cześć, jak mama myśli o odchudzaniu to jesteś już w domu, przy dobrym układzie będzie 60 pod koniec 2007r.
I o co chodzi z tym balsamowaniem. Nie rozumiem tej nowej mowy. Piszcie po naszemu
cześć, jak mama myśli o odchudzaniu to jesteś już w domu, przy dobrym układzie będzie 60 pod koniec 2007r.
I o co chodzi z tym balsamowaniem. Nie rozumiem tej nowej mowy. Piszcie po naszemu
To dlatego że masz efekty - nic taknie motywuje, jak to, że komuś się udało
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Aniu... czemu nic tu nie piszesz...
Nie czujesz takiej potrzeby Czy może za mało Ci wsparcia dajemy i pozytwnej energii
A co do balsamowania, to w Twoim przypadku nawet dwa razy dziennie powinnaś... są takie fajne kremy... ja wiem... niektóre drogie, ale skuteczne... Moze skuś sie na taki, jak ja mam... wyszczuplająco-ujędrniający z witaminami w kapsułkach - ok. 12 zł jedna butelka - Lirene Dobra firma i nie drogo
Aniu... pisz... proszę pisz...
cuś Ankę wcięło. Puk Puk jesteś tam
Jestem!
Wczoraj nie mialam czasu, zeby wejsc (sprzatanie!). Dzis waga pokazala o 300 gram mniej, czyli jest rowne 123 kg!
Zapomnialam podac moj plan na ten tydzien.
Plan na ten tydzien:
- 1550 kcal dziennie
- wysiadam na 5. pietrze
- cwicze codziennie 15 minut
- codziennie spaceruje
- ostatni posilek o 19:30
Mam ostatnio jakis podly nastroj, moze to z powodu Dawida. Choc wczoraj do mnie zadzwonil, nie ma go w Warszawie. Musial wyjechac w zwiazku z tymi sprawami rodzinny. Dowiedzialam sie tylko,ze to ma cos wspolnego z sadem , wiec na razie nie chce o tym wiecej mowic. Powiedzial,ze zadzwoni do mnie jeszcze w sobote, a potem jak wroci to po swietach sie gdzies wybierzemy i nadrobimy stracony czas.
Miło Cię widzieć tu z nami Aniu
Widze, że schodizsz z kalorii Świetnie...
No i gratuluję dobicia do 123 kg... to wielki wyczyn Cieszę sie... świetnie Ci idze
Dawid przyjedzie, to wyjdziecie No... może zaprosi Cię w końcu na Sylwestra... bo jak nie... to Ty go zaproś Trzymaj się Aniu... masz świetne postanowienia i fajnie, że ćwiczysz... a swoją drogą, to przy sprzątaniu tez traci sie sporo kalorii
Miłego dnia i przedświątecznej krzątaniny
Tak sie zastanawiam, kiedy mam sobie kupic kreacje na Sylwestra. Czy poczekac do ostatniej chwili, tzn. do 30 grudnia? Boje sie,ze z moimi spadkami wagi to jak kupie np. dzis to 31 grudnia bedzie za duza
Aniu, to jest problem... Bo jak kupisz teraz, to moze być za luźna na Sylwestra... a jak poczekasz, to kupisz dużo drozej niż teraz No i bądź tu człowieku madry i wiersze pisz... :lol
Zakładki