga ...pewnie jesteś coraz bliżej osiągnięcia ideału ...napisz coś więcej...czekamy
Zakładki