-
:)
Witajcie :)
dziś kolejny dzionek naszej dietki. Weekend faktycznie nie był idealny, ale co tam :twisted: już walczymy dalej :)
agapinko Co do wagi to mnie też kg w górę :evil: ale nie przesunę tickera, co się będę dołować :wink: Na pewno już w tym tygodniu będzie lepiej bo będę się pilnować :D
Trzymamy się i wlaczymy dalej. Bez względu na to jak reaguje waga (spadki-te są najmilsze, wzloty i postoje). NIE MOŻEMY SIĘ PODDAĆ :!: . Przecież jeden weekend nie może wszystkiego przekreślić :)
kameleon30 mnie faktycznie waga najszybciej zawsze spada na początku. Potem staje, a potem... nie wiem, bo do tej pory zawsze na tym etapie się poddawałam, ale teraz sparwdzę co jest dalej :)
pimpek1 naprawdę gratuluję silnej woli :!: To chyba najważnieszy czynnik w odchudzaniu. Sukces masz gwarantowany :!:
Nie wiem co ze stepem i nawet nie chodzi o dres, bo cosik bym znalazła, ale jakieś choróbsko mnie bierze :? Kaszel, katar i nie wiem co będzie. Jak jutro znów będę źle się czuła wybieram się do lekarza :? Wtedy step odpada. No i praca - w końcu sobie odpoczne :)
A jak Wasze samopoczucie:?: I silna wola:?: I wola walki :?:
Ja dziś zjadłam :
śniadanie: dwie kromeczki ciemnego chlebka +dwie paróweczki cienkie
do pracy wzięłam: dwie kanapki, 3 mandarynki, gruszkę i jabłko, żeby zjeść na co będe mieć ochotę :)
Trzymam ze Was kciuki :!: Czekam na relacje :)
Pozdrawiam serdecznie
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...737/weight.png
-
-
SERDECZNE GRATULACJE KTOSIEK87 :!: :!: :!:
A teraz głowa do góry i do przodu. Żegnamy się z kolejnymi zbędnymi kilogramkami :)
Pozdrawiam i czekam na kolejne raelacje. Naprawdę świetnie Ci idzie :!:
-
saro a moge wiedziec co ile sie wazysz??
-
SaroP pewnie że bedziemy walczyć :D
Nie poddamy się :D
Ktosiek87 gratuluje spadku wagi :D
-
Do tej pory ważyłam sie codziennie :? Ale można popaść w obłęd. Więc postanowiłam ważyć się dwa razy w tygodniu (raz w tygodniu to mogę nie wytrzymać ;) ). Więc w poniedziałki rano i w czwartki . Tak postanowiłam :) zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
A Ty ktośku :?:
-
ja sie waze w poniedzialek zawsze bo wazylam sie codziennie ale wole sie nie denrwowac w sumie bez powodu...
-
:)
Hmm, siedzę sobie w pracy. Zrobiłam wszystkie zadania na dziś i troche mi sie głodek załącza (taki nudowy głodek-poszukiwacz :) ) Jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach :?:
Czekam na rady i sprawozdania jak mija dzionek :)
Pozdrawiam
-
Może napij się herbatki, może jabłko albo jakiś owoc :D
Gorący kubek z rosołem :D
-
Witajcie!!!
Jak dopada bezsensowny głód to musi to być coś ciepłego - ja właśnie w pracy wypijam najwięcej herbatki /do 6 nawet.../ a czasami czysty wrzątek, bo lubię...
Dzisiaj padł mi samochód, zapłaciłam fortunę za lawetę i ze złości /chyba/ zjadłam spory kawałek lazanii - mam nadzieję, że nerwy to spalą a poza tym tylko kwadrans po 18.
Jutro będę grzeczna bo od razu po pracy biegnę do dziecka do przedszkola na występy z okazji 11 listopada i w domu będę po 18...
Co do ważenia to ja też ważę się codziennie ale macie rację - często to tylko zniechęca bo przecież z dnia na dzień nie widać znaczących efektów. Raz na tydzień to dobry pomysł, ale w moim przypadku chyba mało prawdopodobny.
Rozpisałam się bo dzień był długi i ciężki i dobrze się "wyspowiadać"... :P
Trzymajcie się cieplutko pa