Strona 7 z 12 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 61 do 70 z 111

Wątek: Chudnę, dbam, walczę!

  1. #61
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    mozliwe ze hipnoza dziala, ale chyba nie zawsze, albo nie kazdy ma do tego dar, bo moja siostra chodzila do hipnotyzera ZEBY SCHUDNAC :P i nie pomoglo :P a ja licze sama na siebie i nie potrzebuje pomocy zadnych magikow :P

  2. #62
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    RD, dziękuję Ci za wszystko co mi napisałaś. Masz w 100% rację.
    Z niedopinającymi się już spodniami wracam, z wpadkami (np. dzisiaj) dalej wracam .... do dietkowania. Dziękuję za siłę którą we mnie wlałaś i nadzieję

    Buźki i udanej niedzieli
    Notta

  3. #63
    RedDelicious jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    KawaZMleczkiemLight, oj niestety, bardzo prawdziwe jest to zdanie. Mnie też się wydawało, że już samo postanowienie, że zaczynam dietę, będzie miało właściwości odchudzające Niestety, trzeba powalczyć!

    Squalo, my dostaliśmy to mieszkanie całkiem nieoczekiwanie. W zasadzie byliśmy już zdecydowani na kredyt mieszkaniowy i spłacanie go przesz jakieś 30 lat, aż tu nagle okazało się, że mój dziadek chce nam podarować mieszkanie. Sam w nim mieszkał przez wiele lat, ale zbudował sobie dom i właśnie się do niego wyprowadził. Tak więc nagle dostaliśmy mieszkanie 75m2 w pięknej okolicy domków jednorodzinnych. W zasadzie do tej pory nie wierzę, że mieliśmy takie szczęście. Ale... hmm... generalnie jestem w czepku urodzona i mam w życiu dużo szczęścia. W zasadzie szczęście nie opuszcza mnie od początku studiów, czyli od ok. 7 lat

    Corsicangirl, na pewno nie wszyscy są podatni na hipnozę, zresztą widziałam to w czasie tego pokazu. Ale po tym, co piszesz, widać, jak głęboko w naszej psychice znajduje się źródło problemów z jedzeniem - skoro nawet hipnoza nie pomogła Twojej siostrze. Chyba że hipnotyzer był kiepski

    Notta, gratuluję zdecydowania! Nie ma co się użalać, trzeba stanąć z powrotem do walki. I naprawdę wierzę, że z naszą pomocą to się uda!

  4. #64
    Awatar corsicangirl
    corsicangirl jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-11-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,059

    Domyślnie

    Chyba był kiepski :P:P
    Dziewczyny, a byłybyście zadowolone bardziej gdybyście schudły ot tak, niż po tych wszystkich ćwiczeniach i wyrzeczeniach? :P mi tam potrzeba też satysfakcji, że to JA a nie głupi los zadecydował o tym jak wyglądam i co zrobiłam sama ze sobą i daną mi szansą

  5. #65
    FelisCatus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mnie by to szczerze ucieszyło i podniosło moją samoocenę. Farciara!

  6. #66
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja jestem leniwa dusza, więc gdybym mogła schudnąć tak sama od siebie... Oj byłoby fajnie Ale z 2 strony... No nie wiem. Na razie się męczę i ... no. Różnie to jest.

    A co do mieszkania to ja nie mogę niestety liczyć na mojego dziadka, ale to inna historia. A babcia mieszka na wsi w górach, więc nie bardzo by mi odpowiadało Zostaje toto lotek Albo ciężka praca...

  7. #67
    Notta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-10-2005
    Mieszka w
    Nottingham
    Posty
    456

    Domyślnie

    RD, po tym co mi napisałaś, zawzięłam się, że poćwiczę godzinę. W sumie poćwiczyłam 0,5 h bo moje Kochanie zadzwoniło i tak to wyszło. Trochę pewnie to żałosne ale i tak jestem z siebie dumna. Wierzę , ze nie długo pozrzucam to czego się dorobiłam przez ostatnie dni i będę przeć już do przodu i zrzucać zbędne kg.

    Co do różnego rodzaju "gniazdek rodzinnych". Moje Kochanie mieszka w Anglii więc jeśli nic między nami się nie zmieni to do Niego dołączę. Choć i tak stwierdzam, iż :darowanemu koniowy w zęby się nie zagląda i jakbym dostała mieszkanko to bym się baaaardzo ucieszyła

    Pozdrawiam
    Notta

  8. #68
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    ja też bym się ucieszyła z mieszkanka, nawet malutkiego bo na razie mieszkam z mężem, mamą siostrą szwagrem i trójką ich dzieci koszmar ani chwili spokoju zero ciszy i ciągle ktoś włazi do pokoju, mamydrzwi w pokoju bez kluczyka
    na swoje to nie wiem kiedy się dorobimy jeśli wogóle kiedyś to nastąpi

    miłego dietkowego dnia

  9. #69
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Dzień dobry
    Przesyłam piękne słoneczko i usmieszki
    Pozdrawiam poweekednowo


    Hipnoza NO... nieźle... ja tam nie wierze w to... ale faktycznie psychika jest bardzo potężnym narzędziem i wierzę w to, ze nastawienie do odchudzania gra bardzo ważną rolę w całym procesie
    Fajne mieszkanko.... my mamy mieszkanie na ósmym piętrze w okropnej dzielnicy... Kupiliśmy je za kredyt... ale i tak się bardzo z niego cieszymy... Też bym chciał dostać mieszkanie... szczęściara

  10. #70
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak dziś leci? Mam nadzieję, że poniedziałek udany...

Strona 7 z 12 PierwszyPierwszy ... 5 6 7 8 9 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •