-
Witajcie wyjazdowo :D
My juz spakowani, przygotowani i zaraz wychodzimy, więc wpadlam się pożegnać :D
Wezmę Wasze rady do serca i potraktuję ten wyjazd jako nagrodę za te 16 kg mniej i podładuje akumulatory żeby wrócić pełną woli walki :D :D :D
Mam nadzieje że poczekacie na mnie i będziecie ładnei dietkować, a jak wróce to mi się pochwalicie osiągami :D
Pozdrawiam ciepło
Leeeceee...
Do poniedziałku :D
-
Saro do poniedziałku :D
Pozdrawiam :D
-
Ach Saro baw sie dobrze...zazdroszcze tego wyjazdu ...sama tez bym chciala gdzies wybyc...a sukcesy na pewno beda...pochwalimy sie jak wrocisz:)
-
Witajcie !!!
Jestem uzależniona od tego wątku więc niezależnie czy jej autor jest czy go nie ma ja i tak będę tu pisać :lol: :lol: :lol: Myślę Saro, że się nie pogniewasz :wink: U mnie dzisiaj z jedzeniem tak sobie ale za to 2 h na siłowni spędziłam i lał się pot jak powinien :D Wczoraj wieczorem wpadłam w domku na pomysł, że będę sobie biegać w miejscu. A że minimum czasowe /aby to cokolwiek dało/ to 15-20 min, to biegłam ze słuchawkami na uszach 20 min :!: :!: :!: A dzisiaj mam TAKIE ZAKWASY w łydkach, że rano prawie chodzić nie mogłam. W dzień je rozruszałam ale teraz znowu czuję ból !!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam :D
-
U mnie dzis dobrze z jedzeniem - choc jak to ja slodkosci zawsze musze zaliczyc :roll: ... Nie wiem czy ten chrom juz dziala, czy jeszcze nie :?... A moze i tak nic mi nie da :(... Co by nie bylo mam tych tabletek na 2 miesiace, wiec do tego czasu bede je brala i jak nie zauwaze pozytywnych skutkow, to juz potem dam sobie z tym spokoj...
Saro - udanego odpoczynku :D !
Kameleon - podziwiam Cie za ten zapal do sportu :!: Jak wczesniej chodzilam 2-3 razy w tygodniu na basen, to szlo mi lepiej :roll: ... Ostatnio wzielam sie dodatkowo za jezyk angielski w wekendy i niestety czasu mam mniej :(... Ale dobrze tyle, ze nie mam pracy siedzacej :wink:.
-
Fajnie ze zagladacie pomimo nieobecnosci SARY ja tez tu lubie wchodzic...zawsze duzo babek...:) Dziwuszki macie pomysły na rozstepy..smaruje sie kremem soraya ujedrniajacym...wiem ze nie da sie wyeliminowac ich calkowicie ale chociaz sprawic by były mniej widoczne...
-
Ja kupiłam Seru na cellulit i rozstępy z EVELIN - po 2 tygodniach widac efekty więc polecam.
Rozstępy są mniej widoczne:) No i cellulit zmniejszył się.
-
Witam moje mołe koleżanki!!
jezeli chodzi o rozstepy to z pewnoscią ,,magiczne kremiki'' choc troche je,, wybielą'',ale niestety nigdy nie znikną.Mi w czasie pierwszej ciąży wyszły na piersiach i udach.Smarowałam je fissanem.Zbielały,ale dalej są :( Natomiast kiedy sie opalę na wakacjach to są mniej widoczne nawet w 50 % :D
Najlepiej starac sie,aby po prostu sie nie poajawiły.Jezeli widzimy ze pojawiają sie nam na udach,brzuchu itp,to świadczy to o tym ze nasza skóra jest w tym miejscu mniej napieta.Tak wiec trzeba te miejsca bardziej pastowac a skora stanie sie bardziej elastyczna i bedziemy miały duże mniejsze szanse ze roztepy znowu sie pojawią :D
Ja podczas drugiej ciązy to prawie ,,kąpałam''sie w balsamach.I mimo ze spasłam sie z 30 kg nie pojawił mi sie zaden nowy paseczek.A tak bardzo mi zalezało na brzuchu....no i nie ma ani jednego :D
ale sie nagadałam.....
