miłego dzionka :*
Wersja do druku
miłego dzionka :*
Czesc dziewczynki!Coz za piekna pogoda za oknem.Wczoraj nie wytrzymałam w domu ,ubrałam dzieciaki i poszłam z nim na godzinkę pospacerowac bo ilez mozna siedziec w domu:)
Od dzis zaczynam trzymac sie scisłego planu nie przekraczającego 1000kcal.Musze to zrobic bo moje odchudzanie nie przynosi efektów.
Podobnie jak ty Saro uwielbiam ciasta i lody...hihihihi.I te ciasta koniecznie,,mokre''z kremami,serniki itp.Czyli te bardziej tuczące.Ale trwam dzielnie i nic takiego nie jem.
Biedronko!Alez ci super!Baw sie dobrze:)Odpoczywaj!!!
lalikamasz racje.Ta pogoda mobilizuje do odchudzania.Do ruszania sie i do tego aby wreszcie zaczac sie usmiechac.Mam zatkany nos i nawet nie mogę powdychac wiosny...ale na szczescie katar mija a juz niebawem zakwitną moje ulubione kwiatuszki czyli BEZ :)
ach jaka ja jestem szczesliwa ze juz ta wiosna do nas zawitała.....
nie cierpie zimy.....
Dzień dobry kochane dziewczynki :D :D :D
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/misie/19.gif
U mnie przepiękna pogoda i faktycznie wiosna na dobre chyba już zawitała. Na szczeście we mnie też :D Ale wczoraj nie było tak kolorowo. Oczywiście pogrzeszyłam :oops: :? Wie, dla Was pewnie jogurt i mleko to nie grzech, ale dla mnie to już było przegięcie i to mocne :x Także zaliczyłam megadołek psychiczny i mąż musiał mnie wyciągać :lol: Łatwo nie było, ale dał rade. Przemyślałam z nim gruntownie moją dietę i stwierdziliśmy że...za mało jem. Tzn. dłużej już na 1000 nie pociągnę. Muszę zacząć coś powoli dodawać, tymbardziej że regularnie ćwiczę :D Tak wiec dziś do ryby zjem chlebka pełnoziarnistego. I nowa zmiana: ostatni posiłek o 18ej :D Albo trochę po, bo zależy jak wyjde z pracy :) Dziś zjem 2 Wasa z dżemem porzeczkowym :D
Mam nadzieje że te zmiany wyjdą mi na dobre :D
A jutro rano ruszam w plener pobiegać. Z samego rana. Obiecuje :D Dość już biegania po mieszkaniu , skoro taka piękna pogoda :D :D :D
Mam tyle energii dziś, że zaczynam sądzić że ta moja megawpadka była mi potrzebna (zawsze po burzy przychodzi słońce) no i teraz mam nadzieje że to właśnie to :D
http://www.gify.org.pl/gify/natura/slonce/1.gif
Rano oczywiście ćwiczenia i bieganie (i chyba sie uzależniłam, bo robię to regularnie i już sie nawet zmuszać nie muszę ;) :D ). A w menu:
:arrow: owsianka
:arrow: 2 wasa z sałatą, wędliną, rzodkiewką
:arrow: marchew z groszkiem gotowane na parze
:arrow: rybka (panga) z 2 kromkami chleba pełnoziarnistego
:arrow: 10 fig
:arrow: 2 wasa z dżemem porzeczkowym (niskosłodzonym)
Kupiłam sobie też sok jabłkowo-miętow. Gdyby dopadł mnie nagły głód to może mnie uratuje :D
http://www.gify.org.pl/gify/rzeczy/jedzenie/76.gif
Zaczęłam o tym myśleć w innych kategoriach. Już od dziś nie walczę ze sobą. Skoro mam wpdki (i to nie na słodycze :shock: _ to znaczy, że mój organizm się domaga czegoś. Zamierzam sie w nigo słuchać i z nim współgrać. Ambitny cel :lol: No ale od czego są marzenia. Warto wierzyć, że kiedyś się uda żyć w zupełnej harmonii, a już na pewno warto do tego dążyć :D
Ale się rozpisałam :lol: :D tzn. że jest ze mną już dobrze :D
Bardzo Wam dziekuje że mnie wspieracie i zaglądacie i jesteśmy w tym razem. To bardzo budujące. Mam nadzieje że u Was też takie pokłady zapału jak u mnie :D :D :D
