Witam Ośmiorniczko :)
Ja nie umiałabym z jakimś planem dnia żyć :) robię to na co mam ochotę i koniec :)
Wersja do druku
Witam Ośmiorniczko :)
Ja nie umiałabym z jakimś planem dnia żyć :) robię to na co mam ochotę i koniec :)
nio masz racje ...teraz musisz sobie poukładac co i jak...juz nie masz stresów zwiazanych z obrona i mozesz skupic sie konkretnie na Swojej osóbce:)
a jaki kierunek uzupelniajaych??
witam kochaniutkie ..
Agapinko ale masz fajnie, ja musze po mału sie usamodzielniac bo planujemy z miskiem za jakies dwa lata slub no i na nowe zycie przyda sie kasiora i przydałby sie juz oszczedzac... no i ja tak miałam ze robilam co chciałam :) ale hmm koniec nauki do roboty no i chciałabym w zawodzie pracowac...
asq uzupełniaajce ten sam kierunek bo zrobiłam inz a teraz chce mgr :) malo mi wciaz mało hehe :) tak ale trzeba juz zaczac myslec powaznie o swoim zyciu..trzymano mnie zawsze za raczke i teraz strasznie sie boje dorosłego zycia chodz mam odwaznego Miska to i tak musze sama podejmowac decyzje..a to wcale nie jest takie łatwe..
z dietka na arzie krucho :) heh jakos wrocic bedzie ciezko:)
ale wszystko na spokojnie sie ułozy i dietka rowniez wroci do łask :)
no to czas juz myskec o doroslosci bez raczki trzymajacej hihihih:P dobrze ze masz odwaznego miska...no i jak to z dietka krucho...co to ma byc?? bedzuie bicie:)
Ośmiorniczko mi chodziło wtedy jak pisałam to o dietę a nie o życie :)
Ja mam tylko lic. i nie chce mi się dalej studiować :( tez poszłabym do pracy, ale w mojej okolicy jak chcą kogoś to od razu z doświadczeniem..... a ja po studiach, więc skąd to doświadczenie :)
Masakra jednym słowem :(
Kurcze, ja też myśle o jakiejś pracy i mi nie wychodzi :roll: z dietą też kiepsko :roll: czas poukładać życie, tylko że to jakoś ciężko idzie :roll:
czesc dziewczyny..
Agapinko hmm zle Cie zrozumiałam...nom coś pisałas o opiece nad dziecmi kiedys..w sumie jak sobie mysle to chyba bym chciała opiekowac sie maluchami zamiast isc do takiej biurowej roboty zawsze chciałam pomagac ludziom ...i moze keidys sie w tym wszystkim odnajde ale n to trzeba czasu..
Asq moj ticerek juz powrocił postaram patrzec na siebie krytycznie..i realnie wiec na ticerku tyle ile jest..waga raz spadnie pareset gram potem wraca i tak w kółko ..no i musze teraz jakies 4 kilo szybko zrzucic bo chce kupic kurtke zimowa no bo z moim obwodem bioder to hcyba nienajlepiej.. :roll:
Meeg własnie trzeba byc dorosłym..kurcze niby jestem a niby nie...ale zaraz sie zabieram za szukanie jakis ofert pracy i mam nadzieje ze znajde i bede samodzielna i jak beda pieniazki to i przyjemnosci :) hihi
witam popoludniowo niestety nie posżło mi z detka no moze rano potem obiad frytki kurczak i surowka :( ojoj ale chyba dzis uz nic ni zjem...bo juz jestem najedzona..
mam strasznego ojca..nie moge powiedziec ze go nienawidze bo byłabym wyrodna corka ale strasznie mi dziła na nerwy i mam go juz serdecznie dosc..
oj za frytki bede bic...bo mozna było bez nich;p a wiesz ze to sam tłuszcz praktycznie...no ale ale:) wybaczam ...:P no widzisz jestes prawie w polowie tickerka wiec nie daj sie kilogramom kochana!
No ja znalazłam prace, póki co na weekend :roll: a z jedzeniem też coś kiepsko :roll: