-
Wichura przerazajaca...ale dzis juz słonce..przynajmniej u mnie :)
SaroP ...pisałas gdzies ze bardziej sie podobasz swojemu mezusiowi....moj MIsiu wczoraj tez tak jakby zauwazył ze schudlam...bo mi prawił komplementy..i w ogole był taki miły :)
fajnie tak...ciekawe jak to bedzie za 17 kg..:) oszaleje ze szczescia?:) fajnie by było...:)
Nie poddawaj sie ...i niech Cie nie kusi pizza...
Kurcze czuje ze sie trzymam...i coraz lepiej...:) Oby mnie nie dopadła ochota na słodycze:)
-
Witajcie !!!
Już myślałąm Saro, że Cię wichura wczoraj porwała dlatego Cię nie było :lol: :lol: :lol: . U nas dalej wieje, ale to już nie to co wczoraj :shock: Też musiałam się wtulać...... A co do dietki to u mnie dziś w porządku - oczywiście nie obyło się bez 2 cukierków ale zaczynam się przyzwyczajać, że od czasu do czasu zjem coś słodkiego i nie będę miała kosmicznych wyrzutów sumienia z tego powodu :!: :!: :!: Później zabieram się za ćwiczenia bo wczoraj leniuchowałam - dostałam @ brzuszek bolał i czuję się usprawiedliwiona :wink: . Mam teraz zastój z wagą ale w sumie się nie dziwię jedząc codziennie jakieś słodycze, a z drugiej strony mam cichą nadzieję, że po okresie coś się zmieni...
Całuski
-
Ośmiorniczka!!Jak ja bym chciała zeby mój mąż wreszcie zaczał mi prawic jakies komplementy.jestesmy małzenstwem od niecałaych 4 lat atu juz nie słysze nic miłego tylko,,Roleczko itp''nie jest to miłe tym bardziej ze wcale nie wyglądam jak tucznik,bo przy moim byczym wzroscie 185 te kilogramy sie chowaja.naturalnie chciałabym wygladac niczym modelka dlatego sie tak namietnie odchudzam i sie tak zaparłam ze tym razem schudne.Juz 3 kg uciekły i mam nadzieje ze do wiosny pojda minimum 7 .A do wakacji kolejne 10.Musimy trzymac sie razem.........
Ach...tylko pozazdroscic....
ide mojego pomeczyc......hihihihihihihi
-
Oj, mój mąż to kochany jest ale chyba nie wie co to komplementy :( Jak mu kiedys powiedziłam że mógłby czasem mnie skomplementowć że ładnie wyglądam itp, to mi powiedziła" przecież Ty zawsze ładnie wyglądasz to po co mam to powtarzać?"
No i gadaj tu z chłopem :twisted:
-
-
Ja stosuję metodę "pod włos" - ja mówię mu coś miłego i on mi się odwdzięcza :wink: Bo jak kiedyś poprosiłam "powiedz mi coś miłęgo" to odpowiedział "coś miłego" - to miał być żart a mnie szlag trafił :lol: Ale już po 8 latach małżeństwa jestem przyzwyczajona do poczucia humoru męża i wyłapuje jego komplementy, nawet jak nie mówi ich wprost.
-
hejka, tylko jedno slowo PRZYTYLAM!!! w poniedzialek dokladny pomiar - okaze sie ile. a od weekendu zaczynam biegi na plaze - powinno chociaz troche pomoc. kuchnia peruwianska jest pyszna, nie sadzilam ze az tak bo nie jest znana na swiecie. a poza tym tyle tutaj nowych rzeczy ze nie sposob nie poprobowac wszystkiego :( no ale coz, moze to tylko tak na poczatku a pozniej jak sie przyzwyczaje bede juz mniej jadla ;)
buziaki i zycze wytrwalosci
-
witam
saro co tam u ciebie jak dietka???pozdrawiam
-
rolini...jak kilogramy leca..to i wiecej komplementow..:)..chodz i tak u mnie dłuuuga jeszcze droga..:)
Ale dotrwam...byłam na basenie wczoraj..od razu inaczej sie poczułam...i mam mały probem za mało pije niestety...jakos nie moge sie zmusic...
kurcze mialam przerwe w chudnieciu nawet wzrosła waga...w czasie swiat...ale teraz jakby nowy duch we mnie wstapił...
trzeba coraz prezniej działac...bo maj tuz tuz...:)
Pozdrawiam
Saro napisz jak u Ciebie...
-
:D heheheheh
we mnie tez wstapił.mam nadzieje ze zatrzyma sie na dłuzej az schudne to co mam schudnąc.Przynajmiej chciałabym ten pierwszy etap przejsc.A pozniej jeszcze bedzie kolejne 10 kg do 70 ale to juz kiedys............
Najpierw jedno trzeba zrzucic :D
-
rolini tyle samo mamy do zrzucenia:)
ja 17 i Ty :) uda sie... znowych duchem wszystko...:)
a potem sie okaze...czy jescze bedzie trzeba zrzucac...
tak sie zastanawiam w sumie nad cwiczeniami na dolne partie..znam te rozne cwiczenia...ale czy basen moze je zastapic?...szczerze powiedziawszy ja strasznie nie lubie tych cwiczen ...:( :oops:
-
Witam !!!
U mnie na wadze dziś kilogram mniej :!: :!: :!: Jak widać małe ilości słodyczy aż tak bardzo nie zaszkodziły - wiadomo że gdyby ich nie było było by jeszcze lepiej ale trudno - i tak jestem bardzo zadowolona :!: :D Dzisiaj zmieściłam się w limicie i poćwiczyłam 1,5 h i w nagrodę kupiłam sobie fajną bluzeczkę w Tesco firmy Cherookee za całe.......9 zł :shock: :!: :!: :!: Są ogromne wyprzedaże i warto się wybrać jak ktoś ma blisko :!: Pozdrawiam
-
śaro jak tam dietka? napewno wzorowo ;) ja żeby zdobyć nową motywacje poszłam wczoraj do fryzjera i mam nową fryzurke :P :D i siostra mi pasmka zrobiła zdolna bestia :lol: właśnie pije maślanke :D
-
W temacie jedzenia u mnie dzis dobrze, jedynie wieczorem skusilam sie na kilka wafelkow czekoladowych :?, ale w rorozsadnych ilosciach, wiec ok :wink:. Zaliczylam tez ponad godzinna przechadzke, czyli ruchu troche dzis mialam :).
Kameleon - bardzo sie ciesze, ze pozegnalas sie z kolejnym kiloskiem :D.
-
Witam !!!
A u mnie dzisiaj szaleństwo :!: :!: :!: :!: :oops: :oops: :oops: :shock: :shock: Byliśmy na imieninach u mojego Taty i dałam czadu - sernik, wafelek, ryba po grecku, flaczki, śledzie /3 rodzaje/....i nie pamiętam co jeszcze - coś ponad 2500kcal. Ale od jutra znowu wracam na dietkową drogę i będę grzeczna - obiecuje :D
Cieszę się Biedroneczko, że cię widzę i dziękuję za gratulacje :!: :D
-
Witam,
chwilkę mnie nie było a tu mnóstwo czytania, z czego bardzo się cieszę :D
Ja po ważeniu :D Na wadze 66 kg :!: :!: :!:
Nie muszę pisać jak bardzo jestem szczęsliwa :D
W niedziele byliśmy u teściowej i nawet ona mi powiedziała, ze bardzo widać jak schudłam :shock: :shock: :shock:
Poza tym musicie mi narazie wybaczyć że tak żadko wpadam, ale tyle pracy i obowiązków że nie ma na nic czasu :? Może to i lepiej bo nie mam czasu myśleć obsesyjnie o diecie ;)
A u Was widzę bardzo ładnie :D Chyba to słoneczko za oknami nastraja tak pozytywnie i daje takiego kopa. No bo jak sie dobrze zastanowić to wiosna tuż, tuż :D
Buziaki i miłego dnia
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Saro super jak ty to robisz ze tak ci waga spada :P :D :shock: tez tak chcem :P
-
Czesc dziewczyny!!
Pokótuję!!!!Kara musi byc.
W sobote na imprezie zjadłam chyba sama sałetkę zrobioną przez moją przyjaciółke.Do tego......... :oops: brak słów
Teraz przez 3 dni będe sie ,,oczyszczac''.Mam nadzieje ze moje 2 tygodnie meczenia sie z koktailem nie pojda na marne!!!!!
-
No to ładnie sie tydzień zaczął Saro :) Gratukuję i troszkę zazdroszczę - ale w taki pozytywnym sensie zazdroszczę :)
-
-
Hej dietkujące kobietkim :!:
Mam małą chwilkę, więc odrazu wykorzystuję ją do zajrzenia tu :D
Co do dietki to oczywiście kontnuje 1000 kcal. I tak dziś w menu:
:arrow: 2 kromki chleba żytniego z soją z sałatą, wędliną, serem, rzodkiewką, pomidorem, papryką i ogórkiem
:arrow: ACTIVIA
:arrow: sałatka z fetą
:arrow: pierś z kurczaka
I jeszcze mam figi :D
Jak widzicie nie głoduje. Najwięcej jem rano. No i jem rzeczy które uwielbiam :D
Nie katuje się ;)
Do tego nadal ćwiczę Weidera (dziś 33 dzień), ćiwczenia na uda i pośladki, trochę macham hantelkiem, no i aerobik codziennie. :lol:
Energia mnie rozpiera, mam dobry humor i nic mi nie dolega ;) To chyba dobrze i coraz bardziej mi się podoba taki zdrowy tryb życia :D Choć przyznaje że na początku nie wyobrażałam sobie że można polubić codzienne ćwiczenia i male porcje jedzenia, no i brak słodyczy...
Acha, mam jeszcze do Was pytanie. Czy znacie jakieś fajne płytki z aerobikiem :?: Mąż obiecał kupić mi nową. Tą z którą ćwiczę do tej pory już mam dość. Cały czas to samo ;) Ogladałam na Allegro. Jest jakiś z Carmen Electrą. Słyszałyście coś może, albo jakieś inne polecacie :?:
kiniucha miło że mnie odwiedziłaś :D Dziękuje za gratulacje :D A jak Twoje dietkowanie :?:
dd super fotki :D Piękna dzidzia, no i widzę że Ty doskonale wiesz co znaczy smak idealnej figury i pewnie masz sporą motywacje jak patrzysz na te zdjęcia. ja nie wiem jak wygladam szczupła :roll: Ale się dowiem :lol:
rollini trzymam kciuki za Twoje oczyszczanie :?: Jak Ci idzie :?: I co to dokładnie za oczyszczanie :?:
kiciamicia co u Ciebie :?: Jak nowa fryzurka :?: Może wkleisz fotkę z nowym imagem :?:
kameleon ogromne GRATULACJE :!: :!: :!: SUper że kilosek poleciał. To pewnie te Twoje ćiwczenia, które spalą każdą ilość nadprogramowego jedzonka ;) Oby tak dalej,a już niedługo będziesz super laseczka i do tego z jaką kondycją ;)
biedronko i jak ten zły okres :?: Już minął :?: Mam nadzieje że się dzielnie trzymasz i nie dajesz chwilowym niepowodzeniom. One miną a Ty będziesz silniejsza i na pewno kilogramy znów zaczną spadać :D
Ośmiorniczko o jakich ćiwczeniach na dolne partie ciała piszesz :?: Ja zbieram ostatnio jakieś info na ten temat, bo z pupą i udami mam największy problem. Wiec jakbyś mogla opisac jakie to ćiwczenia to prosze o to, może je wykorzystam w spalaniu tłuszczu ;)
likam jak miło Cie widzieć. Widzę że daleko nam wyjechałaś. Może jakieś fotki tych pięknych okolic :?: A co do przytycia, nic się nie martw. Często tak jest w nowym miejscu. Ale juz wkrótce przywtkniesz, organizam nauczy się funkconować w nowych warunkach i będzie ok :D
ktośku co u Ciebie :?: Jak samopoczucie :?:
agapinko dietkowanie ok :?:
Pozdrawiam ciepło
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
SaraP u mnie jak narazie nieźle staram się jak tylko moge :) może kilogramy mi nie schodzą ale zeszło mi 2 cm w biodrach :lol: i biuscie ;) to już coś :D a od jutra biore sie za ćwiczenia po 30 minut na wszystkie partie musze sie znowu zmobilizować :D a zdjątko wkleje jak tylko zrobie jakies ładne :P żeby sie nikt nie przestraszył :lol: ;) :lol:
-
Saro, a ile czasu zajmują ci te wszystkie cwiczenia? Ja jak na razie biegam tylko po pol godziny wieczorem i cwicze joge.
-
Hej,
kiciumiciu, no to rewelacyjnie. Moim zdaniem zgubione cm więcej dają radości niż waga. Cieszę się z Tobą :D No i czekam na fotkę ;)
Drellka, ćwiczenia zajmują mi teraz ok. 2 godzin. Zależy jaki mam dzień, czy robię je bardziej czy mniej dynamicznie ;)
Pozdrawiam
A jak mija dietkowy poniedziałek :?:
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Witam !!!
Przede wszystkim gratuluję Ci Saro kolejnego kilogramka :!: :!: :!: :!: :!: Masz naprawdę zawrotne tempo :!: A u mnie jak na razie z dietką wzorcowo - zdałam sobie sprawę, że jem co chce tylko trochę mniej i w ten sposób mogę jeść do końca życie - u mnie o gubieniu kilogramów decyduję tylko i wyłącznie ćwiczenia. W tym tygodniu mam więcej czasu i planuję 3 razy odwiedzić siłownię :D To chyba powoli zamienia się w uzależnienie :lol: Z jedzeniem bywa różnie ale ćwiczenie utrzymuje mnie na "dietkowej drodze" :!: :D
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i namawiam do ćwiczeń :!: :!: :!:
-
a u mnie coraz lepiej co prawda wczoraj sie okropnie obżarłam ale od dzisiaj juz ruszam z dietką 1200 kcal
-
gdzies w necie sa fajne cwiczonka...ktos kiedys podawał linka do tych fajnych cwiczen jak znajde to wkleje...
Kurcze Saro gratuluje...jestes rewelacyjna...;)swietna wrecz...jan ie mam ochoty na cwiczenia...a Ty tak tryskasz energia...kurcze nie umiem sie zmusic do cwiczen na basen jescze bym poszla...ale nie zawsze na basen jest czas...i nie zawsze mozna a cwiczenia ...wstajesz i cwiczysz...a ja nie oge sie przemuc...pomozcie...:0 ja tez tak chce jak Wy...
Bo wlasnie w nowej Super lini czytałam ze majac budowe gruszki...bardzo ciezko jest o zmiane proporcji...na to trzeba wlasnie cwiczen...a ja mam taka budowe i brak checi do poruszania sie...:(
-
Ośmiorniczko schudłaś już 11 kg - to baaardzooo dużo :!: :D :!: Myślę, że za bardzo się przejmujesz i masz za małą wiarę w siebie... A pewnie niejedna osoba chciała by zgubić tyle kilogramków :!: :!: :!: Jeżeli nie lubisz ćwiczeń i nie możesz się do nich zmusić nie rób nic na siłę - może zaplanuj sobie szybki taniec przez ok 30 min. świetnie odpręża a gubi się jeszcze więcej kalorii niż podczas ćwiczeń :!: Głowa do góry :D
-
Piatek byl super - bez wpadek, sobota i niedziela dosc dobre, a dzis... :? nienajlepiej :( ...
Oj miotam sie z tymi slodyczami :cry:...
Kolezanka pojechala na 2 tyg do Polski i poprosilam ja o kupienie dla mnie bio-chromu - slyszalam, ze pomaga zwalczac apetyt na slodycze - warto wiec sprobowac :roll: ...
-
http://img152.imageshack.us/img152/3281/listek7uc.gif
Jak tam Saro dzisiaj dzionek?:) jeszcze nie zrobiłam zdjęć postaram sie dzisiaj coś pstryknąć i wkleić ;)
-
Saro!Moje oczyszczanie polega na tym,ze przez 2-3 dni nie będę nic jadła prócz tych koktaili.Dałam czadu w sobotę.W niedziele nie było lepiej,a wczoraj mysłałam ze słoik z dzemem zjem.Czyli,przekonałam sie ze jesli juz mam jechac na tym koktailu to absolutnie nie mozna na nic sie skusic.Trzeba twardo dązyc do przodu,bo jak widac jedna wpadka ciągnie sie przez dwa -trzy dni.Dzis wstałam oczywiscie znowu pełna optymizmu.Postaram sie nawet nie wchodzic do kuchni,bo naprawde szkoda mi tych ,,pieknych''dwoch tyg.kiedy jadłam same ,,chude rzeczy'',pasek juz dopinałam bez wciągania brzucha.Muszę sie spiąć w sobie i ciągnąć dalej bo wiem ze warto....
Ojej ale ja od rana farmazony pisze.
Ale taka nie wyspana jestem gdyż mój maluszek bardzo sie rozchorował,całą noc miał gorączkę...ach..biedulek.
Tak czy siak odnosnie mojego ,,oczyszczania'' chyba juz wszystko wiesz.Powinnam bardziej nazwac to ,,pokutą''niz oczyszczaniem:)
-
Witajcie :D
Dziś dietkowanie ok :) Na śniadanko standardowo pożywne kanapeczki ze wszystkim ;)
A o 10ej zjadłam sobie duży jogurt. Strasznie słodki mi się wydawał...
