-
Hmmm... Jakoś mnie te krewetki nie kręcą Przynajmniej nie do chodowania. Do jedzenia też nie. Ja bym wolała zwierzątko, które można pomacać, w sensie pogłaskać pomiętosić, poprzytulać, podrapać za uszkiem... Ale to kwestia gustu A ile kosztuje taka jedna krewetka?
-
takie do poglaskania juz mam: mojego Antka i Pume zalzy jaka ale cena waha sie od ok 15-50 zl
-
witam;*
o widze ze jezdzisz na lyzwach ehhh szkoda ze ja nie umiem bo to fajny sport nie ale kiedys wypadalo by sie nauczyc
buziolek na mila niedziele;*
-
A to nie są takie drogie. Myślałam, że droższe.
Miłej niedzieli
-
No a ja sie przypilaliam do nauki i mam teraz wolne jeszcze wieczorem sobie przed snem powtorze i juz bo i tak nie moge juz patrzec znowu sie jakis bzdur ucze :/
Jak zapewne zauwazylyscie osatatnio duzo mysle Szczegolnie o moim odzwiadniu
Tak sobie mysle ze od 3 dni moj poziom zarłocznosci ustabilizowal sie i nie jem slodyczy
nawet calkiem zdrowo sie odzywiam staram sie jesc tak aby jeszcze nie przytyc.
A oto co wymyslilam na Wielkie Odchudzanie Panny M.
-max ograniczenie pieczywa z czasem wogole
- 4 posilki dziennie ostatni ok 19
- duzo nabiału bo zawiera tryptofan hamujacy łaknienie
- 1,5-2 godizn dziennie treningu w silowni (tak aby spalic ok 1000kcal) tj godizna aerobiku+ godizna stepera lub innego aerobu
- 1000-1200 kcal ale nie bede przesadnie liczyc.
- od początku stycznia wprowadzam program malych kroczków (poświętnych) bedzie to polegało, że przez caly styczeń po świetach bede przygotowywac swoj organizm do diety w 3 dniowych partacij 1. kroczek 3 dni bez słodyczy 2. kroczek dokladam cos następnego np: jem tylko gotowane i pieczone mięso 3. kroczek najpozniej jem o 19
4. wykluczam pieczywo i inne węglowodany proste 5. wykulaczam soki 6. zmienijszam dawke zarcia 7. dołaczak trening
Mysle ze powinno się udac wiem ze postawilam sobie dosc wymagajacy plan, ale w imie płaskiego brzucha jestem w stanie zniesc wszystko
BTW Przepis na pyszne zdrowe ciasteczka Florentynki
- rodzynki namaczamy przez okolo pol godizny w wodzie
- płatki owsiane
- dynia i słonecznik
- ew wiórki kokosowe lub orzechy(wersja bardziej kaloryczna:P)
- miód
Mieszamy skladniki na gęstą papę. Dodajemy troche soku z cytryny i białko ubite z białek.
Formujemy placuszki. Pieczemy ok 20-30 min. Wychodza pyszne bardzo sycące ciasteczka muesli Nie traktuje ich jako slodyczy tylko jak musli w formie skondensowanej Smacznego!
-
Ciasteczka wydają się być całkiem do rzeczy, ale nie dla mnie. Nie jadam rodzynek, nie lubię płatków owsianych i modu. Wiem, jestem strasznie dziwna Bywa...
Wydaje mi się, że Twój plan jest OK. Myślę, że lepiej zacząć od czegoś małego i powoli dokładać dodatkowe wyrzeczenia niż od razu rzucić się na wszystko i po tygodniu się załamać i wrócić do starych nawyków. Więc trzymam mocno kciuki za realizację
-
I gdzie jesteś? Chcesz lanie za nie pokazywanie się na swoim wątku?
-
Mmmm zjadło by się takie.. ale za dużo roboty ... ale ze mnie leń
Nabiał hamuje łaknienie? nie wiedziałam, to pewno przez to dieta mi idzie na razie w miarę :P prawie sam nabiał na kazde danie hehe.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia!
-
-
hej...
wczoraj bylam taka zabiegana ze nie mialam czasu poczytac forum. A dzis mam dola i tez jestem zabiegana. Musze sie uczyc i wogole padam na twarz. smutno mi straszine tesknie za moim Skarbem i wogole okres mi sie zbliza padam na twarz i wogole bu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki