No to i ja wpadnę powspierać. Rozumiem doskonale bo tez mam ataki kompulsji jedzeniowej i wiem doskonale jak to cholernie frustruje, boli, wpędza w złość, wściekłość i rozpacz. Jednocześnie. Z takim ładunkiem emocji trudno sobie poradzić. Poza tym potem jest jeszcze poczucie winy, ze "co ja zrobiłam, było tak dobrze, teraz to już w ogole bez sensu". itp. Pocieszam sie, ze po dołku zawsze jest górka Ja do niedawna ważyłąm 60 kg, teraz 65- 5 kg w ciągu trzech tygodni, uwierzycie? Jakas paranoja. Ale damy sobie radę, po to jest to forum
Trzymaj się, na razie masz gorkę, więc jest okej
Zakładki