A jak Wasze menu :?:
POza tym rano poćwiczyłam, a teraz znowu praca, praca...
Zastanawiam się co teraz. Jestem już przy końcówce Weidera. Nie wiem jak to dobrze zaplanować dalej, żeby się nie zniechęcić i utrzymać systematyczność. Może robić codzień ostatni dzień Weidera, ale z drugiej strony to zajmuje mi dużo czasu rano i w końcu wszystko jest na ostatnią chwilę. A może jakieś inne ćwiczenia na brzuch. Sama nie wiem. A Wy znacie jakieś fajne ćwiczenia na brzuch :?: Bo w sumie już dnia bez brzuszków sobie nie wyobrażam ;)
rollini faktycznie widzę że pokuta jest tu lepszym określeniem ;) Powinnaś uważać tylko żeby nie wpaść w taki ciąg: dużo jedzenia i koktajl na przemian ;) Ja w każdym razie trzymam ocno za Ciebie kciuki. Oby to oczyszczanie pomogło i dalsze dietkowanie nie sprawiało większych problemów. W końcu pierwsze sukcesy masz już za sobą i warto walczyć o więcej :D
kiciumiciu czekam z niecierpliwością :D Na pewno super wyglądasz :D
Biedronko przykro mi że te słodycze tak Cię dopadły. Ja teraz czekam na okres i cały czas chodzi za mną coś do jedzenia. W domu to tylko myślę ile jest różnych pyszności i jak fajnie byłoby się nimi zapchać :oops: Narazie się nie daje - ale jak długo jeszcze wytrzymam, nie wiem :roll: W sumie to już bym chciala żeby było po okresie :wink:
kameleonku niedługo zacznę Cię nazywać "Miss Fitness". Tyle ćiwczysz. Naprawdę bardzo, bardzo Cię podziwiam :D Ależ Ty będziesz miała ukształtowane ciało :D Super :D
kiniucha i jak dziś dietka. Udaje się utrzymać w 1200kcal :?: Trzymam kciuki :D
Ośmiorniczko
gdybyś znalazła ten link to będę wdzięczna :D
Co do ćwiczeń to myślę że najważniejsze jest przemuc niechęć i wewnętrznego lenia. Sama musiałam się z nim zmierzyć. A potem już się przyzwyczajasz i nie chcesz przestać,a nawet chcesz więcej. Spróbuj wiec może trochę się zmuisić żeby poćwiczyć, poruszać sie (popieram pomysł z tańcem), moze Ci się spodoba. A na pewno poczujesz sie lepiej myśląc że tak dzielnie walczysz ze zbędnymi kiloskami :D Powodzenia :D
Pozdrawiam i życzę udanego dietkowania
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/66/.png
-
Nie nie Saro!Teraz to ja juz bede trzymała sie na bacznosci.Idzie wolnym krokiem wiosna a i zaraz przyjdzie maj i moje 30 urodziny.A tak jak na poczatku mojego wątka napisłąm ze na moje 30-te urodziny chce byc piekna:)Tak,wiec musze sie sprężyc,stanąć na rzęsach i wreszcie osiągnąć swoj wymarzony cel:)
-
ach ...a j dzis juz limit wyczerpalam...około 1000kcal...juz zjadłam oj cos podupadam...ratujcie...zjadłam 3 kostki czekolady i ciastko kruche...nie pozwolcie mi sie złamac...mam e dni w ktorych człowiek by rzucił sie na wszystko co słodkie i kaloryczne...ale j anie oge juz tak ładnie mi idzie...pomozcie...:(
-
Osmiorniczko!!Nie łam sie.To ze zjadłas kawałek ciastka czy czekolady to nie koniec swiata.Nie ty jedna grzeszysz.Tylko nie kazdy o tym pisze.Głowa do góry i nie mysl o tym co było tylko o tym co będzie.Zjadła....to zjadłas.A teraz zrob sobie herbate i do konca dnia nie daj sie skusic na nic.totalnie na nic.Ja tez własnie walcze z soba.Pisze sobie do ciebie i od razu mi lepiej ze nie jestem sama.Wziełam dzis jogurt z czekoladą.otworzyłam go i juz chciałam go zjesc,ale sobie pomyslałam ze znowu bede miała wyrzuty sumienie i tp.Wiec zawołałam synka i on jogurt zjadł,a ja czuje sie cudownie ze sie nie skusiłam.A wszystko dzieki dzisiejszemu programowi 10 lat w 10 dni.Nie wiem czy ktos to oglądał,ale jesli nie to pragne zaznaczyc ,ze wystarczy troche wysiłku i kazda z nas bedzie piekna,młodo wygladająca zadbana itp.Wystarczy chciec.A ja własnie chce.I dzis jeszcze bardziej tego zapragnęłam.Kiedy mam byc szczupła i piekna jak nie teraz???Mam prawie 30 lat.Ostatni dzwonek dla mnie na to zeby wreszcie czuc sie piekną i atrakcyjną.Nawet włosy zaczełam zapuszczac.Odrosty mam juz na 2 cm,a przy czarnych farbowanych mozecie sobie wyobrazic jak paskudnie wyglądam.Ale walcze z soba dzielnie i na moje urodziny przejde prawdziwą metamorfoze............Z naturalnymi blond włosami,bez 20 kg ,......brzmi interesująco.Az sama jestem ciekawa czy mi sie uda osiągnąc ten cel:):):)
Ale z wami wszystko jest mozliwe.
