Wątek: dieta, tak po prostu :)

Też lubie punka jak ja dawno na koncercie nie byłam. Za to dziś bedę u Eda

Hej
Bylam na silowni, nawet spoko tzn trener taki z prawdziwego zdarzenia przychodzi wieczorem ale i tak pocwiczylam biegalam na biezni i na rowerku
Wrotkfa ta silownia jest na Majora 12, jeszcze widzialam jakis fitness club na dobrego pasterza tez musze sprawdzic. A ta w ktorej bylam to tez dobra bo tania jak przyszlam o 9 to bylo tylko 2 jakis facetow co pakowali :P a potem przyszla jakas dziewczyna co na biezni biegala i biegala a ja 10 minut tylko wytrzymalam :P co do areobiku to mi godziny zajec tam nie pasuja. musze jeszcze sprawdzic jakies inne miejsca mnoze bedzie lepiej.
lece na zajecia! CyA

corsi słonko super, że byłas na tej siłowni
ago jest z Ciebie bardzo dumna

zgadzam się z Wami dziewczyny - przy muzyczce jest extra zabawa. A ja basenu nie lubię, tzn. kiepsko pływam, więc samo pływanie mnie męczy i nie sprawia żadnej frajdy. Chciałabym spalać kcal w wodzie, ale nie bardzo mi to wychodzi.
A wiecie, że ja płacę za aerobik -pełna godzina- piątaka? 5 zł

to chyba nie tak dużo, no nie?

No malutko!!
U mnie ze zniżką dla studentów jest 15zł za 45 minut
I jeszcze trzeba dwa dni wcześniej dzwonić i się zapisywać żeby nie było tłoku. W drugim miejscu nie ma zniżek dla studentów i dla wszystkich jest po 15, ale tłok jest taki że wszyscy na siebie wpadają a tego to chyba nikt nie lubi...

Ot, uroki mieszkania w nieżyciowym mieście pod Warszawą

Cieszę się Corsic że Ci się spodobało na siłowni!!! Ja nigdy jeszcze nie biegałam na bieżni, bo na tej mojej uczelnianej siłowni nie ma takich wynalazków Tylko same zabytki z ubiegłej epoki

Ech no, narobiłaś mi apetytu na bieganie
Niech no tylko wyzdrowieję!

rejazz faktycznie drogo macie
ale wiesz, to pewnie dlatego, że u nas to jest na takiej biednej sali gimnastycznej w szkole podstawowej. Przynosimy ze soba maty i 20 minut skaczemy tak, że się z nas pot leje, a pozostałe 40 minut z podziałem na partie mięśni, sa kolejno: brzuszki na dolne partie, na górne, no i udka. Potem relaksacyjne i rozciągające.

Chętnie bym poleżała i na starej sali gimnastycznej, dla mnie to nie ma znaczenia, ważne żeby ktoś mi liczyła raz dwa trzy pięć osiem i żebym się nie obijała z robieniem brzuszków

U mnie jest dość spore miasto (50 000 mieszkańców) a są dokładnie DWA miejsca gdzie można iść na fitness, więc nie dziwne że właściciele z tego korzystają jak mogą
Nic tylko otwierać własny biznes

ja płacę 7 zł i myślę, że to jest mało
chociaż warunki też średnie. mała salka, przy 1o osobach jest tłok, klima taka, jakby jej nie była. ale można się zmęczyć i to jest najważniejsze!

ale w sumie u mnie jak u rejazz, miasto niby sporawe, ok. 4o tys. ale na aerobik nie ma gdzie iść! u mnie to trzeba się zapisać i zapłacić na miesiąc z góry, nie ma takiej możliwości, żeby iść tak po prostu, kiedy się chce...
ale jak w Poznaniu chodziłam to płaciłam 11 albo 13 zł w zależności od godziny. tylko tam jednak wyglądało to wszystko dużo bardziej profesjonalnie

miłego dnia corsic!

hehheh może to jest jakas myśl

będziesz miała dostęp za darmo, a zbijesz na tym fortunę
wchodze do tej spólki, a mobilizowac będziemy się nawzajem
ja Ci policzę.. osiem, siedem...

Corsic ale fajnie ,ze bylas i ,ze sie podobalo tez fajnie to juz wiem mniej wiecej z jakich okolic jestes... no ja niestety drugi koniec Krakowa_biezanow new;D od 2 lat tam mieszkam ,bo wczesniej mieszkalam na kazimierzu to byly czasy mmmm
Wiec pewnie "twojej " silowni nie sprawdze ,bo zanim bym do niej dojechala to by mi sie odechcialo
A w tej silowni na Krakowskiej tez nie jest drogo- jedno wejscie 7 zl ,calkiem niezle wyposazona ,jest mala salka z przyrzadami do aerobow i duza z innymi przyrzadami , a karnet na miesiac na 8 wejsc ,ze znizka studencka kosztuje 38 zkl ,wiec nieduzoi nie licza na ile wchodzisz ,wiec mozesz siedziec pol dnia (tylko po co ??)
dobra rozpisalam sie glupot a mialam tylko milego dnia zyczyc ,tak wiec zycze

agasse jaka klima daj spokój, musza nam wystarczyć otwarte okna i na razie dają radę, ale jak będzie 30 stopni na termometrze - popadamy jak muchy

a ja przychodze kiedy chcę. zazwyczaj jest nas 15-16 osób. Najwięcej było 20. Ale sala jest spora, więc źle nie jest