-
-
Witajcie !!!
Ja też ostatnio jestem przy temacie ROZSTĘPY :? W ciąży bardzo uważałam i dbałam ale głównie o brzuch i piersi - i rzeczywiście nie ma ani jednego :D :D :D Ale niestety uda zostały przeze mnie pominięte i teraz się mszczą :!: :lol: Na jednej nodze więcej a na drugiej dosłownie 3. Mimo wszystko też chciałabym jakoś je potraktować aby były mniej widoczne. Chyba na początek zastosuje to serum Evelin /dzięki dd/ dużo w ogóle słyszałam dobrego o kosmetykach tej firmy - dobre i niedrogie :lol: A o to mi chodzi :D
Rolini u mnie w czasie opalania jest odwrotnie - mam ciemną karnację i bardzo szybko się opalam - ja tak a one nie :shock: I widać jasne smużki na ciemnych nogach :evil: Zobaczę po jakiś cudownych eliksirach jak będzie w tym roku bo zamierzam się spiec na czekoladkę i paradować w stroju po plaży :D :D :D Już bym chciała lato....
-
Ja Kameleonku jestem blada dupka,wiec chyba u mnie jest jakis inny efekt opalania.Ale powiem ze z drugiej strony juz mi to wisiChyba czym wiecej mam lat tym mniej sie tym przejmuje.Chociaz z 10 lat temu jak miałam 20 lat i szłam w stoju to jak widziałam ze ktos sie zbliza szybko siadałam zeby nikt nie widział moich udA teraz??.Bardziej wolałabym sie pozbyc tego paskudnego celulitu,bo on chyba bardziej odrazająco wygląda.A juz na takiej schabince jak ja.......bleeeeee
-
Ja 10 lat temu też miałam lat 20 :lol: :lol: :lol: I też byłam głupia bo wszystkim się przejmowałam :!: :!: :!: mądrzejemy, mądrzejemy....
-
heh dziewczyny...ach te rozstepy...ja dzis zakupiłam to 3d o ktorym pisała dd29
mam nadzieje ze pomoze..bo chodze na basen i nie chce paradowac z takim swinstwem :) rozumiecie chyba :)...czasami na tym basenie bywaja takie fajne laski ach chcialabym juz tak wygldac..:) chcialabym wiedziec jakie to uczucie..no w sumie nigdy nie byłam typowa laska..wazyłam keidys te 60 kg ale to było jak mialam 18 lat...:)
aha rolini wziełam Twoje słowa do serca i pomyslalam ze faktycznie bedzie lepiej to wygladac na opalonej skorze wiec kupiłam sobie Johnson's Holiday Skin
mam nadzieje ze pomoze :) i bede ąłdniej wygladac zwałszcza moje nogi...: ) ach jak ja bym juz chciala miec te 60 kilosow..marzenie :)
-
Kazdy ma jakies marzenia!!!
Ale one są po to zeby dążyc do ich spełnienia:)
Popatrz na mój suwaczek jakie ja mam marzenie!!Odległe...ale sie nie poddaję
-
Witam !!!
Ja też mam marzenia tak jak każdy z nas. Ostatnio jednak stwerdziłąm, że są strasznie przyziemne :D Wsadzić za małe jeansy, fajnie wyglądać, kupić sobie to lub tamto... A co z wyższymi marzeniami :?: :?: :?: Mam czasami wrażenie, że ich spełnienie zupełnie nie zależy ode mnie tylko od tego tam na górze :D Już los mnie nauczył aby zbytnio nie planować i nie nastawiać się na niewiadomo co, bo w najmniej oczekiwanym momencie wszystko potrafi szlag trafić..... Dlatego może faktycznie nie ma co planować zbyt ambitnych rzeczy...
U nas dzisiaj zimno strasznie i śnieżek sypie a ja chcę już ciepełka 8)
-
Ja chciałabym schudnąc z 30 kg.Móc ładnie sie ubierac.Chciałabym miec powody do ciągłej radosci.A z bardziej wyszukanych marzen to chciałabym wybudowac dom(tak z 200 m/kw)hihihi.Niezłe marzenie co????????
-
Witam dziewczyny...
tez tak sobie mysle ze czasami te marzenia sa bardzo przyziemne ..ale to marzenia ktore mozna spełnic..bo wraz ze spadkiem wagi polepszy sie duzo rzeczy..bedziemy bardziej radosne..mniej marudne i narzekajace..'co ja ubiore?' ..:)
bedziemy bardziej odwazne...bedziemy czuc sie piekne i bardziej kochane ..juz nie przygaszone..bedziemy korzystac z zycia bardziej a przeciez o to chodzi by byc usmiechnietym ,radosnym i czerpac najlepsze soki z zycia i przezyc je w pelni..bo kiedy schudniemy jak nie teraz...poki jestemy młode ...:)
Oczywiscie nie mowie tu o uzaleznienu swojej radosci zycia od wagi...bo to bardzo puste...ale mniejsza waga dodaje słoneczka w zyciu...no powiedzcie same kobity ...
:)
Pozdrawiam
-
Widze, ze bujamy w oblokach :wink:...
No to i ja dodam tu swoje pare groszy :lol:!
Jesli chodzi o paradowanie w fajnych ciuchach, to jest naprawde milo 8)... A kolekcja kobiecych ubran ( :arrow: spodnic...) rosnie u mnie z tygodnia na tydzien i naprawde lubie je nosic :D. Kiedys ubranie czegos takiego bylo dla mnie sytuacja bardzo wyjatkowa :?...
A co z tymi bardziej ambitnymi marzeniami :?: Ten pierwszy cl juz wlasciwie osiagnelam, a od niedawna realizuje kolejny - ucze sie angielskiego - co prawda to nie pierwsze moje podejscie w tej kwestii, ale... wierze, ze tym razem bedzie to sukces :D !
Zrealizujecie obecny cel ( :arrow: schudniecie), to przyjdzie czas na nastepne :twisted:...
-
Czołem!
No zpewnoscia Biedroneczko masz racje.Tylko jak widzisz.Nawet te przyziemne dla nas marzenia sa tak trudne do spełnienia.Ale niekt nie powiedział ze bedzie łatwo.Trzeba walczyc.O kazdą rzecz.Tylko to nam zagwarantuje sukces:)
-
Przyznaje Ci racje ROLINI :wink:.
A w sumie, jak ktos ma ochote, to morze realizowac kilka marzen jednoczesnie :lol:. Ja od dzis koncze ze "sciemnianiem-odchudzaniem" 8)... Juiz Wam wyjasniam o co chodzi :wink:. Otoz odchudzam sie , odchudzam, a efektow od kilku tygodni nie ma :?... Dobrze wiem czym jest to spowodowane :roll: - slodycze :oops:... Od wczoraj po basenie mam przyplyw nowej energii i podejmuje walke z tym slodyczowym, zgubnym nalogiem :!: No i doloze staran, aby chodzic na basen 2 razy w tygodniu, bo wierze, ze to pomoze mi uzyskac moj cel :twisted:.
Sciskam Was mocno i przekazuje Wam czesc rozpierajacej mnie pozytywnej energii :twisted: !!!
-
Witajcie !!!
Ja dzisiaj będę wyjątkowo przyziemna w moch rozważaniach - a mianowicie od 10 sterczę przy garach i pichcę rozmaite potrawy na przyjęcie urodzinowe mojego męża :!: :!: :!: :!: :!: Już mi kręgosłup wysiada i obiecuje sobie od wczoraj, że to ostatni raz :D :!: Następnym razem będą dwie sałatki i pizza przez telefon :lol: Ale 30 lat kończy się raz w życiu / tak zresztą jak każdy inny wiek :lol: / :!: :!: :!: Ja swoją 30 mam w lipcu i mam nadzieję, że on mi zrobi równie fajną imprezkę :lol: :lol: :lol: To takie tylko fantazjowanie :lol: - gdybym liczyła na męża zjadłabym frytki i jajecznicę :D
Biedroneczko dzięki za podzielenie się energią - faktycznie wskoczyłam tu do was i już czuję przypływ mocy do dalszego pichcenia :lol: :lol: :lol:
-
W takim razie KAMELEON zapowiada Ci sie imprezkowy weekend :lol:.
Baw sie dobrze, tylko nie zjedz za duzo tych pysznosci, ktore dzis przygotowalas :wink:.
-
witaj saro :)
jak ja ci zazdroszczę tego wyjazdu :) ....wypoczywaj, nabieraj sił i pokaż nam wszystkim po powrocie na co cię stać :!: ...żebyśmy miały z kogo brać przykład :)
-
Piatek minal mi bardzo dobrze dietkowo :arrow: jestem happy :D :D :D !
http://img158.imageshack.us/img158/8...e32uz31zk4.jpg
A ta fotka to dlatego, ze uwielbiam koty :D.
Do jutra :wink:.
-
-
-
Hejka :D !
Sobota i niedziela byly calkiem udane dietetycznie - bez slodyczy, wieczorem w sobote jedynie bylo wytrawne winko :wink:. A dzis byl tez basen i sporo chodzenia :D. Takze bardzo mnie to cieszy, ze udaje mi sie wytrwac w tej dobrej passie :lol:.
Fajnie, ze nie tylko ja w tym towarzystwie lubie kiciunie :wink:.
A jak Wam minal weekend :?:
-
Witajcie !!!
Mi oczywiście fatalnie pod względem dietkowym :!: :!: :!: :oops: Wiedziałam, że tak będzie i jakoś tego nie przeżywam.Zato towarzysko rewelacyjnie - uśmiałam się jak nigdy w życiu i naprawdę było super. Dzisiaj lepiej z jedzeniem - tzn. za bardzo jeść nie mogłam i przeleżałam do wieczora - ruchu 0 :!: Ale od jutra nowy tydzień - dietka, siłownia itd - będę bardzo grzeczna - obiecuję :D
Wczoraj striołam się na imprezkę i nie wiem jak to się dzieję / ditka kuleje/ a już ani jedne spodnie nie wyglądają na mnie dobrze - tzn wszystkie są sporo za duże :D Kupione w styczniu wchodzą i schodzą bez rozpinania duzika i suwaka i nie mogę już w nich chodzić bo grozi to pozostaniem w samych majtochach w pracy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
KAMELEON - widac nie jest tak zle, skoro niemal :o gubisz spodnie :wink:. A takie wieksze imprezki to tez odpuszczam z dietkowaniem :twisted:. Ale od poniedzialku dietkujemy :D!
A to KONICZYNKA dla Ciebie na szczescie :wink: http://img408.imageshack.us/img408/6...na2thn1fc5.gif [img][/img]
-
Witam :)
Kiedy wracasz?
Pozdrawiam ;D
-
Witaj saro :)
wracaj do nas...i opowiadaj jak było :) ...
-
Witajcie dziewczynki :D
Już napisałam prawie całego posta, ale mnie wywaliło coś i skasowało :evil:
Więc witam ponownie, bardzo sie ciesze ze mam tyle czytania mimo nieobecności i że byłyście tu cały czas :D
Ja wróciłam 2 kilo cięższa :roll: :oops:
A moje urlopowe grzechy to:
:arrow: pizza
:arrow: 2 pucharki lodów
:arrow: 5 batoników zbożowych
:arrow: jasny chleb (jak ciemny się skończył)
:arrow: jako dodatki do chleba kiełbaska, masełko i musztrda
Ale było super :D :D :D Mimo niedietkowania.
