Witam ..widze ze dzien spadkow dzis...:)
Biedroneczko a moze jakies zdjecie?;) przed i po :)
Wersja do druku
Witam ..widze ze dzien spadkow dzis...:)
Biedroneczko a moze jakies zdjecie?;) przed i po :)
hej Saro :wink: dziekuje za odwiedziny :wink: fajnie ze idziesz do przodu i ze sie nie poddajesz, gratuluje :wink:
co do wag to slyszalam ze te sa super, mozna zawartosc tluszczu i wody sprawdzic
http://www.sklep-med.pl/product_info...roducts_id/510
lub takie
http://www.fitness4you.pl/waga-elekt...20,det,66.html
zalezy w jakiej cenie chcesz kupic, bo sa takie gdzie wpisujesz wzrost wazy i odrazu oblicza wlasnie zawartosc tluszczu itd
ja kupilam tansza, za okolo 100 zl. elektroniczna, mozna na niej sie tylko standardowo zwazyc, nie zapamietuje ostatnich wynikow i nie ma zadnych bajerow ale jestem z niej bardzo zadowolona, cala rodzina przychodzi sie do mnie wazyc :wink:
wazdy dokladnie, i to dla mnie najwazniejsze, moja waga jest firmy KORONA
kupowalam ja kilka lat temu wiec dokladnie sienie orientuje ile teraz kosztuja
Pozdrawiam cieplo Saro, zapraszam czesciej w odwiedzinki do Kuleczki :wink: milego dnia :wink:
saro wybacz, chyba mi sie cos pomieszalo :wink:
przeczytalam ze pytasz o wage, o rade jaka kupic, ale teraz nie moge znalezc tego pytania na Twoim watku wiec chyba mi sie cos pomieszalo :wink:
to z zakrecenia chyba :wink: zycze milego dnia
Cześć Saro :D :D
Dziękuję za odwiedziny na moim wątku. :lol:
Plan mam taki, jak każdy na tym forum. Mam nadzieję, ze bycie tu, bardziej mnie zmobilizuje.... :roll:
Wiesz, zrobiłam sobie dziś zdjęcie mojego brzucha :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
To jest terapia wstrząsowa :!:
Jak już będę miała sukcesy w odchudzaniu to może je wkleje :oops: :oops:
Pozdrawiam Cię serdecznie :D :D
Mam pytanko- na czym polega Twoja dieta oczyszczająca??
hej :D
Widzę ze znowu sie przymierzasz do 5. mi ona tylko raz wyszła, za drugim i kolejnym nie dałam rady :roll:
ech, jednak nie dla mnei żadne cudowne diety :( nie uimem po nich utrzymać wagi, te kiloski które trace zaraz wracają. Dlatego teraz będę liczyć kalorie i jeść nie mniej niż 1500 kcal, ale tez nie wiecej :wink:
A ja tak nie lubię liczyć kalorii :P
Ale to za karę, za to niekoniczące się jojo :evil:
Trzymaj sie dzielnie :D i jestem pewna że waga niedługo zleci :D
a jaki to aerobik mąż ci kupił ?? miałas może ten z Carmen Electrą ?? ja go bardoz lubię :D
i teraz w Shape jest płyta dvd z tancem brzucha dla początkujących, chce go dzisia kupić, może cos pomoże ?? albo przyjemnie spedzę czas na malym tańcu :wink: i nie jest ta gazeta taka droga, 12 zł.
może też tego spróbuj, na pewno tańsze to niż chodzenie na grupowy aerobik :D
miłego dnia :D
SARO - dziekuje za gratulacje :D. Jak sie teraz czuje? Coz, trwalo to jakies 7 miesiecy, wiec calkiem sporo... Szczerze mowiac na poczatku byla to niemal abstrakcja, ze uda mi sie dojsc do mety :wink:. A to w tym momencie rzeczywistosc :D! Szczerze mowiac do szczuplego wygladu zaczelam sie przyzwyczajac juz gdzies od jakichs 67 kg :wink:, kiedy to coraz odwazniej nosilam spodnice i temu podobne ciuszki :). A teraz jestrem najzwyczajniej z siebie dumna i szczesliwa :). Jesli ktos mysli, ze Swiat padnie nam do stop, Slonce przestanie swiecic... i inne tego typu cuda sie wydarza, to nie ma co na to liczyc :lol:. Ale o niebo lepsze samopoczucie, wieksza pewnosc siebie... to bedzie Wam dane :D! Goraco Wam dopinguje, abyscie i Wy dotarly do mety :!:
OSMIORNICZKO - przy najblizszej okazji wkleje pare fotek :wink:.
No to ja się zgłaszam na Twoim topiku i obiecuje sumiennie czytać :wink: może nie wszystko, ale przynajmniej początek i koniec :D
...hej Saro :)
Na czym polega dieta 5-dniowa? , którą masz zamiar rozpocząc?
Pytam z ciekawości...ale itak stwierdzam z czasem ,że jak dotąd najlepiej służy mi 1000kcal/1200 kcal i nie jedzenie kolacji.
Zazwyczaj było tak ,że gdy stosowałam inna dietę ...to jakoś sobie nie radziłam i zawsze kończyło sie to napadem na lodówkę.
Wiesz ...zaczęłam pić herbatkę irish crem....trochę małpując po tobie :wink: ...i muszę stwierdzić ,że jest rewelacyjna :) ...Nawet mój mąż rozsmakował sie w niej :)
A co do wyjazdu...to faktycznie planuję gdzieś wyskoczyć z mężusiem...jak tylko wyzdrowieje....jak dotąd cały luty jestem chora. :( ...No i musimy wyprawić sobie zaległe walentynki :!: :!: :!:
Witam popołudniowo :D
U mnie dietka wzorowo. Zjadłam dokładnie to co zaplanowałam i jakoś znowu nabieram rozpędu i myślę że będzie dobrze, a kolejny dołek (bo w to że w ogóle będzie nie wątpie :roll: ) daleko przede mną. Więc teraz musze sie zebrać w kpuę i wziać za porządne zrzucanie kilogramów ;)
Cieszę że tak Was tu dużo :D Razem jest raźniej. Każda wesprze, poradzi, ochrzani (jak trzeba). W kupie siła ;)
Ośmiorniczko słusznie zauważyłaś że dziś dzień spadków, faktycznie wchodzę na topiki dziewczyn i każdej jest coraz mniej ;)
kulko miło mi Cię widzieć i cieszę się że tak dzielnie idziesz do przodu :D
Oby tak dalej :D A co do wagi to już Ci napisałam u Ciebie jak to jest z moją wagą ;)
marisial mam nadzieje że będziemy sie odwiedzać częściej :D
Co do diety oczyszczającej to przedstawia sie krótko:
Każdego dnia jem produkty danego rodzaju, ile chce. Tylko nie mogę ich solić i nalezy pić tylko wodę, herbatę zieloną czy ziółka.
I tak kolejno :
:arrow: 1 dzień :arrow: warzywa (tylko ziemniaki można zjeść max.2 szt)
:arrow: 2 dzień :arrow: twaróg chudy i kefir (tu zaczynają sie schody, bo nieposolony twaróg jest okropny :roll: ) ale ja mieszam go z kefirem i dodaje ziol i jakos to znosze ;)
:arrow: 3 dzień :arrow: kasze (nieposolone sa okropne :? )
:arrow: 4 dzień :arrow: owoce (co do bananó ograniczenie max. 2 szt.)
:arrow: 5 dzień :arrow: pierś z kurczaka lub ryba.
Mniej więcej tak to wygląda :)
Nikogo nie namawiam na tą dietę. Na mnie działa dobrze. Podczas 1 podejścia spadlo mi 5 kg. Podczas drugiego juz tylko 2 kg :roll: No a co teraz bedzie to nie wiem.
Dla mnie to taki polepszacz samopoczucia (jak juz jest po ;). Bo normalnie jestem na 1000kcal :D Wiec i zgubione kilogramy nie wracają :D
Kitolko najważniejsze żeby znaleźć sposób na siebie. Dla mnie to bedzie 3 raz ta dieta. Zobaczymy co będzie ;)
Co do aerobiku to kupilam jakis z takiej serii. Ale teraz nie napiszę Ci dokładnie. Jak bede w domku to dokladnie sprawdze i napisze. :)
Biedronko dzięki za sprawozdanie :D Muszę przyznać ze to co napisalas, bardzo podzialalo na moja wyobraznie i dodalo zapalu do odchudzania :D
Również czekam na fotki :D
Podobało mi sie co napisalas o tym "przyzwyczajaniu sie do bycia szczuplym". Ja nadal patrze na siebie w lustrze z niedowierzaniem i zastanawiam sie czy to ja :shock: I nie dowierzam i troche sobie mysle, ze moze sobie wmawiam. ALe mysle ze jeszcze troche i tez zaczne sie przyzwyczajac ;)
Raiqa ciesze sie że wpadlas sąsiadko ;) Trzymam za Ciebie kciuki :)
pimpus co do diety to opisalam ciut wyżej :) Najlepiej jak stosujesz diete ktora Ci służy. Kiloski lecą i o to chodzi :D
Teraz bardzo dobrze sobie radzisz i na pewno osiągniesz zamierzony cel :) Tylko musimy sie trzymać razem i wspierać, a będzie dobrze :D
Co do Irish Cream to ja też się nią rozkoszuje. Pyszna jest z dodatkiem mleko (oczywiscie 0% ;) )
Życze realizacji planu wyjazdowego. Na pewno dobrze Ci zrobi, skoro caly czas bidulka chorujesz :D
Bardzo serdecznie Was pozdrawiam i czekam na relacje jak Wam minął dzionek :)
http://img409.imageshack.us/img409/6...lisabe0ug0.jpg
Witajcie !!!
Biedroneczko gratuluję Ci z całego serca :!: :!: :!: Nawet nie moge sobie wyobrazić tego uczucia kiedy w końcu waży się tyle ile się chce naprawdę - to musi być cudowne uczucie :roll: Badź jednak tu z nami i wspieraj - plis :D
Ja dzisiaj idealnie z dietą no i 2 h na siłowni. Jestem zadowolona :D
Troszkę mnie nie było i widze że Cie ubyło :) GRATULUJĘ!
Oj musisz się przyzwyczaić do tego co widzisz w lusterku bo tak juz będzie zawsze :!: :!: :!:
Witajcie raz jeszcze wieczornie :D
Tak sie za Wami widać stęskniłam, że nie mogę sie rozstać z forum :lol: :lol: :lol:
Siedze w domku i oczekuje wieści od Męża, który wciąż jest gdzieś za Warszawą :(
Poza tym była u mnie koleżanka z pracy (tak po pracy stwierdzilysmy ze napijemy sie herbatki i poplotkujemy :twisted: ). No i zlecialo fajnie :D
Dzięki temu pies mial dlugi spacer (i ja 8) ) bo bylam ją odprowadzic :D
A jak Wasz dzień minal, mam nadzieje że dobrze i że lada dzień będe Wam gratulować kolejnych sukcesów :D
kameleonku cieszę sie że udany dzionek i dołączam do apelu do Biedroneczki żeby z nami została i wspierała i dodawała otuchy :D
dd najpierw musze jeszcze schudnąć, a potem utrzymać wage :roll: Więc zobaczymy jak to będize ;)
Pozdrawiam wieczornie
ps. jeszcze do Was pozaglądam jak idzie :D
http://republika.pl/blog_qg_1393148/...ytriplette.jpg
:D :D witaj,
napisałam u siebie jak minął mój dzień dietowanka :)
Zastanawiam się, jak ja bym mogła zastosować tę dietę oczyszczającą :roll: :? :?
Sama nie wiem, może za czas jakis, bo na razie nie czuję się na siłach :wink:
Pozdrawiam i oczywiscie będę się meldować tak często jak mogę :D
Duża buźka :lol:
Witam wieczorkiem :) ja jestem po udanym dniu łącznie z ćwiczeniami , więc licze na jakieś efekty :P a Biedronka to jest normalnie moje guru :D pokazałaś, że możliwe jest osiągnięcie tego, co sie chce :)
Sara ja z moim mężem tak mieszkamy na odległość :( ja tu, a on w Warszawie :( póki co nie mamy warunków by zamieszkać razem, bo on zna za słabo polski, więc by tu nawet pracy nie znalazł :? ciąglę żyję nadzieją, że w końcu nam się uda wyjechać i zamieszkać razem
Saro to ty masz psa i kota ????
Hej :)
To znowu ja :shock: :lol: :wink:
kameleonku :D zgadza sie mam psa i kota. W skrócie:
Ja zawsze chciałam mieć kota. Mąz mnie przekonal że weźniemy psa. Więc wzieliśmy takiego kundla "wilczuropodobnego" ze schroniska (byl maltretowany przez poprzedniego wlaściciela :evil: ). Troche ma wiec psychikę słabą :( Ale już jest z nami ponad dwa lata i naprawde odżył :D
Po jakims roku naciskałam na posiadanie kotka już tak bardzo że i dla drugiego "łazęgi" znalazlo sie miejsce :D No i mam teraz dwa zwierzaczki :D
Kotek jest bardziej mój, a piesek męża. Ale oboje je rozpieszczamy :lol: :lol: :lol:
Jak mi sie uda jakies fotki tu zamieścić to na pewno to zrobie :D
Raiqa no to sie ciesze że dzień na plus :D Na pewno dzięki wytrwałości zobaczysz efekty :)
Przykro mi że tak z mężem musicie póki co na odległość. Trzymam kciuki żeby Wam sie udalo zrealizowac wspolne cele :D
marisial na pewno jeszcze do Ciebie zajrze sparwdzić jak minął dzionek :)
A co do diety, to odradzam jeśli nie czujesz sie na silach bo tylko sie zniechęcisz. A jak kiedys poczujesz sie lepiej to sama ocenisz ze to własciwy moment :D
Pozdrawiam i życze dobrej nocy.
Ja zamierzam sie zmierzyć jeszcze dzis z aerobikiem :lol: Zobaczymy czy mi sie uda :roll:
Bo poki co dzis tylko brzuszki (300 sztuk), ćwiczenia na uda i pupe ;) I skakanka :roll:
Chcę się poprawić :roll:
http://img113.imageshack.us/img113/2100/1qxf6.jpg
Teraz to już zupełnie nocnie ;)
Poćiwczyłam ten aerobik :shock: :D Jeśli chodzi o dokładne dane to jest to: "Aerobic TBC" z serii ćwiczeń Suzanne Cox, jak dla mnie rewelacja. Myślłam że nie dam rady, ale było naprawde ok :D Jakoś wychodziło :lol:
No i najważniejsze, nie są monotownne :D :D :D Tak szybko zleciało że szok :D
Dzień dzisiejszy zaliczam wiec z czystym sumieniem na plus. Zrobiony caly plan ćiwczeniowo-żywienowy :) Moze jutro cosik waga drgnie :roll: :wink:
A teraz ide wziąć kąpiel, obejrze jakiś babski film na DVD i czekam na Męża.
Kurcze jakby tak moj mąż wyjechal na dlużej to bym chyba zniknęla. Nie mam apetytu, zajmuje caly czas czas, np. aerobikiem 8) Schudla bym w błyskawicznym tempie :lol: Tylko jeszcze wczesniej bym padla z wycieńczenia z powodu braku snu ;)
Dobranoc :D
http://img220.imageshack.us/img220/6084/25lv5.jpg
Tak jak obiecalam - wklejam kilka fotek - przed i po - ocencie same :wink:.
2 fotki przed :?...
http://img53.imageshack.us/img53/3797/1005031cj7.jpg
http://img108.imageshack.us/img108/8205/1005047jt3.jpg
3 fotki po :D...
http://img108.imageshack.us/img108/1340/1007103bm3.jpg
http://img132.imageshack.us/img132/6453/1007713gh5.jpg
http://img132.imageshack.us/img132/7579/1007857bu4.jpg
Dziewczyny, alez :o szalejecie z tymi cwiczeniami :lol:! Oby tak dalej :!:
Saro - mam pytanie - w jakiego typu sklepach mozna kupic taka plyte z cwiczeniami :?:
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE :) !
biedronko28 bardzo ladne foteczki i bradzo ogromna roznica gratuluje:)
KTOSIEK - Ty widze tez jestes juz bliziutko mety :D, wiec mam nadzieje, ze i Twoje fotki bede mogla zobaczyc :wink:.
Pozdrawiam :).
Biedronka powaliłaś mnie na kolana :shock: wyglądasz SUPER :!: :!: :!: teraz spróbuj nam stąd zwiać to zamorduje :twisted: :P ile trwała Twoja dietka :?: bo niestety dołączyłam do Was za późno :wink: tyle co pisze na fotkach :?:
Saro ja też kiedyś zaczęłam aerobik Cox ale trzeba mieć dość miejsca żeby ćwiczyć te układy :P ale same ćwiczenia są ok..zwłaszcza na rece :D
ja dzisiaj się zważyłam i ciąglę widzę to 7 z przodu :roll: ..jedyne pocieszenie w centymetrach..może w przyszłym tygodniu coś ruszy
a co tam u reszty słychać :?: :D
buźka Dziewczyny :* :)
Biedronko bardzo ładne zdjęcia :) ślicznie schudłaś i to widać :)
Pozdrawiam
Witajcie !!!
Biedroneczko - super zdjęcia i super ślicznie wyglądasz. Bardzo mnie interesował twój wygląd z czysto psychologicznego punktu widzenia - a mianowicie ja mam w głowie wygląd każdej z was i jestem ciekawa czy on pokrywa się z rzeczywistością :D Twój mi się pokrył ale szczerze mówiąc z tych pierwszych zdjęć - może dlatego, że tam bardziej roześmiana jesteś :D
Ja dzisiaj z dietką w porządku z jedzeniem troszkę gorzej - tzn znowu zjadłam za szybko swój limit :lol: I teraz tylko herbatka zielona / wczoraj wypiłam 1,5 l :shock: /. Ja dzisiaj sobie robię przerwę w ćwiczeniach i idę wcześniej spać - takie przynajmniej mam plany, a skończy się jak codzień 1-2 w nocy :lol: :lol: :lol: I znowu będę marudziła, że nie wyspana jestem.