rolini wspaniale, że tak dzielnie sie trzymasz i taki dobry humorek, bo to podstawa :D
Katar na pewno lada dzień zniknie i będziesz mogła w pełni cieszyć się wiosną :D :D :D
sunny jak kopen :?: Miłego dnia :D
athshe a jak dietka :?: Ostatnio świetnie sie trzymasz :D
BIEDRONECZKO życzę Ci abyś wypoczęła wspaniale :D Żeby wszystko poszło po Twojej myśli :D Rozumiem że podczas urlopu wychodzisz za mąż :?: Życzenia złożę w dniu ślubu :D :D :D
I też mam nadzieje że jak wrócisz to będziemy szczuplejsze ;) :D :D
lalika faktycznie zbliża sie wielkimi krokami zrzucanie ciuszków ;) To dopiero motywujące :D
Buziaki
ps. zjem II śniadanko, popracuje troszkę i wpdnę znowu, również do Was :*
super że masz takiego troskliwego i Kochanego męża :) może przejdź na 1100 a po świetach już na 1200 jak regulartnie ćwiczysz :) menu smakowite na dzisiaj mniam :) ja już jutro będę w Polsce <jupi> :D w pt lece do Plejady na big shopping :) ucieszyła mnie wiadsomośc że unas wiosna :) jak z kopen jest ok ale jestem zła od 8go dnia dietki nic nie spada rozczarowało mnie to :(
Saro, trzymam się i zmotywowało mnie chyba to, ze przerwałam Kopenhaską. Ale teraz czuję się dobrze i mam zamiar nadal sie trzymać bo waga powoli ale spada.
A towje zmiany to chyba bardzo dobry pomysł. Moze po prostu przez to, zę tak długo bylaś na tysiacu maksymalnie spowolniła ci się przemiana materii, a teraz po drobnych zmianach wszystko sie poprawi??
Choć gdy czytam twoje menu to i tak nie wiem, gdzie ty tam nazbierasz 1000kcal
Witam Saro ;)
U mnie też piękna pogoda, słonce upragnione już :D :D
A to super, że masz tak kochającego i wspierającego Cie męża :) tylko pozazdrościć.
Mój to leń jest i nie bardzo go ja interesuje, pytając się czy pomoże mi schudnąc to on krzyczy po co się odchudzasz, a nieraz mówi żebym tak 5 kg schudła jeszcze :roll: :roll: i zrozum tu faceta :roll: :roll: :roll: :roll:
Pozdrawiam
Witam ponownie :D
Popijam właśnie herbatkę Slim system :D Za jakies pół godzinki zjem warzywka :D
No i co najważniejsze załatwiłam w parcy to co najpilniejsze ;) :D
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/motyle/9.gif
agapinko faktycznie mój mąz to Skarb :D :D :D Przykro mi że Twój nie wspiera Cię tak bardzo, ale może poprostu nie wie czego oczekujesz :?: Może z nim porozmawiaj, bo takie wsparcie to niesamowita podpora :D
Nawet jeśli Cię nie wspiera, to i tak widzę, że sama sobie doskonale radzisz i się trzymasz. Zadziwisz swojego mężczyznę, jak już założysz mini i będziesz w niej pięknie wyglądać. To sie zdziwi ;) :D :lol:
athshe bardzo sie ciesze że tak dzielnie sie trzymasz. A że kiloski spadają wplno, to już trzeba sie pogodzić ;) Taki nasz los. Ale mam nadzieje ze przynajmniej jojo nas nie dopadnie :D
Z moją przemianą materii wszystko gra, tylko organizm chyba nie daje rady, biorąc pod uwagę że codziennie ćwiczę i dzień ogólnie jest dłuższy. No zobaczymy jak mi te zmiany wyjdą :D
sunny właśnie tak zamierzam zrobić :D Jakaś telepatia ;) Najpierw dodałam trochę chlebka i te wasy, potem zobaczymy. Nie wiem jak będzie w świeta, bo zamierzam sobie pozwolić na ciasto (którego nie jadłam od Bożego Narodzenia :shock: ). Zamierzam upiec biszkopta z galaretką i owocami. Wiem że mało wielkanocne, ale takie lubimy, a poza tym w sumie to my tych świąt nie obchodzimy :D Gorzej jak nas teściowa zaprosi , ona to piecze pyszne ciasta :roll: :wink:
Teraz lecę Was poodwiedzać :D A Wam życzę mnóstwo cipłego słoneczka :*
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/motyle/36.gif
Saro on nie lubi jak się odchudzam......ale on już taki jest :) :)
Ale za to jeździ ze mną na rolkach :)
mniam uwielbiam ciasta z owocamii galaretką :D narazie tęsknie za jabłecznikiem :D mamusia upiecze i kawałeczek zjem :)
hahahahahahahahahahahha
mój mąż to też leniwiec.A jak mowie ze sie odchudzam to patrzy na mnie a w oczach widze,,znowu???????''/
ale taki juz jest.Na szczescie ma inne zalety i one przewazają.Ale powiem szczerze ze wczoraj zdobyłam sie na odwage i powiedziałm mu wszystko co mi na sercu lezało.O tym ze sam jest pulchny a ciągle mnie krytykuje i sprawia mi tym przykrosc.Zapytałam sie go równiez(bo tego nie jestem w stanie zrozumiec) ze jak moze byc z kims kogo w 100% nie akceptuje.Powiedział ze oczywiscie mnie akcepuje i ze to niby ja zawsze jecze ze jestem gruba itp,a nie on.No niech mu bedzie chociaz ja jestem innego zdania.Na koniec powiedziałm mu ze wkurza mnie to jak przychodza do mnie kolezanki a on tak sie ładnie usmiecha itp.Dlaczego dla mnie taki nie jest.Jedym słowem pojechałam mu beret...chyba głupio mu sie zrobiło i przykro ze ja to wszystko tak odczuwam...próbował sie podlizac ale ja juz nawet nie miałam sił z nim gadac i sie usmiechac.Poszłam do sypialni,zawinęłam sie w kołdre i zaczełam czytac ksiązke/.
I dzis jest mi o niebo lepiej:)
Wiec podsumowując to wszystko zdałam sobie sparwe ze jak nas cos gryzie mowmy to głosno bo mężczyzni niesttey nie są tak inteligentni jak my i sie nie domyslą o co nam codzi
kurcze,ale sie wygadałam,az mi lepiej:)
rolini, kochana, świetnie zrobiłaś. Faktycznie faceci zazwyczaj sie nawet nie domyślają o co nam chodzi i trzeba im wszystko jasno wyłożyć. Kiedyś bardzo sie załamywałam faktem, że mój mężczyzna się nie domyśla co powininen zrobić :roll: Potem przeczytałam "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" i faktycznie coś mi się rozjaśniło. Długo to trwało zanim do mnie dotarło, że naprawde trzeba powiedzieć WSZYSTKO. Ale zaczęłam stosować i od tamtego czasu jest super :D :D :D A do tego mój Mąz jest wdzięczny, ze mu wszystko mówie a nie każe sie domyślać. Uważam więc, że świetnie zrobiłaś i myślę że to oczyściło atmosferę. Mam tez nadzieje że dzieki temu będziesz sie dzielniej trzymać :D Bo skoro taka z Ciebie silna kobietka, to na pewno dasz rade. Super że się zmieniasz i swoje życie. To zwiastun zmain na stałe i na lepsze :D Na pewno osiągniesz cel :D :D :D No i czekam na każde kolejne zwierzenia, bo mi tez lepiej jak wiem że koś myśli jak ja i mogę się podzielić tym co sadze :D
sunny ja tez uwielbiam taki biszkopt, no i chyba nie ma tak mnóstwo kalorii ;)
agapinko fajnie że jeździcie na rolkach. A macie do tego jakieś dobre drogi :?: Bo ja ostatnio tez myślałam o rolkach, ale stwierdziłam, że u nas za bardzo nie ma gdzie jeździć, wszędzie takie dziury :roll: :wink:
Pozdrawiam popołudniowo :D
Święte słowa - nie ma to jak powiedzieć prosto z mostu od początku do konca ;-)
Saro - słusznie zrobiłaś, że zwiększyłaś limit kcal - przy uprawnianiu sportu i aktywnym dniu 1000 kcal to zdecydowanie za mało.
miłego wieczorka życze :)
Hej laseczki :!:
Saro, czy herbatka którą pijesz daje efekty, czy pijesz ją tylko dlatego ze jest dobra :?: Ja na przykład uwielbiam zielona z opuncją ale ona chyba nie ma właściwości odchudzających...
Bardzo podoba mi sie Twoja decyzja o zwiększeniu liczby kalorii i o przesunięciu ostatniego posiłku. Myśle że to pomoze Ci uniknąc jakichś nieplanowanych napadów (choć i tak masz ich mało, ale wiadomo raz jest lepiej, raz gorzej). Dla mnie ważne jest żeby dieta nie była tylko pasmem wyrzeczeń, i żeby była jak najmniej odczuwalna, bo popadanie w psychoze często kończy sie załamaniem i porzuceniem mysli o odchudzaniu. Wiem bo przerabialam i teraz bogatsza o te doświadczenia staram sie racjonalnie odżywiać i nie głodzić.
Rolini, mysle że mężowi poszło w pięty i bardzo dobrze :) . Czasem facetowi należy sie solidny ochrzan zeby wiedział co przeskrobał. I w tedy wychodzi na to że nie miał na mysli tego co my myslałyśmy że on mial na mysli :D :D
Moze i ja poszukam jakiegoś fajnego chłopaka na wiosnę :?: hihi :D
SaraP, świetnie Ci idzie! Oby tak dalej!
A co do Waszej wymiany zdań odnośnie mężczyzn, to dobrze, że się w końcu zdecydowałyście powiedzieć o co konkretnie chodzi, bo mężczyzna ma to do siebie, że się nie domyśli. I to nie ze złych intencji, oni po prostu tacy są. I za to ich kochamy :wink:
Hej SaraP :)
Widze ze postanowilas cos zmienic w swojej diecie. I mysle ze to bardzo dobry pomysl :)
u mnie nadal zastoj...no ale ja nie moge zwiekszyc kalorycznosci bo i tak jadam ok 1100-1300 kcal.
W piatek wazenie....tym razem wierze ze bedzie chociaz malutki spadek wagi :oops:
pozdrawiam cieplutko :P
kolorowych snów życze :*
miłego dzionka życze :*
Witam dziewczynki!!!!!
Kolejny dzien odchudzania:)
Wiecie musze wam cos opowiedziec:Wczoraj wieczorem pojechałam z moim Misiem(juz jest między nami super) do sklepu na zakupy.No i pokupowalismy rózne pierdoły do jedzenia;warzywa,owoce,fasole,soczewice,kasze itd.W któryms momencie miałam juz prawie cały koszyk i nie miałam siły go pchac(męzus stał w kolejce po rybke) i ,,zaparkowała ''koło mnie babka z zakupami.Tez cały koszyk......i wiecie co zobaczyłam?Ze moj koszyk w srodku wypełniony był kolorowymi rzeczami tj owoce,taka sliczna marchewka jeszcze z tą zieleniną na górze,a u babki dominował sam brąz:ziemniaki,chleb,bułki,jaja,cebula,jakies mięsa róznego rodzaju,ciasta i ciasteczka.Babeczka taka spora(ze 120 kg)i jak tak patrzyłam na te koszyki zrozumiałam jak wiele sie u mnie zmieniło......jak bardzo zmieniła sie moja dieta....bogata w witaminy....kolorowa.....taka soczysta:)
Nie wiem czy mnie zrozumiałyscie bo ja to mam ostatnio problem z wysłowieniem się,ale chodziło mi o to ,że zauwazyłam,ze to brązowe żarcie to same węglowodany itp.Sam tłuszcz.........
Eh nie umiem tego wyrazic co czułam,mam nadzieje ze wy sie domyslicie.W koncu bystre z was dziewczyny:)
No a tak poza tym to moje dzisiejsze menu wygląda tak:
Sniadanie-jogurt z nasionami i miodem,kawa z mlekiem
drugie sniadanie płatki górskie(2 łyzki ) z płatkami kukurydzianymi(1 łyzka) pół szkl.mleka
Obiad:moja ukochana sałatka z brokułami i kurczakiem
kolacja:jabłko i mandarynka
dodatkowo woda mineralna i ze 2 dzbaniki zielonej herbaty(tym razem z opuncją)
Witam Was wesoło :D
http://www.gify.org.pl/gify/postacie/buzki/1.gif
Mam dziś bardzo dobry humorek :D Wczoraj udało się bez większych trudności wytrzymać bez wpadki i chyba te moje zmiany w menu wyjdą mi na dobre. Tymbardziej że z bieganiem ruszyłam w plener, wstałam dziś z męzulitkiem o 6.00 i poszliśmy biegać. Byliśmy w szoku, jak wróciliśmy i sie okazało że nas 40 min nie było :shock: :lol: :shock:
Super sie biegało :D A jaki pies zadowolony ;) :D :D :D
Potem wspólne śniadanko. Mąż do pracy. Ja brzuszki i ćwiczenia, pranie, sprzatanie i do pracy :) Tak mi sie akumulatory podładowały, że postanowiłam jutro znów biegac :D :D :D :D :D :D :D : D
A w menu na dziś:
:arrow: omlet z warzywami i szynką , kanapka pełnoziarnista z tuńczykiem
:arrow: 2 Wasa z sałatą, wędliną , rzodkiewką
:arrow: mieszanka warzywna
:arrow: sałatka z tuńczyka, z warzywami i makaronem
:arrow: morele
:arrow: kromka pełnoziarnista z dżemem
http://www.gify.org.pl/gify/rzeczy/jedzenie/8.gif
rolini ja rozumiem doskonale :D Powiem szczerze, że też zaglądam ludziom w koszyki :oops: :roll: Też zazwyczaj widzę tam kupę niezdrowego jedzenia i mało jakichkolwiek wartości :? Ostatnio nawet zwróciłam na to uwagę mojego męża. Obok w kolejce stał gość z córką. Mieli koszyk wypakowany czerwonym mięsm, tłustymi wędlinami, piwem, słodyczami, chipsami, naprawde ani jednej rzeczy zdrowej :roll: Gość ważył chyba ponad 150 kg i ta biedna dziewczyna, która wyglądała na może 14-15 a ważyła ze 120 :shock: :shock: :shock: Strasznie mi się jej szkoda zrobiło i pomyślałam , że rodzice powinni bardziej sie przejąć żywieniem dzieci. Postanowiłam że ja nigdy nie dopuszczę żeby moje dzieci były grube :) Chciałabym żeby znały zasady zdrowego żywienia :) Wiem, ze to nie bedzie proste ;)
Przypominam sobie nasz koszyk kiedyś i myślę że nasze życie też bardzo sie zmieniło i ciesze sie że sie opamiętałam teraz , a nie po 50 - tce i kolejnym zawale :roll: :wink:
Menu bardzo ładne, tylko mam nadzieje że nie jesteś głodna :?: ;)
sunny dziś przedostatni dzień kopen :) Trzymam kciuki :) I pewnie już szalejesz po mieście ;) Pozdrawiam
tlusciutkamisia będe mocno trzymać kciuki za spadek wagi, wiem jakie to dołujące kiedy ona stoi w miejscu :? A jak z ćwiczeniami :?:
Noboooody zgadza sie, facetom trzeba wszystko wyłożyć ;) Ale dzięki temu idzie z nimi jakoś żyć ;)
lalika herbatka którą pije dostałam od koleżanki, która zaszła w ciąże i przestała sie odchudzać, a miała całą szafkę różnych herbatek odchudzających ;) :D :lol: Ta którą mam nie zachwyca mnie smakiem i raczej nie działa, ale piję ją, bo jak mi zimno w parcy, to każdy ciepły napój sie liczy :) :) :)
Zielona jest bardzo dobra przy odchudzaniu i zdrowa w ogóle. Też dużo jej pijam :D Dobrze po niej funkcjonuje :D
Co do dietki to też nie chce popaść w paranoje, ale tak do tej pory było mi dobrze. Widocznie jednak mój organizm potrzebuje teraz więcej energii, to mu ją dam :D No i nie zamierzam porzucić diety, bo moja dieta stała się dla mnie czymś więcej niż okresem w życiu, stała się nowym stylem życia :D :D :D :D :D :D :D :D
Świetnie funkconuje, czuje sie zdrowa i pełna energii - wiem że dobrze żyję :D A o to chyba chodzi :)
olinko też tak myślę :) mam tylko nadzieje że waga nie pójdzie w górę ;)
Buziaki słoneczne śle i lecę do Was :D http://www.gify.org.pl/gify/postacie/buzki/87.gif
Witam czwartkowo!! :D :D :D
Piękna pogoda!! Ja mam wolny dzień, więc zaraz idę myć okna :(
No cóż, to jakiś rodzaj ruchu, więc nie wybrzydzam. :P
Buziaki, pozdrawiam :D :D
Witam Saro ;)
Dziś piękny dzień :) :)
Jeśli chodzi o te zakupy to tak jest w większości, ale nie dziwię się bo u mnie w domu też jak mama sama jedzie na zakupy to głupoty kupuje :) :) Nie jakieś tam ciasteczka, cukiereczki, ale kaloryczne jedzenie :)
Ja wrzucam dużo owoców, warzyw, kefirów, serka białego :) :) :) suszone owoce zamiast słodyczy :wink:
:) :) :)
Idę dalej sprzątać i prać wszystkie koce :D :D :D
hej saro, dzieki za odwiedzinki.
widze ze swietnie Ci idzie ....i te biegi :P
niezly wynik osiagnelas -->JA TEZ TAK CHCE :P :P :P
Co robilas ze tak schudlas??
Buziaaki
Witam popołudniowo :D
Właśnie zjadłam mój obiadek i trochę pożonglowałam :D Teraz zaparzyłam sobie herbatki owocowej i zabieram sie za dalsze zadania w pracy :D Jeszcze troszkę i do domciu :D
No i już prawie weekend :D W sobotę oczywiście do pracy, ale to nic :) No i na kurs. Kurs kończę dopiero 21 kwietnia. A wiec jeszcze trochę sobót mi zostało zajętych ;) Ale za to potem mam nadzieje na wolne soboty i szaleństwo na świeżym powietrzu :D :D :D
myszko w sumie to już długo sie z tymi kiloskami zmagam i coraz oporniej idą sobie w zapomnenie. Generalnie 1000 kcal i ćwiczenia. Do tego na początku kopenhaska i pare razy oczyszczająca dietka :D Mam tylko nadzieje że do Dnia Dziecka osiągnę cel :D :D :D
A co do oczyszczającej to robię ja w przysżłym tygodniu. To już u mnie chyba taka tradycja - oczyszczanie organizmu na każdy nowy miesiąc :D :D :D
agapinko i marsial ale śmigacie z tym sprzątaniem. Normalnie na te świeta to już laski takie będziecie ze hej :D :D :D :lol: :lol: :lol:
Miłego popołudnia i mało pokus ;) :D :D :D
witaj,
a ja popijam wode mineralna i juz czuje sie glodna, bo za malo wzielam do pracy na sniadanie. Ehh te lenistwo :twisted: Mi zostaly jeszcze 2 godzinki, ale juz jutro prawie weekend :P
tak wlasnie ja sie odchudzam i widze efekty.Cytat:
Generalnie 1000 kcal i ćwiczenia
hej
też właśnie ostatnio myślałam, żeby raz w miesiacu zrobić sobie oczyszczającą dietkę. A jak dokładnie się "oczyszczasz"? Cały dzień pijesz tylko płyny czy jesz coś?
Pozdrawiam :)
Hej :)
Ja już niedługo idę z pracki :D No i jutro piątek i weekend :D :D :D :D :D :D To się nazywa optymizm :D Ale naprawde jestem optymistycznie nastawiona, bo mój zapał wrócił i aż mi sie chce odchudzać.
dzyndzelek ja mam taką pięciodniówkę, w której każdego dnia je sie inne grupy produktów. Można ją robić raz w miesiącu. Mnie to bardzo odpowiada :D
A Ty masz jakieś sprawdzone diety oczyszczające :?:
myszko ja tez na głoda pije wode, ale bardziej pomaga mi herbatka (np. mięta). A jutro to już sobie przygotuj jedzonka na cały dzień :D
A jak u reszty kobietek :?:
Pozdrawiam
Ja też własnie na głoda pije miętę :) lub wodę niegazowana z cytryna :)
no to super że power jest do odchudzania :D ja już jestem "blisko" właśnie wróciłam z plejadowego szału zakupowego :D
Hej :D
ja też dzisiaj pobiegałam, wprawdzie nie rano, tylko po poludniu ale i tak jestem szczęśliwa :D i bardzo mnie taki ruch pozytywnie doładował :mrgreen:
Pozdrawiam :D
a zdradzisz jaki to kurs robisz ??
no, chyba że już mowiłaś, ale ja przegapiłam :oops:
To jak ?? jutro rano wstajemy o szóstej i ruszamy na mały przyjemny jogging ?? :lol:
hej :)
Jeśli chodzi o oczyszczanie to ja kiedys stosowałam raz w miesiacu tak jak mi lekarz zalecił: cały dzień piłam same płyny (woda, herbata) i jadłam tylko albo jogurty albo owoce :)
Życze miłego dnia:*
Miłego weekendu. Ja też wczoraj pobiegałam, czyli chyba mogę się na tym wątku odezwać ?? ;)
Pozdrawiam serdecznie i miłej dietki
cześć , miłego weekendu życzę , pozdrawiam serdecznie, papap :)
Hej wszystkim :!:
Saro, zdradź nam co to za tajemniczy kurs :D
Super że u Ciebie motywująco i optymistycznie, w tedy najłatwiej i najprzyjemniej :D U mnie tez, na razie idzie (tfu tfu) bez potknięć. Najważniejsze to wytrwać w postanowieniach. Powiem szczerze że już miałam wczoraj wieczorem doła i zastanawiałam się czy to ma wogóle sens, bo waga jak zaklęta pokazywała to 55 a ja tak się starałam. No a tu dziś rano niespodzianka :D opacznośc czuwa :D
miłego dnia :!: :*
hej SaraP
przyszlam sie pochwalic , ze w koncu waga drgnela i jest kilosek mniej :D :twisted: :D
A jak u Ciebie?? Mysle ze ok :D
Czesc!Alez u ciebie tłoczno...u mnie ostatnio jakis przeciąg :(
jak tam zdrówko???I odchudzanko??U mnie juz koniec pierwszego miesiaca(jutro),ale wynik satysfakcjonujący:)Minus 4,5 kg.O to mi chodziło.Jak w kwietniu tyle samo zrzuce to bedę miała juz za sobą 9 kg(juz lepiej brzmi)...hihihi
pozdrawiam..
ps,powiem szczerze ze od dawnaaaaa juz tak długo nie przeszłam dietki..a tu prosze...przy takim wsparciu......człowiem moze zadziwic sam siebie:)
Rolini - gratulacje! Super wynik!
Miłego dnia Saro :-)
hej saro,
pozdrawiam juz prawie weekendowo :P :P
Witajcie kochane wspołtowarzyszki dietkowania :D
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/misie/9.gif
U mnie jak najbardziej ok :) Tylko od rana miałam tyle pracy, że szok. Postanowiłam najpierw zająć się obowiązkami, a teraz czas na przyjemności :lol: :lol: :lol: :lol: :D :D :D
Dietka idzie naprawde wspaniale. Na wadze 300g mniej :D :D :D Nie wiem kiedy zobaczę 61 kg, ale mam nadzieje że w przyszłym tygodniu ;) :D
Od zmiany menu nie mam napadów głodzilli ;) :D Co, nie ukrywam, bardzo mnie cieszy :D
Dziś niestety nie udało sie rano biegać, bo...zaspałam :roll: Wczoraj do północy czytałam Grochole, no i nie dałam rady wstać. Więc poćwiczyłam tylko aerobik i brzuszki i ćwiczenia. Razem godzinka :D
A w menu na dziś:
:arrow: 4 Wasa z serkiem, wędliną i szczypiorkiem
:arrow: duży jogurt naturalny
:arrow: jabłko i duża marchewka
:arrow: pierś z kurczaka z sałatą
:arrow: figi 10 sztuk
:arrow: 2 Wasa z serkiem, wędliną i szczypiorkiem
Jak widzicie moje menu naprawde urosło ;) :D :D
Ale za to ileż ja mam energii :D A najbardziej mnie cieszy, że waga ciut spadła :D
Jutro wybieramy sie do kina na "300". Przekażę recenzje :) Może zjem popcorn :lol: Zastanowie sie :D
A co do kursu, to uczę sie szybko czytać i notować informacje. Takie techniki pamięciowe, relaksacyjne itp. Właśnie dlatego uczyłam sie żonglować ;) Ponieważ przy takim ćwiczeniu współpracują obie półkule mózgu i lepiej sie myśli :wink: :lol: :lol: :lol: Zobaczymy czy mi pomoże ;) ;) ;) :D :D :D
A od poniedziałku znowu oczyszczająca pięciodniówka :D teraz rozpisałam sobie wszystkie "posiłki" na cały tydzień. Wiec powinno być łatwo :D
myszko też odliczam tylko do weekendu :D Pozdrawiam :)
olinko a jak Twoja dietka :?: Pozdrawiam
rolini u mnie jak najlepiej :D BArdzo się cieszę z Twojego sukcesu. Sama widzisz jak udany był marzec. A przeciez w kwietniu postarasz się jeszcze bardziej i dopiero będą pięke efekty :D :D :D Jesteś silna - dasz rade :!: Nadal możesz liczyć na moje wsparcie i trzymanie kciuków z ałej siły :*
tlusciutkamisiu gratuluję Ci z całego serduszka. Należało Ci się. Tak dzielnie sie trzymałaś. Oby tak dalej :!: Osiągniesz swój cel :!:
lalika pięknie Ci idzie :D Świetnie dajesz rade :D Masz racje, najważniejsze to trwać w postanowieniu, umieć się trzymać narzuconego planu, a w razie czego wrócić do pionu :D Bradzo sie ciesze że ważenie optymistyczne :D Oby tak dalej liliko :!:
sobolcia miłego weekendu :D :D :D I bez grzeszków ;)
athshe kochana, jestem z Ciebie bardzo dumna. Cieszę sie że grono "biegających" sie poszerza :D Pięknie będziemy wyglądac tego lata :D :D :D :lol: :lol: :lol:
dzyndzelku a jak sie czułaś po takim oczyszczaniu :?: Miłego dnia :*
Kitolko nawet nie wiesz jak sie ciesze z tego Twojego biegania i lepszego samopoczucia :D :D :D Jutro biegam na 100% :D MAm nadzieje że Ty też ;) Buziaki :*
sunny pochwal sie co fajnego kupiłaś ;) Pozdrawiam :)
kameleonku a gdzie Ty sie podziewasz :?:
Teraz lecę Was poodwiedzać :D Normalnie aż sie za Wami stęskniłam :D
Buziaki piątkowe i miłego weekendu :D Może jakieś postanowienie nie grzeszenia do końca marca ;) :?: Jutro postaram sie zajrzeć i zobaczyć jak Wam idzie :D
Saruniu kochana!
No to bardzo ładnie wygląda teraz Twoja dietka! Wreszcie jesz coś bardziej pożywnego! Podoba mi się to! Ja właśnie piję soczek warzywny Vega z gruszkami. Pyyycha! Jestem w pracy i zjadłam już baaaardzo dużo, no ale trudno. Byłam głodna i już. Hej!