osmiorniczko ja tez tu wchodze i trzymam kciuki![]()
osmiorniczko ja tez tu wchodze i trzymam kciuki![]()
Dzieki dziewczynki..
Pimpek..Ty ostatnio wazylas wiecej szybko Ci to idzie..kurcze za chwile mnie pzegonisz...Musze sie pospieszyc...eh...bedzie wyscig
![]()
Witajcie,
Osmiorniczka widzę że świetnie Ci idzie. Jestem pod wrażeniem![]()
Co do kopenhaskiej to robiłam ją półtora roku temu. Schudłam 12 kg. Wróciło tylko 4 kg, a muszę przyznać ze obżerałam się niesamowicie. Mnie bardzo ta dieta odpowiadała i bylam zadowolona, choć faktycznie trochę daje popalić (bardzo bolala mnie głowa i byłam stale głodna). W tym roku znowu chciałam ją zrobić, ale w trzecim dniu zaczęłam wymiotować i mąż mi zabronił kontynuować![]()
Ale na wiosne może znów się skuszę
Pozdrawiam i życzę kolejnych sukcesów
[/b]
Lepiej powoli i na zawsze pozbyć się kg, niż szybko i efekt jojo poźniej i znowu dieta i tak w kółko![]()
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Witaj SaraP miło z sie przyłaczylas..ja takze odradzam kopenhaska..nie warto..bylam na niej 2 razy..fakt pozbylam sie 6 kg..ale co z tego..jak potem wrociły bardzo szybko..dosc wyczerpujaca to dieta..
Wiecie co..czasami jak juz dobrze idzie..i czlowiek sie cieszy z malych swoich zwyciestw..to znajdzie sie zawsze ktos kto musi przysplic..ah jak ja tego nie lubie..
Czy to mozliwe...ze waga spada wolniej poprzez chodzenie na basen 2 badz 3 razy w tygodniu?chyba powinno sie byc lzejszym po basenie...czy wyrabiaj asie miesnie poprzez pływanie ktore wiecej waza niz tłuszcz? bo mi sie wydaje ze tak jest tylko przez aeroby..powiedzcie mi prosze co o tym sadzicie...
osmiorniczko ja sie na tym nie znam ale czytalam tu wiele postow na ten temat i to wlasnie tak jak mowisz bardziej wyrabiaja sie miesnie i one wiece j waza ale poszesz plywanie tez zwalcza sie tluszcz tylko wolniej....prznajmniej tak czytalam pozdrawiam i powoodzenia![]()
No to musze sie przyznac..
wczoraj troche za duzo zjadłam na noc..bo chyba z 8 kromek chrupkeigo pieczywa...i do tego serek (trojkacik -kostka) chyba z 3 ich było....czasami mam taka ochote wlasnie pod wieczor tak o22 okropnr..fakt ze chodze pozno spac bo 12 badz 1:00 w nocy a moze i czasmi pozniej..ale jak wytrzymuje przez dzien to wieczorem mam ochote na przekaszenie czegos..pochrupania...co moge jesc wieczorami?
Dzis ide na basen...i to bedzie 3 raz w tym tygodniu iladnie bo sobie tak postanowial ze za poprzednie obzarstwa musze tak zrobic i si eudało..tzn uda
I jestem dumna ze chodz postanowieie bylo na tydzien...to wlasnie nie poległam..chodz moze były jakies male wpadki jak wczoraj..ale to nie były słodycze..i z tego sie ciesze..
Mysle ze w przyszłym tygodniu tez zrobie takie postanowienie..2 badz 3 razy w tygodniu na basen i 0 slodyczy...mysle ze to na mnie bardziej dziala...taie male postanowienia..
na mniejsza skale...
No i jescze jedno postanowienie nie wazyc sie codzienne albo co 2 czy 3 dni...
Zauwazylam ze jak staje na wage codziennie i waga nie drgneła..to trace siły i mobilizacje i czesciej sobie pofolguje ze słodyczami..i w ogole..ale wim ze na efekt trzeba czekac jakies 2 tygodnie no moze mniej (tydzien)...tak zeby by ło solidnie...i zeby bylo widac to na wdze..a do tego czasu trzeba sie starac ..by ten sukces maly zobaczyc na wadze..i to mnie mobilizuje do dalszej walki...datego wprowadzam wazenie co 2 tygodnie..
I trzymajcie kciuki za mnie na pewno sie uda..Musi..![]()
A jak Wam dietkowanie idzie?
Ja juz nie moge sie doczekac keidy moj facet sam zauwazy ze schudłam..i ze mi to powie![]()
juz mi mowi ze ladnieje...moze jestem bardziej pewna siebie..
hehe i moze to widac .
![]()
Witam!
Ja też miałam zastój. NIe drgnęła waga przez tydzień. Aż tu nagle dziś rano okazało się, że ważę kilogram mniej. Chodzę w tygidniu minimum trzy razy na joge, a w dni w które nie ma jogi steeruje w domku 30 min. No i waga spada, wolno bo wolno, ale przynajmije wiem, że to nie woda ze mnie spada, tylko tłuszcz wycpocony na zajeciach. Nawet nie wiecie jak sie ciesze!
A na głód wieczorem polecam kostkę rosołową - kubeczek rosołku mi pozwalal poczuć słony smak (lubię bardzo słone przekąski), a kiedy chce mi się coś słodkiego jem susząne figi dwie lub kilka płatków suszonego banana.
Polecam i trzymajcie się cieplutko!
Burczymucha
p.s. połowa diety za mną...
Zakładki