-
Do bani :(
Dzisiaj mialam pierwszy od poczatku odchudzania napad. Wsyztsko zaczelo sie od tego, ze znalazlam w szafie wafeli sonko w czekoladzie. Potem poelcaily batoniki zbozowe, w drodze na korki 3bit ikinder bueno, pistacje i satino czekoladowy
jestem beznadziejna ;(
-
Ojjjj faktycznie pojechałaś po całości. Ale.. teraz szybciutko o tym zapominamy i jutro jesteśmy grzeczne. I bez akcji pt.: "jestem beznadziejna"!! Tyle czasu pięknie pozbywałaś się dupska, takie wpadki się zdarzają. Olej to i jutro się trzymaj :wink:
-
wsiadam na rowerek...moze godzina szybkiej jazdy chociaz troche ostudzi moje wyrzuty sumienia...qrcze nigdy mi sie to nie zdarzalo, moze po prostu organizm potzrebuje cukru a moze nie nadaje sie na odhcudzanie.... :(
-
Myszko proszę Cię, nie rozśmieszaj mnie. Schudłaś 13 kilo i mówisz, że nie nadajesz się na odchudzanie.Chyba złapałaś jakiegoś strasznego dołka dzisiaj bo straszne głupoty opowiadasz. Wsiadaj na rowerek, dobrze Ci to zrobi. Popedałuj też trochę za mnie.
Buziaki:-)
-
Zadoscuczynilam :)
1h na rowerku stacjonarnym
50 brzuszkow
30 przysiadow
:)
Od razu mi lepiej. Znalalzam plyte ze wszytskimi czesciami Gwiezdnych Wojen a ze nie ogladalam nigdy tych starych (wiem, wstyd :oops: )to wlaczylam "A new hope" i zaczelam ogladac i nawet nie wiem kiedy zlecialo. Moze wpisze to w moje codzienne zajecia :D
-
Nikoletia! Zajebiście CI idzie odchudzanko,wiec nie przejmuj sie tym, ze raz sie objadłas. Własnie miałam Ci napisać, ze Ci gratuluje, ze tak sobie dobrze radzisz i zapytać jak CI się UDAJE na 1000kcal??? Bo mi to za cholere nie wychodzi :( Zawsze jest ok 1300-1400kcal... Niby troche schudłam, ale waga teraz stoi w miejscu :cry: . Prosze poradz mi cos ze swojego doświadczenia,bo ja jakoś nie moge sie w tym magicznym tysiaku zmiescic...
Pozdrawiam :lol:
-
Bunny dzieki :)
Jakos tak dzien mi sie wczoraj nie udal :) ale dzisiaj jest juz OK. Nie wiem co mam ci poradzic, to zalezy od twojej silnej woli czy bedziesz jadla 1000 czy wiecej. Na poczatku bedziesz glodna wiec kladz sie wczesniej spac ale potem organizm sie przyzwyczai i bedzie ci sie wydawalo ze wiecej niz tysiac nie potrafisz zjesc :) No i wazne jest rozlozenie dnia na 5 posilkow, conajmniej co 3 h kazdy.
Milego dnia wszystkim :* Spadam na uczelnie
-
Nicoletia dasz radę
jedna wpadka nie popsuła Ci całej diety, ale miej się na baczności żeby więcej tego nie było, bo t jest niebezpieczne, od tego mi się zaczęło i wiesz co było, ale Ty jesteś silna i nie dasz się wplątać w pułapkę z kompulsami
miłego dnia :D
-
dzisiaj nowy dzionek który czeka żeby go pięknie dietkowo zapisać :) powodzonka :)
zapraszam do mnie link w podpisie :)
-
Dziękuję Ci Nikoletia:) W sumie staram sie jakoś rozkładać na 5 posiłków, ale nie zawsze udaje mi się co 3 h...Moze dlatego jestem bardziej głodna jak nie jem przez kilka godzin. A Ty wcześniej planujesz co jesz kolejnego dnia?
buzka
PS Oglądałam Twoje foteczki :lol: Gratulacje. Naprawde duże dokonanie!!! :lol: