-
milusich życze 
tylko sie nie objadaj za bardzoooo
-
mam nadzieje ze nas nie opuscisz...
nie uwazam zeby zawieszenie diety było dobrym pomysłem no ale jezeli nie umiesz juz wytrzymac... nastepnym razem bedziesz silniejsza
-
a odejściu z forum w ogóle nie ma mowy :-*
byłam, jestem i będę tu z wami dziewczynki nie zaleznie od wszystkiego.
i nadal chce się odchudzac i byc szczupłą, tyle tylko że dziś są walentynki, jutro tłusty czwartek a ja potrzebuje troche czasu na namysł.
musze się jakoś inaczej zabrać za to moje odchudzanie,żeby te głupie napady wyeliminować-bo widocznie coś robie źle...musze spróbowac jakoś inaczej do diety podejść, troche poczytać na ten temat, dużo przemyśleć i powinno być lepiej
od piątku zaczynam oczywiście znowu 
wpadne do Was Kruszynki niebawem 
Ciao :-*
-
Całe szczęscie że z nami zostaniesz
Miłego wieczorku życzę
-
No może narazie bez ścisłej diety, byle nie było rzucania na jedzenie i potem za jedym zamachem po 1000kcal
. Po prostu spróbuj najpierw jeść tak jako rozumnie i powolutku próbować zmniejszać ilości, może jak trochu bardziej stopniowo pójdzie, to łatwiej będzie przywyknąć
.
Ja też tak skaczę ostatnio - 3000, 1000, 1800, 2000, 1400, 2500...
. Do zdrowego jedzenia to ja kilometry mam
.
Miłego dzionka i główka do góry
-
no wiec wymyśliłam.
spróbuje sobie ułożyć tygodniowy plan jedzenia.
poczytam ile jakich mój organizm potrzebuje składników(z uwzględnieniem węglowodanów, białek i tłuszczy), wypisze sobie jakie produkty lubie, do jakich mam dostęp na codzien a o jakie musze kupić, i jeszcze wezme rozpisze sobie godziny posiłków z uwzględnieniem rozkładu dnia. bo zauważyłam ze jak np. zjem za duzo na sniadanie to musze pomniejszyc obiad a to z kolei konczy sie na tym ze jestem zła i głodna i dieta idzie sie kichac. albo jak zjem za mało, albo omine jakis posiłek to jestem tez strasznie głodna i dojadam, dojadam dojadam i dojeść nie moge

napisałabym to dziś ale już padam na twarz(poszłam spać o 3 wstałam o 6) więc zrobie to jutro i wam pokaże 
dobranoc;-*
-
dobry plan chyba też taki sobie zrobie 
dobranoc :*
-
-
wiesz a ja ci powiem tak... nie rób teraz rzadnej diety... poprostu ustal ze jadasz posiłki np co 3 godziny na poczatek rano jest to np 2 grzanki z serem + kawa czy sok pomaranczowy, herbata itp o 12:00 drugie sniadanie np jakies owoce albo jogurt
z duza iloscia płynów o 15:00 normalny objad o 18:00 kolacja potem zero jedzenia za to duuuzo picia a jak nie mozesz wytrymac to zjedz sobie np jabłko czy jakis inny owoc to pomaga uwierz mi ja tak zrzuciłam 10 kg jak przytyłam po hormonach
a dopiero jak zaczniejsz tracic na wadze wkomponuj tam delikatnie diete potparta cwiczeniami zeby nie przytyc
Pozdrawiam
-
Dzień dobry
.
Jak tam dzisiej mija dzionek
? Pączki porządnie schowane
? Jeszcze że u nas nie ma tego święta, tedy przynajmniej nie wiem o tym
i Bogu dzięki, bo taki atak na zgłodniałego studenta by chyba się pączusiom w pełni udał
.
Miłego popołudnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki