Witam!
Jak milo tutaj na Twoim wateczku
Masz piekne postanowienia, z realizaja tez bedzie dobrze.
Zanim sie obejrzysz na wadze zobaczysz swoje upragnione 55 kg.
Pozdrawiam
Witam!
Jak milo tutaj na Twoim wateczku
Masz piekne postanowienia, z realizaja tez bedzie dobrze.
Zanim sie obejrzysz na wadze zobaczysz swoje upragnione 55 kg.
Pozdrawiam
Super zaczęłaś
Ja też zaliczyłam niedawno spore jojoi walczę kolejny raz. Założenia mamy podobne
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Trzymam za Ciebie kciuki. Sama dobrze wiem, jak to jest czuć się źle w swoim własnym ciele. Ten dyskomfort, niezadowolenie. Nie wiem czy to tylko moja przypadłość, ale kiedyś z powodu mojej nadwagi często czułam się brudna, spocona, obrzydliwa...Czułam jak tłuszcz wylewał się z ubrań i wcale nie dodawało mi to pewności siebie Nienawidziłam siebie za to, że doprowadziłam swoje ciało do takiego stanu w jakim się znajdowało. Do teraz mam silne uprzedzenia do swojego ciała. Mogę iść na zakupy cała w skowronkach, radosna, ale wystarczy, że wejdę do sklepu i zacznę przymierzać- dobry humor mija. Wydaje mi się, że czuje na sobie kpiące spojrzenia, że niezależnie od tego jak mocno wciągne brzuch i tak jestem za gruba, nic na mnie dobrze nie leży. To straszne nie akceptować własnego ciała. Mam nadzieję, że Tobie się uda pokonać zbędne kilogramy i powitać Nowy Rok z luźniejszymi gatkami
Ślicznie było woczraj. Zobaczysz, przyzwyczaisz się do tej wody. Ja tu tylko ostatnio wszystkich chwalę. Widzicie jak nam ładnie idzie!
Witam i życzę powodzenia Z takim zastępem kobietek musisz schudnąć.
Ja również uważam , że powolutku ale aby do przodu. Prawda jest taka, że czas strasznie leci. I zanim się obejrzymy będzie maj, czerwiec i już mój duuuży płaszcz nie zakryje moichfałd na brzuchu.
DO DZIEŁA
Notta
Hej dziewczynki, za mną kolejny udany dietkowy dzień. Do 15.00 łaziłam po mieście z kochanym małżem, więc spaliliśmy trochę kalorii. Jedyną przegryzką w tym czasie był banan i nie uległam pokusom restauracji w centrum handlowym. Po powrocie do domu zdałam sobie sprawę z tego, że zaniedbałam picie wody - ale udało mi się to nadgonić, właśnie kończę 1,5 l butelkę. Przede mną jeszcze wieczorne rowerkowanie, może znajdę też czas na pilates.
Dziękuję Wam kochane za odwiedziny. Bardzo to motywujące
Minelka, dziękuję za miłe słowa. Bardzo wierzę w to, że teraz się uda. Niedawno wyszłam za mąż, w zasadzie zmieniło się całe moje życie, więc chcę zacząć ten nowy etap zdrowa i szczupła. Mam nadzieję, że będzie to dla mnie wystarczającą motywacją
Waszka, witam i dziękuję za odwiedziny. Życzę, aby tym razem udało Ci się pokonać jo-jo. Mnie poprzednie chudnięcie poszło świetnie i bardzo szybko, w zasadzie bez wielkiego wysiłku. Teraz każdy kilogram muszę wypocić i wywalczyć. Ale cóż, sama do tego doprowadziłam
KawaZMleczkiemLight, dziękuję za odwiedziny. U mnie jest trochę inaczej. Mam raczej pozytywne podejście, lubię samą siebie, a moje cialo też darzę pewną sympatią Chcę poprawić kondycję, zadbać o zdrowie, o lepsze samopoczucie. Ale nie jest to dla mnie priorytet. Priorytetem jest moje małżeństwo, tworzenie nowego domu i praca, która dajemi wiele satysfakcji. Ciało to tylko narzędzie, które umożliwia mi codzienne fukcjonowanie. Wiem, że muszę o nie zadbać, ale nie jest to moją obsesją. Niewiele mnie odchodzi, co inni myślą na mój widok, nauczyłam się w ogóle nie zwracać uwagi na ludzi na ulicy. Zresztą - dlaczego miałabym zwracać uwagę innych? Jestem przecież normalną, zdrową kobietą. Jeśli mam być piękna, to tylko dla siebie, nie dla innych. Codziennie się maluję, ale nie po to, żeby się podobać - uwielbiam eksperymentu w makijażu i cały poranny rytuał z tym związany
Squalo, oj, nie chwal dnia przed zachodem słońca Mam nadzieję, że będziemy mogły się wzajemnie chwalić jak najdłużej
Notta, oj, masz rację. Czas leci strasznie szybko. Wiecie, że zostały już tylko trzy tygodnie do świąt? Fakt, za parę miesięcy już wiosna, nie będzie się pod czym schować. Oj, marzy mi się, żeby najbliższe lato było latem bez kompleksów. Czego sobie i Wam życzę
Wiecie dziewczyny, myślę, że najważniejszą rzeczą w całym tym odchudzaniu jest optymizm i zdrowy rozsądek. Ważne, żeby chudnąć dla siebie i wiedzieć, kiedy przestać. Dla mnie kobiecość to piękne zaokrąglenia, a nie brak talii. A w końcu przecież robimy to wszystko wlaśnie dla naszej kobiecości.
I jeszcze jedno motywujące hasło:
Każda droga prowadzi do celu, jeśli się nią idzie wystarczająco długo.
Miłego wieczoru!
RedDelicious
Hej, zycze Ci powodzenia, na pewno Ci sie uda Masz super plan i madre podejscie Bomba, trzymam kciuki
Dzięki Żyrafko za słowa wsparcia Trzymam kciuki i za Ciebie!
Dobry wieczór
Cieszę się, że tak świetnie zaczelaś, a te hasła są genialne Ćwiczyłaś tego pilatesa?ja go ćwiczę od poniedziałku, i jestem bardzo zadowolonacoraz bardziej podobają mi się te ćwiczenia
Dobranoc
Witam RD
Z tym czasem to niestety prawda. Gdzieś znalazłam świetny artykuł - już pewnie ma z 2 lata. Postaram się go znaleźcv i wkleić - jest dokładnie na temat czasu jaki upływa i dietach.
Dziś już jestem po impreze, chciałam pogadać z moim Kochanie wieczorem ale nie wyszło. Ale dietkowałam ładnie- więc nie mam dziś powodów żeby się smucić. Jutro jeszcze tylko muszę poćwiczyć (i w pon z resztą też).
Dobrej nocy
Notta
Zakładki