Witam nowy dzień!
Właśnie niedawno wróciłam z wczorajszych imienien![]()
Lekko sobie pogrzeszyłam...ale nic a nic nie żałuję
Nie obżerałam sie jak kiedyś
![]()
No i będąc na tej imprezie w łazience nie wytrzymałam i wskoczyłam na wagę....która stała na środku łazienki i okropnie mnie kusiła.....i ubyło ze mnie 1 kg...sadełka
![]()
Zaraz mam zamiar zacząć ćwiczenia, jeszcze napiszę co dziś już zjadłam![]()
śniadanie:
-kromka chlebka pełnoziarnistego z masłem![]()
-2 łyżki risotto z warzywami i kurczakiem
-mała parówka
-kawa z mleczkiem 1,5%
Olpamo ja osobiście zamiast siłowni i aerobiku wolę sobię pobiegać, kiedyś biegałam wokół stadionu codziennie po 10 okrążeń, teraz się wyprowadziłam z miasta na wiochę i brakuje mi mojego stadionu, z drugiej strony mogę biegać wszędzie, ale najgorzej zacząćzwłaszcza teraz jak za oknem robi się coraz zimniej
![]()
Ponadto nie mogę zostawić dziecka samego, mały ma 2 latka i jeszcze jest za mały aby mi towarzyszyć w biegach...mąż póżno wraca z pracy i tak to właśnie wygląda![]()
Groodko mnie również koleżanka wystawiła, a raczej jej zapał minął....wtedy tak jak mówisz pozostają domowe ćwiczenia, ale do tego trzeba samozaparcia i mobilizacji ....bo nie zawsze się chce
A co do teściowej to zgadzam się z tobą
![]()
Agapinko dla mnie jedynym minusem mieszkania na wiosce jest to ....że aby poćwiczyć muszę wszędzie dojechać....w sumie kilka godzin w plecy....no i nie mam tu na miejscu koleżanek...wtedy chęci opadają![]()
na razie uciekam , miłego dnia wam życzę![]()
Zakładki