Wątek: dieta, tak po prostu :)

ucz sie odpoczniesz po sesji

Zamieszczone przez agassi

Zamieszczone przez corsicangirl

hej
no wiec generalnie u mnie nauka i nauka, ale jakos daje rade. tzn nie chce mi sie strasznie i ciagle wymyslam jakies usprawiedliwienia dla siebie zeby sie nie uczyc i jakies rzeczy ktore KONIECZNIE musze zrobic teraz...

skąd ja to znam?

miłego dnia

nom ja tez skąds to znam :P hmm.. dziwne

hejo

eh minie ten okres nauka nieldugo się skończy :*

buziaczki

tylko nie jedz za duzo! bo ja sie na tym przejechałam: duzo nauki + duzo żarcia...

kurde, mi też juz ciągła nauka zbrzydła

egzamin mi przeniesli na za tydzien, a to jest zerowka wiec na nim nie bede.... wiec na razie ksiazki w bok i musze napisac w koncu reportaz.
dieta poszla w bok na dzis. ale boli mnie w brzuch i jutro na pewno bedzie dobrze.
i jeszcze dzis basen.
nie ma mowy na jakies zalamki. to tylko dzisiaj
dzieki za wizyty!

boosshe alez postanowienia
widze, ze nie dajesz się corsi upałowi i dobrze
pływaj, pływaj, a i zdjątek nam wklej więcej, a nie.. zaznaczyłaś z odległości trzystu metrów jakiegos ludka i wmawiasz nam, że to Ty

Corsa, Aronsona maglujesz??? Dobry jest gosc, nie?

Jedna z moich ulubionych pozycji naukowych (powiedzialam POZYCJI ? )

Trzymam kciuki za sesje!

Zamieszczone przez corsicangirl

nie ma mowy na jakies zalamki.

tak 3maj :*

Hej
już nie marudzcie tak na tą naukę, jeszcze zatęskicie za tymi czasami
mi czasem brakuje tej nauki, tego topora nad głową w postaci egzaminów, bo tak sobie, sama dla siebie to ja sie nie umiem zmobilizowac do nauki. len jestem

pozdrawiam
i nie zaniedbuj dietki

Zamieszczone przez Kitola

Hej
już nie marudzcie tak na tą naukę, jeszcze zatęskicie za tymi czasami

Kitola ja juz jestem jakies 4 lata PO i nawet mi przez mysl nie przeszlo zeby zatesknic Teraz przynajmniej moge sie uczyc czego hce i kiedy chce