Pozdrawiam
PS Saro masz ogromne szczęście mieć w domu psa i kota / no i męża :lol: / :!:
Dziekuje za slowa uznania - warto bylo sie starac, aby teraz to uslyszec :lol:.
Trzymam kciuki za Was:!:
Pozwolilam sobie na male podsumowanko mojej walki :roll:...
Wlasciwie zaczelam sie odchudzac na poczatku sierpnia, wiec w sumie to jakies :shock: 7 miesiecy mi to zajelo - wiec calkiem sporo... Ale nie zakladalam zrobic tego jak najszybciej - marzylam aby wogole to zrobic :lol:. A motywacja byly przede wszystkim zdjecia w stroju kapielowym z ubieglych wakacji - jak je ogladalam, to bylo mi po prostu wstyd :oops:. Poza tym planowany Slub - pomyslalam, ze fajnie byloby tak do kwietnia schudnac i byc szczula panna mloda :D...
Wlasciwie przez caly ten okres nie stosowalamn zadnej konkretnej diety, nie liczylam tez kalorii. Po prostu sie ograniczalam - jadlam wlasciwie normalne obiady, tylko staralam sie je w miare mozliwosci "odchudzic". Bywaly okresy wrecz po kilka tygodni, ze szlo mi super - z minimalnymi wpadkami (slodyczowymi glownie :roll:), ale zaliczylam tez kilka okresow wrecz kilkudniowych kiedy to nie moglam wrecz odnalezc sie w tym odchudzaniu :?... Najczesciej walczylam z napadami na slodycze :?... Potrafilam wsunac naprawde sporo :oops:... Ale w koncu jakos dochodzilam do siebie... Wiedzialam przez caly czas jedno - nie ma takiej opcji, abym sie poddala - byla jedynie kwestia ile mi to jeszcze zajmie :)...
Jesli chodzi o ruch to tak jak wiecie - basen - 2-3 razy w tygodniu, rowerem jezdze codziennie do i z pracy, praca fizyczna - spory wysilek - wiec podstawa byl ruch, ruch, ruch...
Od ponad tygodnia biore BIO-CHROM - msle, ze po kilku dniach zaczal spelniac swoje zadanie :wink: (ograniczenie apatytu na slodkie), wiec polecam. Innych wspomagaczy nie bralam :wink:. Pilam (i nadal bede - bo lubie) czerwona i zielona herbate.
Co do moich planow na utrzymanie wagi, to nie zamioerzam radykalnier zmieniac moich dotychczasowych nawykow dietkowych, jedynie nieco czesciej (i z mniejszymi wyrzutami sumienia :wink: ) bede siegala po rozne smakolyki :lol:. Chodzenia na basen tez nie zaprzestaje - poki co nadal 2 razy w tygodniu, a potem minimum raz. No i bede kontrolowala wage, aby w razie potrzeby szybko interweniowac, bo latwiej zgubic 1-2 kg, niz kilkanascie :wink:.
USCISKI :!:
Witajcie :)
Jak wczoraj pół dnia siedziałam na forum, tak dziś zupełnie nie miałam czasu :roll: :?
W parcy zrobiło się zamieszanie, bo okazało sie nagle że wszyscy chorzy :x Ale miałam zarób. No ale teraz już po pracy, tylko czekam na męża no i oczywiście odwiedzam forum :D
Dziś pierwszy dzień dietki : Warzywa
Zjadłam:
:arrow: groszek z marchewką
:arrow: pomidora
:arrow: 200g fasoli czerwonej
:arrow: marchewke
Nie wiem ile to kalorii, ale bardzo sycące. Nawet przez moment nei bylam głodna :D
Jutro moze być gorzej :roll: Twaróg z kefirem bez soli :|
No i zobaczymy co pokaże waga jutro :) Mam nadzieje że 65 ;)
Biedroneczko rewelacyjna zmiana :D Super wygladasz i bardzo sympatyczną masz buźkę :D
Twoja droga do super sylwetki trochę trawała ale dzieki temu nie musisz się martwić o jojo. Choć oczywiście zmienione na lepsze nawyki żywieniowe powinny zostać :D
Bardzo sie ciesze że jesteś tu z nami. Mi osobiście dałaś dużo wiary - że jak człowiek chce to potrafi :D
W chwilach zwątpienia pomyślę o Tobie ;)
kameleonku a czemu uważasz że to takie szczęście :?: :wink: Jeszcze bobasek by się przydał :D
Raiqa co do tego aerobiku to fakt, trzeba mieć dużo miejsca, ale najważniejsze że swietnei się bawiłam i w ogole sie nie znudzilam :lol:
No i fajnie że połączone jest z tańcem, bo ja kocham taniec :D
Trzymam kciuki zebyś lada dzień zobaczyla 6 z pzrodu, pamiętam jak ja sie cieszyłam jak nadszedł ten dzień :D Dokładnie w NOwy Rok :shock: :lol: Super uczucie.
