Saro, uwielbiam patrzeć na Twój suwaczek :? :roll:
Pięknie gubisz kiloski.....
Pozdrawiam serdecznie
marisal
ps
mam nadzieję, że nie obraziłaś się na mnie za te gadki na temat potomstwa :oops: :?
Wersja do druku
Saro, uwielbiam patrzeć na Twój suwaczek :? :roll:
Pięknie gubisz kiloski.....
Pozdrawiam serdecznie
marisal
ps
mam nadzieję, że nie obraziłaś się na mnie za te gadki na temat potomstwa :oops: :?
Hej! Wiesz, w zasadzie z tymi "ogromnymi" spodniami to jest tak, że...mam tak samo często, gęsto, a noszę rozmiar 40...jak sama wiesz to nie jest taki mega duży rozmiar przy wzroście 1,70, ale w sklepach można sie często załamać, bo gdzie nie pójdziesz tam S i XS!!!!! Choroba jakaś!!! Masz trochę kilogramów do zrzucenia ale ja solidnie trzymam kciuki za Ciebie - będzie dobrze, tylko dietka + ćwiczenia!! O tyle jesteś w "dobrej" sytuacji, że osoby, które mają wiele kg do schudnięcia osiągają to szybciej - wystarczy, że szczerze przed sobą będziesz ograniczać jedzonko i starac się ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu po 40 minut! Pozdrawiam Cię serdecznie, Ciebie i resztę odchudzających się wspólnie z nami Forumowiczów!! :D
O kurde!! teraz dopiero zauważyłam ile Ty kilo schudłaś Saro!!!!! Rewelacja!!!! A ja głupia odpowiadam na posta z dawien dawna!!!!! Sorki!!!!!!! Kochana - pięknie, pięknie Ci idzie!!!!!! pozdrawiam!!!!!!
Witajcie dziewczynki :D
U mnie już po lunchu, czyli jabłuszko z marchewką - pychota :D
Teraz mam chwilkę przerwy w parcy, a potem znowu obowiązki. Jakoś tyle tego jest w nowym semstrze, że ho ho ;)
Mam w sobie mnóstwo entuzjamu, zapału i energii :D :D :D Sama nie wiem skąd to się bierzę. Mogę tylko podejrzewać, że naparwde idzie wiosna :D :D :D
Już sie nie mogę doczekać. Z drugiej strony widzę coraz wyraźniej że będzie mi potrzebna wymiana praktycznie całej garderoby (nawet część bielizny jest za duża :lol: ). A w sumie narazie nie mam tyle kaski :roll:
Dziś wyjęłam z szafy spodnie (kupiłam sobie kiedyś, ale okazało się ze się nie dopinam :roll: ). Dziś je odkryłam i się ucieszyła, że w końcu sobie w nich pochodzę bo powinny być dobre. A tu co :?: Za duże :!: :!: :!: Wiszą na mnie i gdyby nie pasek spadłyby :roll: :lol: W takich momentach uświadamiam sobie jak daleko to odchudzanie zaszło 8) :lol: Nigdy wcześniej nie udało mi się tak trwać dzielnie w postanowieniu. Więc wygląda na to , że tym razem się uda :shock: :wink:
Jeszcze trochę. Mam nadzieje że w maju osiągnę swój cel :D
aguniakg21 witaj :D Cieszę sie ze do mnie zajrzałas :) Widzę że i Tobie idzie pięknie, choć po zdjęciach oceniam, że żadna dietka nie jest Ci potrzebna :) Rewelacyjnie wyglądasz.
Mam nadzieje że będziemy się wzajemnie wspierać :)
Pozdrawiam
marisial skąd pomysł że się gniewam :?: Absolutnie nie :D Zawsze jestem gotowa wysłuchać wszystkich uwag :D Uważam że każdy ma swoje zdanie i cieszę się że Ty się podzieliłaś ze mną swoim :D Mam nadzieje że będziemy się nadal ładnie wspierać, odwiedzać i chudnąć :D :D :D
agapinko Ty również ślicznie sobie radzisz i na pewno będziesz miała efekty :D Zobaczysz. Tylko się nie poddawaj :)
Pozdrawiam Was i życzę duuuuuuuuuuuuuuuuuużo słoneczka :D :D :D
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/63/.png
Hej,
ja zapomniałam dodać , że dziś mija 4 miesiące jak sie odchudzam :D :D :D Kurcze, nie pomyślałam że tak długo wytrzymam :shock: :wink: Sama siebie zadziwiam.
Małe podsumowanie:
:arrow: 17 kg mniej :D :D :D (średnio 4,25 kg na miesiąc )
:arrow: zmiana nawyków żywieniowych (polubiłam zieloną herbatę, warzywa, kiełki i ziółka)
:arrow: czuję się milion razy lepiej niż 4 miesiące temu i wierzę że się uda :D :D :D
Ciekawe ile jeszcze mi zajmie walka z kiloskami i co dalej. Jakoś mi się specjalnie nie spieszy, no bo nie chcę jo-jo :D
A jak Wam mija dzień :?:
Pozdrawiam popołudniowo :)
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/63/.png
Saro ciebie tylko podziwiać :)
schudłaś super :)
Gratuluje ;)
Witaj :)
Saro podziwiam cię :)
Jesteś dla nas wszystkim wzorem do naśladowania :) ....
Zazdroszczę ci wizyty w sklepie i tych zakupów....oj kiedy ja wybiore sie do sklepu aby wymieniać starą garderobe na nową?...kiedy to bedzie?
A teraz to pozostaje mi tylko zyczyć dalszej wytrwałości w odchudzaniu ....ale o to jestem zupełnie spokojna :)....kto jak kto, aly dasz radę :)
Elooos 8) gratuluję :d Mnie czeka ta rocznice 14. marca :D:D To już kurka niedlugo :d Oh....mineło szybciusio :d Ale ty ładnie chudniesZ:o Też tak chcę :!: :D:D
Powodzenia;)
Witajcie !!!!
Ja mam dzisiaj rewelacyjny dzień :!: :!: :!:
- wyspałam się :D
- świeciło słoneczko, śpiewały ptaszki i pachniała ziemia :!: :D
- zjadłam bardzo przyzwoicie i dietetycznie :D
- poćwiczyłam 2 h na siłowni :D
- jestem uśmiechnięta i zadowolona :!: :!: :!: :!:
Dobrego humoru nie zmienił nawet fakt, że w szatni na siłowni dziewczyna zadawała mi pytania per "Pani" co uświadomiło mi upływający czas i swój wiek :shock: :!: Ale olać to - jest super :D :D :D
Witam miłe panie!!!!
Własnie chciałam sie zapytac czy jak bede chudła tyg.1 kg czy to mozliwe itp.(hmmm alez to nie gramatycznie napisałam)ale co tam...
Saro!!Dajesz na m swietny przykład.Własnie przeczytałam ze w ciagu 4 miechów schudłas 17 kg.A ja ostatnio tez tak sobie pomyslałam ze bede chudła 1 kg na tydzien co wakacjii da mi 20 kg.Teraz przynajmiej widze ze to mozliwe.Trzymam sie dietki 1000kcla.Oczywiscie bywa ze zjem 1300 ale chyba to nie grzech?????
Czuje sie swietnie(jeszcze nie osłabiona)bo myslałam ze przy moim wzroscie 185 to bedzie za mało,ale daje rade:)
a tak poza tym to chciałąm oznajmic ze chyba czas rozpocząć sezon rowerowy!!!!!!
Pozdrawiam was i zycze udanego dzionka!!!I tak słonecznego jak we wrocławiu!!
WItajcie :D
Dzień jest niesamowicie słoneczny i ciepły :D :D :D Aż sie chce żyć :D (i odchudzać oczywiście ;) ). U mnie dietka ok, choć dostałam okres i trochę jestem "wygłodniała" ;) Ale się nie dam, choć smaki za mną chodzą :roll:
Dziś w menu:
:arrow: kasza manna (na szklance mleka 0% )
:arrow: kanapka z wędliną , sałatą, serem, papryką i kiełkami
:arrow: mieszanka warzywna Fit gotowana na parze (ciekawe jak mi się udało i jaki efekt smakowy ;) )
:arrow: ryba
:arrow: 20 moreli suszonych
Postanowiłam dziś odpuścić sobie ćwiczenia, ale za to rano posprzątałam mieszkanie :D
rolini jeśli będziesz się konsekwentnie trzymac tego planu to na pewno Ci sie uda :D To możliwe :D Najlepiej sobie zrób przedział np. 1000-1200 kcal i w nim sie poruszaj. Nie za mało nie za dużo. Ja sie zamykam w 1000kcal, czas4em zdarza mi się 1100, ale przy moim wzroście (1,65m) i siedzącym trybie pracy jest akurat.
Co do rowerków, to też coś mi sie wydaje że już można sie bujać :) Ja dopiero w weekend, żeby tylko pogoda była :)
kameleonku no po prostu wiosna już jest :D :D :D Teraz to mam nadzieje juz tylko cieplej będzie :)
Złośnica cieszę sie że wpadłaś :D Razem będzie raźniej gubić kilogramy. Tu zagląda wiele wspaniałych duszyczek, które pomagają ,wspierają a jak tzreba to ochrzanią ;) Wiec zapraszam do wspólnego dietkowania :D
pimpuś normalnie mnie zawstydzasz :oops: Ja, wzór do nasladowania :?: Przeciez ja sie odchudzam po raz setny, tylko tym razem jakoś mi się udaje tego dokonać :roll: :lol:
Co do sklepu to będę musiała jeszcze poczekac z barku kasy.
Ale wczoraj robiłam porządki w szafie. Mam do wyniesieni całą walizkę ciuchów, które są za duże :shock: :shock: :shock: Pytałam męża że może zostawię (gdybym przytyła), ale on stwierdził że nie będą potrzebne :D :D :D
Acha, mam też do odsprzedania te spodnie z Adidasa i TOP Secret (w rozmiarze L) bo sa za duże, a prawie nie używane :) Gdyby któraś z Was chciała kupić to dajcie znać. Bo ja muszę zbierać na mniejsze ;)
agapinko teraz jeszcze trochę przede mną. Kurcze, tylko zeby sie udalo :roll:
Pozdrawiam ciepło
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/63/.png
Będę trzymac sie dzielnie!!I patrz jaki zbieg okolicznosci.ja tez dostałam okres i zaczyna mnie coraz bardziej ssac.Ale zakupiłam sobie sok pomidorowy(ma tylko 15 kcla w 100 gr)wiec mozna sie nim zapchac:)
Buziaki
Rolini ,
tylko że ja nienawidzę soku pomidorowego. Wszystko z pomidorów jem, ale soku nie daje rady. Kiedyś kupiła sobie też jakiś Fit warzywny czy coś i poprostu nie mogłam tego przełknąć :roll: Ale świetnie jeśli Ty lubisz i znalazłaś świetny pomysł żeby oszukać i zapchać żołądek. Ja pije gorącą wodę i zieloną herbate i jakoś daje rade, ale też mnie nosi :? Nie damy sie Rolini , prawda :?:
Wieczorem daj znac jaka byłas dzielna, ja mam nadzieje napisze to samo :)
Pozdrawiam
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/63/.png
Przeczytałam własnie Twojego pierwszego posta :lol:Cytat:
Zamieszczone przez SaraP
Miało być bez rewolucji:), Do czerwca spokojnie będziesz miała swoje 57kg!!! Okazuje się, ze przy dobrych chęciach, samozaparciu i uporze wszystko jest mozliwe!
Sarunia gratuluje Ci tego co już osiągnęłaś i trzymam kciuki za rychły finał :P
Witaj Saro :)
dd29
Znalazłaś świetne zdanie opisujące naszą Sarę :)
...W takiej sytuacji jak Sara kiedyś....znajduje się mnóstwo dziewczyn....nie wierzą że mogą schudnąć a bardzo by chciały.... :(
Saro bądz dla nich przykładem:
...że jak sie chce to wszystko jest możliwe :)
Sarze wystarczyły 4 miesiące :!: :!: :!:
4 miesiące do szczęścia....chyba warto sie trochę pomęczyć :wink:
Trzymam za nas wszystkie kciuki :!:
Czesc wszystkim :) !
U mnie dzis bardzo dobrze w kwestii jedzonka, w planie mam dzis basen :).
SARO - szczerze mowiac tez nie przepadam za sokiem pomidorowym, choc gdybym musiala, to bym wypila, gorzej z sokami warzywnymi :?... Ale mysle, ze to tez kwestia wyprobowania produktow roznych firm, bo z pewnoscia sa takie, ktore predzej by nam [podeszly - tak jest u mnie z sokiem pomidorowym - nie kazda marka mi smakuje... A co do Twojego menu, top widze, ze i Ty dzis zaplanowalas suszone morele - ja niedawno swoja porcje ze smakiem wszamalam :D.
ROLINI - fajnie, ze wreszcie dostalas okres :wink:. Ja tez niedawno przestalam brac tabletki "anty" i na pierwszy okres czekalam :? 41 dni, na drugi juz tylko 31, wiec mam nadzieje, ze teraz juz bedzie ok :).
KAMELEON - swietnie, ze nastroj masz rewelacyjny :D - i widze idzie to u Ciebie w parze z dietkowaniem :D. No prosze - tylko tak dalej :!:
Witaj Saro...jak zawsze ładny jadłospis..jak zwykle dzielnie sie trzymasz...
gratuluje wytrwałosci...chyba ani razu nie upadłas przez te 4 miesiace...
Gratuluje
Witajcie wieczornie :)
U mnie dzionek ok, tylko sobie jeszcze poskubałam bakalii w domciu :roll: Bo trochę mnie nosi i nie chciałam zgrzeszyć :lol: :lol: :lol:
Poza tym wszystko ok, gdyby nie ból brzucha przez cały dzień :? Ale mam nadzieje że jutro już nie będzie tak dokuczliwy :?
No i obiecałam sobie że jutro rano wstanę ćwiczyć po 6ej. Stwierdziłam że muszę i koniec. Mam więc nadzieje że jutro jak odwiedze forum ok 10ej to już będę po aerobiku :)
Muszę przyznać, że jak zobaczyłam na wadze to 64 a potem 63 to jakoś tak sie uspokoiłam. Tzn. nie czuję takiego parcia na odchudzanie jak wtedy gdy ważyłam 80 ;)
Strasznie zakręciłam, ale mam nadzieję, że udało mi się przekazać o co mi chodzi :roll: :wink:
Ośmiorniczko ja nie mialam wpadek :?: No co Ty :!: Ostatnia wpadka to cały prawie luty. Miałam jakiegoś doła. Urlop i jedzenie na nim. Wcześniej też (zwłaszcza na początku). ale sama widzisz że najważniejsze to się nie poddawać i dążyć w dobrą stronę do celu to się uda :D
Poza tym nie zapominajmy że ja jeszcze mam trochę przed sobą i nie rozpływajcie się juz w tych zachwytach, bo obrosnę w piórka i osiądę na laurach :lol: :wink:
Biedroneczko te dzisiejsze suszone morele to u mnie taką rewolucję wywołały :lol: :roll: Ale lubię je :D
Cieszę się że tak dzielnie się trzymasz i nie dajesz pokusom :D
pimpuś hej, hej, przecież jeszcze sporo przede mną, a Wy sie rozpływacie w zachwytach :wink: Kobietki, ja wciąż mam kiloski do zrzucenia :? Za przykład to ja mogę robić jak osiągnę 57 kg 8) A póki co to proszę mnie już nie chwalić tylko motywować do ćwiczeń :)
Dziś to sobie odpuściłam , ale świadomie. Ale jutro zamierzam wrócić do aerobiku z samego rana :D :D :D Trzymajcie kciuki :!:
dd29 następna chwaląca ;) A może Wy chcecie żebym ja już sobie schudła i poszła stąd :?: :wink: :lol: :twisted: Niestety tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :twisted: Muszę jeszcze zrzucić 6 kg, a może więcej :roll: a potem utrzymać wagę ;)
Pozdrawiam ciepło i życzę spokojnej nocy :D
Witam wieczorową porą!!!
Wesoło to u was :D Ja też mam dzisiaj dobry hymor chociaż wstałam o 5.00 :shock: :shock: :shock: i o 15.00 byłam w jakimś dołku psychiczno-fizycznym /zmęczenie, niewyspanie +przesilenie wiosenne/. Ale w domku jakoś mi przeszło i wieczorkiem zaliczyłam nawet 65min ćwiczonek. A jutro znowu na siłownię - z okazji Dnia Kobiet :lol: :lol: :lol:
Saro cieszę się, że i ciebie trzyma się dobry humor - to prawda od razu więcej ochoty do ćwiczeń :D
Ośmiorniczko czy mi się wydaje czy kolejny kilogramek za tobą :?: Wielkie gratulacje :!: :!: :!: :!: :D
Biedroneczko miło cię widzieć :D
A tak a propo - to kiedy wklejamy zdjęcia :?: :?: :?: Chyba powoli już dorosłam do tego :lol: :lol: :lol:
Jeżeli chodzi o sok pomidorowy lub inne soki warzywne to ja jestem ich fanatykiem - w zasadzie nie piłam jeszcze takiego który by mi nie smakował :D Mniam.Narobiłyście mi smaka :D
Trzymajcie się cieplutko
SARO co do tych moreli, to wiem o czym mowisz :oops:... Ale tez je bardzo lubie i co kilka dni jem - jednak na raz staram sie jesc nie za duzo :wink: - kupuje paczke 125 g i dziele na 2 razy.
Usciski :).
KAMELEON - to jak najbardziej na Twoja korzysc, ze lubisz te :o warzywne mikstury :lol:. Swietnie Ci idzie - trzymam kciuki za dalszy spadek kiloskow :!:
Ja moje fotki juz wkleilam - czekam na Wasze :D!
Witajcie!!
Wszytskiego dobrego z okazji Dnia Kobiet!!
Biedroneczko,ja z pewnoscią wkleje swoje zdjęcia,,przed'' i ''po'',ale to jeszcze potrwa.Na razie nie ma co sie pokazywac.hihihihihihihi
Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!Zrzuciłam kolejnego kiloska!!!!!!!
Witajcie wiosennie,
http://web4.piripiri220.webperoni.de...e/kwiaty/5.gif
Mimo że dzis słoneczko nie praży to i tak jest cieplutko, a kropiący deszczyk jest ciepły :D Mam nadal typowo wiosenny nastrój i jestem pełna optymizmu :D
Rano udało mi sie wstać po 6ej :shock: I poćiwczyć ten aerobik :D Nieźle sie zmachałam i zgrzałam, tymbardziej że ostatnio czytałam o termogenezie (mam nadzieje że nie pomysliłam słówek :roll: ) i pisało że najlepiej ćwiczyć na czczo po czarnej kawie. Tak też zrobiłam i faktycznie pot lał się bardziej niż zwykle :lol: Ale świetnie się bawiłam.
A potem jeszcze brzuszki i jakieś wygibasy. W sumie godzinka :)
W menu na dzis:
:arrow: kasza manna (chyba się zakochałam w niej ;) )
:arrow: kanapka
:arrow: mieszanka warzywna (kukurydza, marchewka, groszek)
:arrow: plaster wędliny i jogurt naturalny (danie z kopenhaskiej, ale je uwielbiam)
:arrow: banany suszone
Zapowiada sie pysznie :)
A poza tym dzie mamy Dzień Kobiet. To faceci powinni składać Wam życzenia, ale ja też Wam życzę wszystkiego naj :D :D :D
http://web4.piripiri220.webperoni.de.../kwiaty/29.gif
rolini kochana :D Ogromne gratujacje :!: Waga spada. Oby tak dalej. Sama widzisz, że możesz dać rade. No i jaka możesz być z siebie dumna :!: Strasznie się cieszę i czekam na kolejne sprawodzanie z dietkowania :D
http://web4.piripiri220.webperoni.de.../kwiaty/27.gif
Biedroneczko super że cały czas do nas zaglądasz i jesteś z nami. Dzięki Tobie czuję się pewniej i mam kogo naśladować :D Pomysł z morelami jest fajny. Ja teraz robię podobnie. Zreszta ja uwielbiam bakalie i jem je codziennie, tylko mam wydzielone na każdy dzień :D Zdecydowanie wolę bakalie niż słodycze :shock: Co to się ze mną porobiło ;)
kameleonku ależ wcześnie wstałaś :shock: Nic dziwnego że mialaś spadek nastroju potem :) Dzielna kobietka z Ciebie :)
Czekam na fotki. Mam nadzieje że i ja niedługo wkleję swoje. Bo teraz to jesczze nie wyglądam ok :roll: Ale na pewno wkleję :) Fajnie będzie się "bliżej" poznać. Bo tak naprawde jesteśmy dość anonimowe ;)
Życzę Wam miłego dzionka i idę Was poodwiedzać :)
http://www.3fatchicks.net/img/bar013.../80/57/63/.png
Witaj Saro :D
Podziwiam Cię, ze chciało Ci się wstać tak wcześnie, żeby poćwiczyć :shock: Ja Rano jestem tak nieprzytomna, że ledwie witam się z kapciami pod łóżkiem :oops:
Ja wczoraj miałam dużo roboty i zapomniałam pojeździć na rowerku. Wróciłam do domu ok 23 i na rower, ale tylko 10 km, tak, żeby organizm nie myślał sobie, że dziś wolne. Wiem, ze lepiej jest ćwiczyć rano na czczo, ale lepiej wieczorem, niż wcale :lol:
Po za tym u mnie ok, dietka leci :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego najlepszego w Dniu Kobiet :P
marisal
Witam :D
cieszę się , że humorek ci dopisuje :D mnie z kolei trochę drażni ta pogoda :?
W ogóle dzisiaj jestem bez humoru i płakać mi się chce :(
ale pewnie potem mi przejdzie.
Od dzisiaj stosuje dietke SB, może to cos da. bo ja już sama sobe nie daję rady z dietą i wagą. Nic nie rusza w dół.
Przypomniałam sobie jak po twoim pierwszym poście dawałam ci mądre rady i szczerze powiedziawszy to raczej wątpilam że ci się uda schudnać tak dużo. Ale naprawdę baaardzo się cieszę, że sie myliłam. I wierzę już teraz naprawdę że uda ci się schudnać do konca i utrzymasz tą wagę (bo to jest naprawde bardzo trudne).
Miłego dnia :D
DUZO USMIECHU I RADOSCI WSZYSTKIM KOBIETKOM :D !!!
Moja waga dzis pokazala 63,8 kg - niestety troszke do przodu, ale to efekt weekendowego lasuchowania :roll: ... Wiecie, doszlam do wniosku, ze jak juz sie osiagnie wage docelowa, to o wiele latwiej jest przytyc, niz wczesniej - wazylam sobie 75 kg - jadlam co chcialam i kiedy chcialam :oops: i w takim tempie nie tylam :?... Mam taka teorie - organizm musi sie "przyzwyczaic" do tej nowej wagi i im dluzej uda sie ja utrzymywac, tym wieksza szansa, ze juz tak zostanie i 1 lasuchowanie nie bedzie od razu powodowalo sporego wzrostu wagi :wink: . Cel na nastepne wazenie (niedzielne) - zblizyc sie do 63,0 kg . Co prawda moim zalozeniem po skonczeniu dietkowania bylo utrzymywanie wagi miedzy 63 a 64 kg, ale zawsze to bezpieczniej byc blizej tego pierwszego :twisted:. Aha - teraz nawet jak sobie pozwalam na cos slodkiego, to mam postanowienie, aby nie tykac slodyczy czekoladowych - bo te najbardziej mnie wciagaja :oops...
Rolini - bardzo sie ciesze, ze kolejny kg za Toba :D !
Kitola - powodzenia na SB :!:
Saro - moja pierwsza mysla po przebudzeniu jest ... sniadanko :lol:, a Ty bierzesz sie na czczo za cwiczenia - :o niesamowite :lol: !
Usciski!
szystkiego dobrego z okazji dnia kobiet!!!
U mnie tez 0,5 kg mniej :)
Witajcie !!!
A ja nie składam życzeń z okazji Dnia Kobiet - a co, wszystko mamy robić za facetów :wink: :lol: Mój dzień fajny i sympatyczny.Dietkowo w porządku choć zjadłam 2 małe kromki chleba pszennego, którego staram się wystrzegać.Ale poza tym w porządku. Po pracy jeszcze 1,5 h na siłowni. Miałam zapał i chciałam posiedzieć dłużej ale mąż wracał z pracy i grzech byłoby nie skorzystać :lol: W domku zjadłam przed chwilką porządny obiad i na dzisiaj to już koniec :!: Saro jak czytam twoe menu to na samą myśl burczy mi w brzuchu - czy ty się najadasz :?: Mam nadzieję, że tak :wink:
Pozdrawiam was serdecznie
Hej, witam popołudniowo :)
Już niedługo koniec mojej dniówki :) Uff.. ;)
Dietka wzorowo :) I nastrój bardzo dobry.
Mąż pojechał do mechanika z samochodem, jak wszytsko będzie ok, to będziemy mogli to uczcić (w połączeniu z Dniem Kobiet ;) ) czerwonym winkiem, które czeka w lodówce od kilku dni :D :D :D
kameleonku właśnie sie najadam :shock: Nie mogę pojąć jak kiedyś mieściłam w sobie te góry jedzenia i jeszcze wiecznie byłam głodna :roll: Teraz prowadzę siedzący tryb życia. 8 bitych godzin na tyłku :lol: No i więcej mi nie trzeba. Nie jestem głodna ani przez chwile :D Ale dziekuje za troskę :*
Ośmiorniczko ogromniaste gratulacje :D
biedroneczko widzę że życie "po" nie jest łatwe. Chyba nawet jest trudniej. No bo dalej trzeba się pilnować :D No ale warto, bo dzieki temu świetnie wyglądamy i świetnie się czujemy :D :D :D
Masz racje. Organizm pewnie odruchowo chce wiecej ważyć, ale jak się przyzwyczai to już go tak łatwo nie ruszysz ;)
Kitolko mam nadzieje że humorek już lepszy :D
Mężczyzna sie sprawił :?:
Co do SB, to życzę wytrwałości. Jesteś silna i dasz rade :!:
Cieszę się ze jestes ze mną szczera (bardzo sobie cenię tą ceche ;) ).
Wiedziałam, że większość osób mnie tu kiedyś postrzegało jako koleją z słomianym zapałem ;) Potem jak chciałam zrobić kopenhaską to wiele osób pisalo ze bedzie z tego jo-jo. Co więcej - ja sama w siebie nie wierzyłam. A teraz jakoś idzie i mam nadzieje dotrę na metę, a potem na niej pozostanę. Wszystko dzięki tej atmosferze tutaj, wsparciu i zrozumieniu. Dzięki temu że jak tzreba to i ochrzan sie dostanie ;) W końcu zaczyna się widzieć że jakoś wychodzi i waga spada :D
Zobaczymy co to będzie dalej :roll:
marisial były czasy, że tak wstawałam codziennie. Potem (własnie w lutym) się opuściłam i aerobik ćiwczylam wieczorami a potem wcale. No wiec teraz zaczynam wracac do tego zwyczaju i mam nadzieje ze sie uda :D
Pozdrawiam Was i życzę miłego wieczorku
Pewnie, ze się uda!!! Ale podziwiam Cie za te ranne ćwiczonka, nawet jeśli nie kazdego dnia:)
Ja rano jestem nieprzytomna. wstaje i wpółsnie daje maluchowi butlę. Później kładę się z nim do łózeczka i licżę na to ze jeszcze chwilke da mi polezeć :oops:
Saro, podziwiam, wstać rano i ćwiczyc na glodnego... dzielna kobieta z ciebie. Kilka miesięcy temu też tak robiłam, ale tylko brzuszki. I chyba musze do tego wrócić, bo odkąd przestałam, to znowu brzucho wyłazi ze spodni bardziej niż zwykle.
Pozdrawiam
Witajcie :D
U mnie oki, choć wczoraj wieczorkiem z mężem był relaks ;) No i zjadłam trochę bakalii (morele i suszone banany) :roll: Winka jednak nie piliśmy, bo na dziś będzie lepiej :D W końcu weekend :D :D :D
Za to dziś rano znów ćwiczyłam aerobik :D Nie wiem jak sie zwlekłam z łózka, bo pamiętam dopiero właczanie płytki ;) Rano ja też jestem nieprzytomna :roll: Ale chwila rozgrzewki i jak zaczynam czuć mięsnie, świadomość wraca :lol:
Poza tym menu na dziś:
:arrow: omlet z dwóch jajek z groszkiem, kukurydzą, marchewką, papryką i pomidorem
:arrow: kanapka z wędliną, serem i warzywami
:arrow: mieszanka warzywna
:arrow: sałatka z tuńczka
:arrow: 10 fig
Szczerze mówiąc odliczam tylko czas do końca tego dnia. Piątki zawsze tak się wleką :evil:
U nas nadal nie ma słoneczka, ale jest ciepło. Tylko że większość czasu kropi deszczyk, a mnie się tak marzy ten wypad za miasto na rowery w niedziele :roll:
A Wy jakie macie plany na weekend :?:
Pozdrawiam i miłego dnia :D
Wrzucam takie śliczne kredki :D Dzień taki ponury, że warto byłoby go pokolorować :D :D :D
http://img119.imageshack.us/img119/8...wbysolish2.jpg
Buziaki
:shock: :shock: :shock: podziwiam za poranne cwiczenia, mi by sie chyba nie chcialo :P
Ale mnie się też nie chce :shock: :lol: :shock:
Tylko że sie zmuszam, bo bardzo chcę mieć 57 na wadze ;) :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam
Witaj Saro :D
Piękne te kredki, lubię takie soczyste kolery :P
Smaku mi narobiłaś tym omletem :P Mniam Mniam. Chyba jutro zrobię sobie na śniadanko!!
Pozdrawiam Cię serdecznie
Zyczę miłego dnia
Ciesze sie, bo sobote bede miala wolna, co nieczesto mi sie zdarza... Planuje w sobote rano wyskoczyc z narzeczonym na basen 9nie m,a to jak pozytywnie zaczac dzien :wink:). Poza tym pewnie zabiore sie za zalegle porzadki w mieszkaniu :?... A poza tym przez te sobotnio-niedzielne zajecia z jezyka angielskiego nie mam zbyt wiele czasu na jakies weekendowe wyjazdy, ale trudno, za 2,5 tygodnia bede miala 3 tygodnier wolnego - jade do Polski, to przynajmniej oderwe sie nieco od kieratu praca-dom :wink:. nie bedzie to zbyt wolny czas na leniuchowaniebo moj :shock: Slub tuz, tuz :D...
PA!
Hej :D
Ja już po mieszance warzywnej :D Pychotka. Tylko nie wiem jak to jest z tą kukurydzą, bo ostatnio gdzies czytałam że ma sporo kalorii (konserwowa) i że w ogóle powinno się jej unikać. A ja ją uwielbiam :roll: No i nie wiem czy powinnam z niej zrezygnować. Jak myślicie :?:
marisial cieszę się ze kredeczki się podobają :)
Co do śniadanka to polecam, bardzo energetyczne i smaczne :D
Wczesniej jadałam inaczej, bo rano kanapki, a potem w parcy jakiś nabiał (jogurt, kefir). W tym tygodniu postanowiłam inaczej zrobić. Zamieniłam to i kanapkę jem w parcy. A rano zjadam coś ciepłego z białkiem. Własnie manne, albo jajecznice. Przynajmniej ciepłe ;) Dużo lepiej funkcjonuje po solidnym śniadaniu :D
Biedroneczko cieszę się ze takie masz fajen plany na sobote.. Ja mam kurs, wiec pol dnia zleci ;) A Ty się baw świetnie na basenie. Ja mojego lubego nie mogę wyciągnąć za nic na basen, choć próbowałam. Odkąd się znamy to ni ebyliśmy ani na basenie, ani nad wodą :shock: Nie pływaliśmy wspólnie :x Ja nie pojechalam z nim nad wodę, bo sie wstydzilam pokazać w stroju kąpielowym, a on nie chciał na basen , bo zarazki, chlor i wogóle :? W tym roku mam jednak nadzieje że zdąże schudnąć i wyjść w stroju na plażę ;) :lol: 8)
Pozdrawiam
Witam Saro :)
U nas różnie z tą pogodą, słoneczko nam się bawi w chowanego, raz jest raz nie ma :)
Saro skad ja to znam tez sie wstydziłam strasznie przed mym kochanym wyjsc w stroju kapieowym ale sie przemogłam...i odtad razem pływamy w morzu..jeziorze i na basenie..to nasza wspolna przyjemnosc...:)