Tak wiec Osmiorniczko głowa do góry i walcz.WALCZ!!WALCZ!!!!
Bo warto.zobacz jaka nagroda na nas czeka na mecie.........
-
Ps.Osmiorniczko!!
Chciałabym zauwazyc ze do maja oby dwie chcemy zrzucic 17 kg.Tak,wiec trzymajmy sie dzielnie!!!!!
-
Saro nie odwiedzałam cie, bo sie załamałam :( po raz kolejny :( waga zamiast spaść urosła o 1kg
-
Witam !!!
Wszyscy jacyś podłamani... :shock: O co chodzi - o dwie kostki czekolady, o ciastko :?: :?: :?: :shock: Słuchajcie jakbym się miała przejmować takimi "wpadkami" to bym już miała super deprechę :!: :lol: Zjedzone - trudno ale za to dłużej poćwiczę lub nie zjem tego dnia już nic kalorycznego. Chyba nie tędy droga - dieta nie powinna być ciągłym pasmem zmartwień, wyrzutów sumienia, rozczarowań.... Róbmy sobie małe przyjemności ale takie kontrolowane :D Ja dzisiaj zjadłam 3 pieguski w pracy ale potem byłam prawie 2 h na siłowni - nie mam wyrzutów sumienia bo wiem, że to spaliłam - powiem więcej :CZUJĘ SIĘ REWELACYJNIE :!: :!: :!: :D Saro "miss fitness" mi nie grozi bo sadło na brzuchu się JESZCZE telepie :lol: :lol: :lol: Ale kto wie za pół roku co będzie... :wink: Najbardziej jak na razie jestem dumna ze swoich rąk, które pozbyły się tej okropnej "galaretki" i w ogóle są fajne i dużo mocniejsze, no i pupa mniejsza i jędrniejsza. A brzuch pozostawia wiele do życzenia...ale spokojnie do celu... Codziennie robię w sumie około 200 brzuszków i mam nadzieje, że to w końcu zaprocentuje :)
-
Babole...kochane...
Kameleon...masz racje co tam jedno ciastko...wyszło wiecej w konsekwencji i tych kosttek z 6 było...ale kurka trudno..nie jadłam chyba słodyczy przez dwa tygodnie..i predzej czy pozniej musiala byc ta wpadka...a co tam...jutro bedzie lepiej i bez wpadek...bo do konca stycznia bedzie 75 ja to wiem...
rolini wiem wiem juz to dawno zauwazyłam ze mamy 17 kg do zgubienia uda sie ...musi...wszyscy juz mi mowia ze troche schudłam...i ze to juz widac...ale to jescze nie ten zachwyt....o jakim marze...ale bedzie dobrze...bedzie super...ja w to wierze...i cwiczenia tez zaczne ...pomalutku od jutra...a moze i idzis zrobie pare sklonow :)
nie damy sie bo jestesmy silne ...i co najjwazniejsze trzymamy sie razem...mi daje to ogromna siłe...coz przyznałam sie do upadku ale powstaje i dalej ide do celu...
:) wyobrazam siebie sobie o te 17 kg lzejsza...:)
Agapinko...trudno walcz od jutra...na nowo...szybko spadnie ...
-
Saro co słychać ?
Paga snieg? U mnie jest dużo śniegu :D :D
Pozdrawiam :D