cors![]()
![]()
no ale co? tylko plyte kupilas mamie, czy cos jeszcze dla siebie ( w koncu haralas w pocie czola
![]()
![]()
![]()
)
cors![]()
![]()
no ale co? tylko plyte kupilas mamie, czy cos jeszcze dla siebie ( w koncu haralas w pocie czola
![]()
![]()
![]()
)
buziaczki Kaja dla Ciebie
chciałam się pożegnac, szkoda, że takie pustki na forum, nie dało sie pogadac :P
no cóz, pozdrawiam i do zobaczenia
<papa>
Trzeba żyć, a nie istnieć!
nie komentowalam tego, bo mi wstyd. nie umiem byc na diecie teraz. musze wszystko przemyslec, przeczytac jeszcze raz ksiazke montiego. a w dodatku w sobote wyjezdzam. wiem, ze to marna wymowka. ale nie mam teraz motywacji do odchudzania. mam zamiar na wyjezdzie duzo sie ruszac i ograniczyc slodycze do minimum albo nawet do zera. zobaczymy. moze tam cos ruszy i jak wroce to znowu zaczneZamieszczone przez Anise
![]()
nie martw się tym, są wakacje, zrób sobie przerwę, jak ja
i korzystaj z życia :P poza tym lato to dobry czas na przemyślenia, jakieś ustalenie pewnych sprawa, potem będziesz miała więcej siły, zobaczysz
oczywiście nie chodzi o to, żeby teraz jeść bez opamiętania, ale o tym dobrze wiesz :P
a na wyjeździe pewnie ciężko by Ci było pilnować Montiego... wrócisz do domku i zaczniesz
miłego dnia![]()
Ja staram sie trzymac zasad Montignaca, bo to chyba juz musi byc moj sposob na zycie zeby byc szczupla. Oczywiscie wakacje, wyjazdy, zawsze to zmiana przyzwyczajen i nie wiem jakby to bylo ze mna w takich okolicznosciach. Powtarzam jednak za kazdym razem, ze jak juz lato, slonce i pogoda to i spala sie wiecej i forma lepsza niz w zimowe czy jesienne szaro-bure dni. Tak ze nawet sie nie spodziejesz Nasza Gril, jak wysmuklejesz przez to lato. Cialko jeszcze masz mlodziutkie i latwiejsze do urabiania niz za na przyklad 10 lat, tak ze korzystaj.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Hej![]()
ja tez wypoczywam o ddiety i wszystkiego
miłego weiczorka zyczę![]()
hej dziewczyny
no zrobie jak radzicie czyli nie bede sie przejmowac dieta ale tez zadnego obzarstwa :P
a za chwile mam pociag, musze sie jeszcze spakowac wiec wpadlam sie pozegnac
do zobaczenia za 2 tyg:*
Ago, cement czy inne cholerstwo, jak juz temat domu to wiadomo, lekkie uziemienie. Ja rowniez w srodku projektow i konca nie widac. Za to pomarzyc mozna i moze uda mi sie wyrwac jesienia do Krakowa.
Zakładki