Mnóstwo łaziliśmy po górach, tak że aż miałam zakwasy na pupie :shock: :shock: :shock:
Poza tym 3 pierwsze dni walczyłam ze sobą żeby sie włączyć w tryb odpoczynku i bezwyrzutowego niedietowania :roll: :roll: :roll:
Ale potem było już super :D
W sumie tak jakoś okrutnie sie nie objadałam, tylko niestety dość mało piłam i podejrzewam że też dlatego ten wzrost wagi (przynajmniej w części) ;)
A dzis już powrót do rzeczywistości :evil:
No i do dietki.
Rano poćwiczyłam i posiłki przyrządziłam dietkowe.Czyli moje menu dziś:
:arrow: 3 kromki ciemnego pieczywa z serkiem topionym
:arrow: ACTIVIA
:arrow: rosołek
:arrow: kefir
:arrow: marchewka
Niestety nie miałam wielkiego pola manewru bo w lodówce pustki :roll: :wink:
Widze że zaczęłyście tu bujać w obłokach a propos marzeń.
Ja od zawsze marzyłam żeby być szczupłą. Kiedyś wydawało mi sie ze jak mi sie to uda to będę szczęśliwa. Teraz juz wiem że to nie tak ;) Ale na pewno jest sie bardziej radosnym, zadowolonym z siebie, pewniejszym i wiele rzeczy jest łatwiejsze. Tylko droga do wymarzonej sylwetki nie jest taka prosta jak w reklamie plasterków odchudzających :wink: :roll: :lol:
Trzeba wielu wyrzeczeń :? Ale wierzę że warto.
A inne marzenia, no coż... tak sie skupilam na marzeniu o idealnej sylwetce że innych marzeń za bardzo nie mam :roll: :roll: :roll: Ale pracuje nad tym ;)
I jeszcze co do rozstępów :x Tez mi sie pojawiły. W sumie kiedyś w okresie dojrzewanie (ehhh,kiedy to bylo 8) ) pojawily mi sie. Potem jakos zaniknęły (podejrzewam że pokładami tłuszczu), a teraz znowu wyszły :shock: :? Martwi mnie to i nie za bardzo wiem co robić. Poki co smaruje sie balsamem i masuje cialo rekawicą. Zobaczymy ;)
Pozdrawiam i obiecuje do Was jeszcze dzis pozagladac a teraz do parcy ;)
Trzymajcie sie
ps. tikerka wstawie dopiero jak bedzie 64 :D TAKA MOTYWACJA
-
Witaj Saro :!: :) :) :) :)
Czytając twojego posta...bardzo udzielił mi twój radosny nastrój :) ....A jednak taki wypad ma w sobie tyle pozytywów.....Warto samemu zastanowić sie nad wyjazdem :)
Cieszę się ,że mimo małych grzeszków dietetycznych....cieszyłaś się wspólnym odpoczynkiem z mężem, a nie zadręczałas się dietą....Bo o to chyba w tym wszystkim chodzilo :!: :!: :!:
Super że wróciłaś :D
-
witaj Saro
jak fajne ze juz wrocilas...
a kiloskami sie nie przejmuj wrocisz spowrotem do 64 i jescze nizej :)
Fajnie ze wypoczęłas...Ja tez za malo pije ...i pewnie dlatego tak wolno chudne...ostatnio jestem jakos wiecznie zmeczona ..nie wiem dlaczego..;( i mi zimno..ciągle zimno..:(
Pozdrawiam
-
FAJNIE SARO, ZE ZNOW TU Z NAMI JESTES :D :D :D !
U mnie dzis kolejny fajny dzionek :). Najwazniejsze, ze opanowalam slodyczowe szalenstwo, bo to w moim przypadku ogromny sukces :wink:.
A zjadlam dzis:
07:40 :arrow: muesli z mlekiem
10:40 :arrow: ryz ciemny + warzywa gotowane + miesko gotowane
13:40 :arrow: banan, 60 g suszonych moreli
15:45 :arrow: 2 kanapki z ciemnego pieczywa z margaryna i chuda wedlina, pomidor
18:50 :arrow: makaron + sos pomidorowy z warzywami i mieskiem mielonym
19:30 :arrow: male ciasteczko zbozowe
20:30 :arrow: mandarynka
-
Witajcie !!!
Saro cieszę się, że do nas wróciłaś no i że wyjazd się udał :D :!: :!: :!:
Ja podsumowując cały dzień jestem nawet zadowolona - dlatego " nawet", że strasznie się obżarłam jak wróciłam do domu po pracy /15.30/ i podliczyłam kalorie. Limit z nawiązką został wyczerpany i od tamtej pory już nic w ustach nie miałam. Mało tego zrehabilitowałam się 2-godzinnymi ćwiczeniami :!: :!: :!: :D
U nas dzisiaj padał śnieg i jest go teraz prawie po kolana, temperatura dodatnia i jutro będzie max chlapa - nienawidze tego :evil: :!: :!: :!: Zawsze wtedy się przeziębiam- ale może tej wiosny będzie wyjątek od reguły... :D Jutro planuje 2 h na siłowni i w czwartek też. Zacznę chyba jednak robić sobie jadłospisy bo wracam głodna z pracy i rzucam się na jedzenie jak dziś...Trochę rozplanuje i może będzie lepiej...
A z milszych rzeczy to w środę wybieram się na zakupy, bo jak już pisałam nie mam dobrych spodni :lol: :lol: :lol: Nigdy takie stwierdzenie jeszcze mnie nie cieszyło, bo zawsze chodziło o to że są za małe a tym razem odwrotnie - ale baajjeerrr :!: :!: :!: :lol:
Pozdrawiam bardzo serdecznie 8)
-
Witajcie bardzo porannie :) Jest mi bardzo miło że tak mnie miło przyjmujecie spowrotem :D Ja też sie za Wami stęskniłam :)
Ja dziś tak wcześnie bo mąż wyjeżdżal rano w podróż służbowa i chcieliśmy jeszcze rano zjeść razem śniadanko (to taki nasz rytual, który staramy się razem pielegnować 8) ).
Więc śniadanko dziś wyjątkowo pare minut po 5ej :shock: :lol: (3 kromeczki ceimnego chlebka z serkiem topionym).
A poza tym w menu na dziś:
:arrow: ACTIVIA
:arrow: kalafior
:arrow: sałatka śledziowa
:arrow: 100g suszonego anasa i sezamki :wink:
A od jutra dietka oczyszczająca. Ta pięciodniowa. Stwierdziłam że dobrze mi zrobi, a moze jakiś kilogram dodatkowo spadnie :wink: :lol:
Co do ćiwczeń to udało mi się wczoraj tylko zrobić brzuszki i poskakać na skakance :roll:
No ale dzis postaram sie poćiwczyć też aerobik. Tym bardziej że jeszcze przed wyjazdem mąż mi kupil nowy aerobik :D Już go przeglądałam i mi się bardzo spodobał, bo ma elementy tańca. Ale wydaje sie trudny, wiec chyba dlatego podświadomie odwelkam moment rozpoczęcia :roll: :wink: No ale dziś sie z tym zmierze :wink:
