Dziekuje dziewczynki za mile slowa, ale ja nie jestem usatysfakcjonowana...
A tak miedzy Bogiem a prawda to teraz jest 65 kg, ale ja nie mam serca zmienic trickerka...
Plan jest taki: Postaram sie jeszcze cosik zrzucic do Swiat, a odchudzanie zaczne po Nowym Roku i wyznaczam sobie cel do konca stycznia. O. I tyle. Ożesz cholera, ale mam doła.