Już stnęłam na równe nóżki. Wczoraj dietowo- dziś waga nie wskazała zadnych zmian. Co dla mnie jest powodem do radości bo ostatni tydziń ( a zwłaszcza czwartek) dietowy nie był.
Pozdrawiam
Ps. Ja niestety nie mam żadnych zwierzaczków
Już stnęłam na równe nóżki. Wczoraj dietowo- dziś waga nie wskazała zadnych zmian. Co dla mnie jest powodem do radości bo ostatni tydziń ( a zwłaszcza czwartek) dietowy nie był.
Pozdrawiam
Ps. Ja niestety nie mam żadnych zwierzaczków
Hej dziewczynki, humor mam dziś fantastyczny. Szef obiecał mi dużą podwyżkę, a na wadze mignęło nawet 63,9kg! Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ten nagły spadek to woda, a nie tłuszcz, niemniej jednak jest to bardzo, ale to bardzo motywujące Wczoraj zgodnie z planem wieczór zakończyłam godzinką z pilatesem (świetnie wycisza i relaksuje!), dzisiaj mam zamiar to powtórzyć.
Squalo, oj tak, na bank to jest tak, ze w dniu ślubu każda panna młoda jest najpiękniejsza na świecie i tak też się czuje. Wszystko jest jednym wielkim pięknym snem - przynajmniej u nas tak było. Ślub i wesele minęły nam w takiej błogiej półświadomośći
Aniakuleczka, witam, dziekuję za odwiedziny. Na bank będę na forum stałym gościem
Waszka, ludzie to czasem nie mają serca. Jak można zostawić psa na śmietniku? Dobrze, że są takie dobre dusze jak Ty, które nie boją się przygarnąć takiego biedaka.
Corsicangirl, na pewno temperament kota zależy od jego wychowania, choć jest też w jakiejś mierze uwarunkowany genetycznie. Norweskie i syberyjskie są bardzo podobne - takie puchate, torchę rysiowate. Taki właśnie nam się marzy
Notta, gratuluję zwycięstwa nad samą sobą! To co, od dzisiaj ostro bierzemy się do walki, hę? Która pierwsza? Dawaj dawaj!
Życzę Wam dziewczynki przemiłego dnia.
Ja wracam do pracki!
Red
Witam poniedziałkowo Dziękuję za odwiedzinki u mnie i przepraszam, że mnie nie było caąaaały długi weekend... ale mój maż wraca tylko na weekendy.. szkoda tak nie wykorzystać sytuacji...
Podoba mi się Twoje podejście do odchudzania Kobieto, tak trzymaj Gratuluję pierwszego spadku wagi... sama miałam tak samo... najpierw poszły 2 kg wody przez tydzięń, a potem poleciało w dół aż miło
Musze powiedzieć, że masz dduuuużego męża śliczne zdjęcie i Panna młoda też przepiękna Jestem mężatką od 4,5 roku i wiem, że ten jedyny dzień jest wyjątkowy, nie tylko dla nas kobiet Ale mam nadzieję, że czar z tej bajki nie pryśnie U mnie stało się tak po 6 miesiącach Ale cóż... żyć trzeba i cieszę się z tego, co mam
Pozdrawiam i życzę udanego dietkowego poniedziałku
Waga w dół! Narody się cieszą!
Gratulacje!
Waszka, oczwiście, że w takim wypadku zgarnęłabym zwierzaka do domu! Nie miej mnie za takiego nieczułego ludzia
Gratuluje spadku na wadze. Oby tak dalej
no pewnie ze zalezy od wychowania Twoj na pewno bedzie mily!
Śliczne zdjęcie z ślubu I fajną pare tworzycie, ja mam znajomych u których różnica wzrostu wynosi 50cm A ja i mój chłopak jesteśmy prawie równi A kotka to zazdroszcze ja nigdy nie miałam żadnych zwierzaczków oprócz patyczaków
E no, patyczaki też fajne. Tylko jak to pogłaskać
A jak dziś minął dzionek?
Wpadłam pożyczyć udanego wieczorku... a tu widzę nie ma gospodyni
Ja też się wtrącę... ja miałam zawsze pełen dom zwierzątek, ale oczywiście wszystko się skończyło, bo mój kochany męzuś oczywiście alergik... a swoją drogą... to ciekawe jak on się uchował na wsi...
Miłęgo wieczorku i udnego dietkowania
bajki nie muszą się kończyć
my już 6 rok kończymy i dalej zakochani jak przed , albo bardziej
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Zakładki