Wczoraj udało mi się calkiem dietkowo przetrwać dzień, wiec bylam zadowolona :D mam nadzieje wiec że dobra passa wróciła :D I że kilogramy polecą. A tymczasem moja waga sobie polubila pokazywac 66 i chyba najwiecej dni wlasnie z takim pomiarem zaliczyłam do tej pory. W sumie to z jednej strony jestem niezadowolona, ale jak z drugiej sobie myslę że jak wazyla 80 kg to tylko marzyłam o takiej wadze to jakoś humor mi sie poprawia :lol: :lol: :lol:
pimpku a jak Twoje dietkowanie i samopoczucie :?: Może ten wyjazd to dobry pomysł , ja polecam ;)
Osmiorniczko dzieki za słowa podnoszące na duchu :) Też wierze że sie uda, no bo przecież nie warto wracać do tego co było kiedyś :x
A co do picia to chyba słuszna koncepcja. Wczoraj pilam duuużo wody i dziś czuje sie już dużo lepiej i lżęj (mimo że waga pokazała tyle samo). Picie dużej ilości płynów jest na pewno bardzo ważne, wiec pilnujmy się :)
A z uczuciem zimna to ja mam to samo. Caly czas chodze teraz opatulona czymś ciepłym, mimo że kiedyś moglam w takiej samej temperaturze chodzi w koszulce :shock: :roll: No ale coś za coś ;)
Biedroneczko wiedzialam , że jak wróce to u Ciebie już wszystko będzie ok i się nie mysliłam :D Bardzo się cieszę :D Już neidługo spadnie pewnei ten ostatni kilosek :)
kameleonku Ty jak zwykle wysiskasz z siebie siódme poty nic więc dziwnego że spodnie z Ciebie spadają ;) Koniecznie sobie kup jakieś super spodenki w nagrodę i jestem pewna że wtedy będzie jeszcze bardziej widać jak pięknie schudłas i będziesz super wyglądać :D
A co do możliwości przeziębienia to mam nadzieje że Cie nie dopadnie. Koniecznie uważaj na zdrówko, żebys nam się nie rozchorowała :) Poza tym ćiwczenia na pewno rownież wzmacniają Twoją odporność, wiec szansa na zachorowanie się znacznie zmniejsza :D
Trzymam kciuki za udany dzionek :)
ps. widziałam tu fotki kotków. Widzę ze wszystkie jesteśmy miłośniczkami tych stworzonek. Ja też mam kotka. Jak tylko znajde fajne zdjęcie to też wstawie :D
-
Witam Saro :)
Cieszę się że wypoczęłaś :) :) Taki wypoczynek każdej z nas by się przydał :)
Dieta 5-cio dniowa, jak piszesz o niej to już mi niedobrze :) :) Ale tobie pomoże :)
Ty masz silną wolę i na niej wytrzymasz :)
Pozdrawiam
-
Witam!
Wpadlam tylko na chwilke, zeby Wam sie pochwalic, ze...
UDALO MI SIE - MAM NA STRAZNIKU 63 KG :D :D :D :D :D :!:
Nie martwcie sie - schudniecie to jedna sprawa, a utrzymanie wagi to kolejna... Wiec niepredko sie mnie stad pozbedziecie :wink: !
-
BIEDRONECZKO :D
http://img230.imageshack.us/img230/6167/5096pgdk6.jpg
OGROMNIASTE GRATULACJE :!: :!: :!:
Osiągnęłaś swój cel :D Wspaniale. Teraz musisz nam tu ładnie świecić przykładem ;)
Naparwde serdecznie gratuluję. Podziwiam Cię :D
Teraz będziesz utrzymywać wagę, więc poważne zadanie przed Tobą :D
Mam nadzieje że z nami zostaniesz i bedziesz pisać jak utrzymać wymarzoną wagę :lol:
I napisz jak się czujesz teraz, kiedy osiągnęłaś to co zamierzyłaś :?:
agapinko tak, pamiętam, że Tobie ta dietka nie wyszła na dobre. Widocznie Twój organizm inaczej zareagował. U mnie ta dieta sprawia że po tych 5 dniach czuje sie lekko i naprawde daje wrażenie oczyszczenia organizmu :)
Pozdrawiam ciepło