A teraz to już powoli nie moge patrzeć na tą 6 z przodu (zwłaszcza w połaczeniu z drugą 6 ;) )
ktośku jak u Ciebie :?: Przeciez Ty to lada dzień i osiagniesz cel :D
hej dziewczyny...:)
Saro nic sie nie boj bedzie niedługo 65 a potem juz coraz mniej ..wierze w Ciebie..
ta 5 dniowa dietka pewnie duzo pomoze...
U mnie dzis bez basenu ..keidys trzeba odpoczac...ale postanowilam pocwiczyc bo w koncu trzeba ..i do tego uzyje choc w czesci stronke...www.modeling.pl ...
MOze Wam tez sie przyda
Biedronkosiwetna roznica..i ładnie Ci w tych spodniczkach...:) oj jak ja bym chciala tez nosic spodniczki...a tak na marginesie ile masz wzrostu bo nie iwem...:(
i czy robiłas tez jakies cwiczonka czy tylko basen 2 3 razy w tygodniu?
a tak w ogole jestes pierwsza na tym watku ktora sie ujawniła:)
Kurcze 66 też fajna liczba :P u mnie jeszcze jakiś czas pozostanie tylko marzeniem :roll:
Saro a po tej Twojej dietce nie bedzie żadnego jojo :?:
właśnie rozmawiałam z mężem przez telefon i chyba zaczynam go mobilizować do ćwiczeń, bo zaczął brzuszki robić :P kiedyś ponoć był umieśniony, ale nasz kochana Polska go rozleniwiła :lol: aż jestem ciekawa jak wyglądał, a tu jak na złość ani jednej fotki nie ma :?
dzisiaj myślałam, że się poskręcam, bo już po 19, 1000kcal na koncie, a moja kochana mamusia zrobiła duszoną cebulke :roll: ale nie dałam się..powiedziałam żeby zostawiła mi na jutro :P bo aż tak dużo kcal to nie ma :) teraz tylko woda do końca dnia i kolejny dzień można zaliczyć do udanych 8)
Saro co do bobaska to ja znam tylko jeden sposób :D :D :D
Witaj :)
Biedronko :) wyglądasz rewelacyjnie :) ...różnica ogromna :!:
Saro :)
Fajna ta twoja 5 dniowa dieta :) ...jutro kefir i twaróg....to pewnie i kilogramów będzie mniej na koncie :)
Wszystko jesz bez soli....musialabym również przestać solić jedzenie , ponoć sól to biła śmierć :shock: ....a przynajmniej ograniczać solenie :?
U mnie z dietą ok!...ze zdrowiem również lepiej :)
Zyczę powodzenia w dalszej walce z kilogramami :)
Dzien doberek!!
Biedronko!!Zwaliłas mnie z nóg.Gdym wygladała tak jak ty,to zpewnoscia wiecej juz nie potrzebowałabym od zycia!!!
GRATULACJE!!!!!!!!!!!
A u mnie znowu poczatek diety.
Ale jestem teraz bardziej zmotywowana.A juz po obejrzeniu zdjec Biedronki to uwazam ze naprawde warto sie pomeczyc.
Pozdrawiam wszystkich!!!
Witajcie porannie, słonecznie :D
U mnie dobry poranek :D Waga 65 kg . Mam nadzieje że będzie nadal spadać.
Wczoraj już nic nie jadłam wieczorkiem, ale też nie byłam głodna i przekonałam się po raz kolejny że warzywa świetnie "zapychają" żołądek (a do tego mają mało kcal :D ).
Dziś rano poćwiczyłam standardowo, tylko że jeszcze trochę aerobiku :D Eh, czuję że energia mi wraca :lol: Od rana jestem na twarogu i kefirze. Kupiłam chudy twaróg w Biedronce u okazał się naprawde świetny. Da sie jakoś zjeść bez soli i nawet mi smakuje :shock: Czy ja oszalałam :?: 8)
Jak dziś zobaczyłam to piękne słoneczko i ptaszki ćwierkające (wiem, wiem to nie pierwsza taka podpucha tej zimy ;) ale jakby nie było za 3 tygodnie wiosna :D :D :D ) uprzytomniłam sobie że to ostatni moment żeby się poważnie za siebie zabrać i powalczyć o super sylwetkę. Czuję, że już mało brakuje że zrzucimy kurtki i pokażemy ciałka :D
rolini cieszę się że motywacja u Ciebie wzrasta. Myśl też o wiośnie i zbliżającym sie lecie - powinno pomóc :D Trzymam za Ciebie kciuki :D I pamiętaj że najważniejsze to się nie poddawać. :D
pimpuś ta dietka naprawde dobrze mi robi, ale za pierwszym razem nie moglam za bardzo zniesc tego twarogu bez soli, a teraz to mi nawet smakuj e :shock:
Polecam ograniczyć solenie. Ja już po pierwszym razie z tą dietą praktycznie przestałam solić w ogóle potrawy. W zastępstwie używam ziołek i polecam przyprawy z Kamisa. Takie specjalnie dobrane (różne rodzaje) bez soli ale z błonnikiem :D I naprawdę bardzo dobre. Jedna paczuszka kosztuje ok. 1,8 zł i mi stracza na ok. 2 miesiące, ale ja bardzo doprawiam :D
kameleonku ja chyba nawet wiem o czym mówisz :wink: :lol: Niestety narazie nas nie stać na dziecko, więc narzie się wstrzyujemy. Tymbardziej ze nasza sytuacja zawodowa też nie jest stabilna i to musi się uregulować ;) A potem ... :lol:
raiqa też do niedawna taka waga pozostawała w sferze moich marzeń, a teraz staram sie jej pozbyć :wink: Ale to życie pokręcone :lol:
Ale Tobie tez sie uda, zobaczysz :D
Trzymasz sie tak dzielnie że waga spadnie na pewno :D
Co do dietki to ja nie miałam jojo. Po pierwszym razie z tą dietką tak jak pisałam spadło 5kg, ale miałam postój, ok. trzy tygodnie. Ale wole postoj na niższej wadze niż meczenie się z wyższą ;)
Poza tym ja cały czas poza tą dietką jestem na 1000 kcal, a wiec jak ją skończyłam to nie wynagradzałam sobie dietkowania tylko dietkowałam dalej i chyba dlatego nie mialam jojo. Potem juz sie ustabilizowalo. Teraz mialam postoj na 66 kg, mimo stosowania 1000. No ale każda z nas zaczynając sie odchudzać musi się liczyć z postojem ;) Tylko jedno to teoria, a drugie praktyka. Wiem bardzo dobrze jak postój może być frustrujący i że trudno go przetrwać ;) Życzę wiec Wam wszystkim dietkowania bez postojów wagi :D
Pozdrawiam słoniecznie :D
Saro!Cały czas o tym mysle i chyba tyldzie dzieki temu nie mam w ręku tabliczki czekolady.
Jak pogoda sie utrzyma to niebawem wyciagam moj rower i rozpoczynam sezon rowerowy:)
Trzeba sie poruszac:)
Dziekuje Wam za mile slowa w kwestii mojej zmiany "po" :D - to naprawde dodaje mi skrzydel :lol:!
Wczoraj bylam poplywac - nie zamierzam calkiem rezygnowac z basenu - jedynie zamierzam do urlopu chodzic 2 razy w tygodniu, a potem minimum 1 raz, a jak sie uda to wiecej :wink:. Nie zamierzam tez od razu rzucic sie na wszystkie zakazane w czasie diety smakolyki :lol:, ale juz zaczynam pozwalac sobie na male slodkie co nieco 8)... Zdaje sobie sprawe, ze wiele osob schudlo, a po zakonczeniu diety myslaly, ze teraz mozna jesc to na co ma sie ochote ... i jo-jo gotowe :?! Zamierzam wiec sie pilnowac :twisted:.
ROLINI - rower to swietna sprawa - bedac w Irlandii mam ta mozliwosc, ze jezdze nim prawie codziennie przez :shock: okragly rok :lol:.
SARO - to super, ze waga pokazala 65 kg :D. A co do dzieciaczka, to ja tez za jakis czas chce go miec, ale to raczej dopiero za jakies 2-3 lata najpredzej :?... Eh - latka leca, a tu takie czasy, ze kobiety zamiast rodzic i wychowywac dzieci musza pracowa :(... Ale mysle, ze nie bedzie za pozno :wink:. Damy rade - jeszcze sie nacieszymy naszymi pociechami :lol:.
OSMIORNICZKO - mam 176 cm wzrostu :).
RAIQA - super, ze wczoraj wieczorem nie dalas sie, mimo pysznych zapachow :wink:.
Witaj Saro!
Ważymy tyle samo dzisiaj :D więc podajmy sobie ręce! Ja schudłam 5 kg przez cały luty, a marzec jest dłuższy hihi może jeszcze więcej się uda?? Ale ja mam brzuchol po ciąży (mam synków 10 i 4 latka) ostatniej, przez 4 lata nic nie robiłam, nie ćwiczyłam i brzuch pozostal. :cry: Teraz się ostro wzięłam za siebie i mam nadzieję efekty będą widoczne już wkrótce. Czego i Tobie bardzo serdecznie życzę! :P
Saro
gratuluję...no juz coraz lepiej niedługo bedzie 64 a potem juz z gorki:)
Biedronko wysoka jestes...to ja chyba zmienie moj cel na 55 :) ale to pozniej :)
Pozdrawiam
Hej dziewczynki :D
Jak mija dzień :?:
bedemotylkiem dzięki że wpadłaś, mam nadzieje że będziesz stałym gościem :)
Jestem pełna uznania dla Twoich efektów. W tym momencie ważymy tyle samo, więc chętnie będę Ci współtowarzyszyć w dietce :D Ale jak Ty w takim tempie będziesz chudła, to szybko mnie w tyle zostawisz ;)
Trzymam za Ciebie kciuki i życzę kolejnych sukcesów :D
Biedroneczko super, że tak racjonalnie do tego podchodzisz. Na pewno z takim podejściem jojo Cię nie dopadnie :D
rolini to będziemy obie na rowerkach zasuwać :D Tez juz sie nie moge doczekać :D
A jak mija Ci dzisiejszy dzień. Mam nadzieje że samopoczucie dopisuje :)
Pozdrawiam i czekam na relacje z pola walki ;)
Ośmiorniczko sama nie wiem czy to takie pewne. W koncu juz bylo 64 :roll: No, ale teraz się nie wybieram na urlop ;) Wiec zrobie wszystko żeby osiągnąć to 62 kg do końca marca. Takie było założenie na luty, ale nie wyszło :oops:
No ale teraz to sie tak łatwo nie poddam :D :D :D
A jak u Ciebie :?:
Saro od początku Cię podziwiałam, a serek chudy z Biedronki jest pyszny :) :) Ja go jem z cebulką :) no ale muszę solić :)
Ja zastanawiam się czy raz w tygodniu oczyszczenia sobie noe robić :) tzn. cały dzień na wodzie i na herbatkach ziołowych... myślałam tez o kopenhaskiej, bo cche się uwolnić już od 8 z przodu ... :)
Saro..ja tez mialam załozenie ze do konca lutego bedzie 72 ale nie wyszło coz trudno ..za to do konca marca chce miec 6 z przodu:) zeby lepiej sie czuc z ta swiadomoscia:) heh ciekawe czy wyjdzie:)
Ośmiorniczko no właśnie...te zalożenia. Potem się ich nie osiągnie i męczą :roll: No ale cóż. Trzeba walczyć :) Poza tym jak się takie założenie zrealizuje to jest niesamowite uczucie :D Dasz rade. Może zróbmy MARZEC MIESIĄCEM DIETY BEZ GRZECHÓW I każda z nas się ładnie trzyma to w końcu "tylko" jeden miesiąc. Każda z nas po takim miesiącu na pewno będzie mieć efekty. No i wiosna się zacznie :D
agapinko w tym miejscu chciałam Ci bardzo podziękować że jesteś tu zawsze , od początku mnie wspierasz :) Dzięki :*
A co do serka. Jeśli masz onne sprawdzone produkty z Biedronki daj namiary. Oni wiele rzeczy mają robionych przez naprawde dobre firmy i są ok.
Ja polecam zieloną herbatkę o smaku opuncji figowej. Robi ją Posti. Kosztuje 2 zł za 40 torebek i jest super :shock: Pierwszy raz ją kupilam bo wczesniej kupowalam 20 torebek za 4 zł :shock: Zaoszczędze to sobie kupie cos ładnego.
No jak schudne do tych 62 kg to kupuje sobie jakies spodnie znowu i bluzeczke :D W nagrode :D
Pamiętam jak ostatnio brnęłam do 68, żeby sobie coś kupić ;)
Pozdrawiam i życzę sympatycznego, małokalorycznego popołudnia :D