Strona 10 z 478 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 110 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 4780

Wątek: Walka z kilogramami-tym razem wygram!

  1. #91
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Agapinkoa jak z Twoim ważeniem?Kiedy?Mam nadzieję że nie przegapiłam.Chwal się koniecznie.

  2. #92
    Awatar agapinko
    agapinko jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-06-2004
    Mieszka w
    Sandomierz
    Posty
    2,725

    Domyślnie

    Reniu mamy prawie takie same wagi
    A ile masz wzrostu,bo ja 166cm
    A na obiadek co masz???
    Ja też waże sie w poniedziałki
    Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80

  3. #93
    kasia2121 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziekuje Renat Zycie a raczej były mąż dał mi lekcje życia i stwierdzam,ze wyszlo mi to na dobre,mimo tego,ze czasem czlowiek budzi sie z krzykiem. Twardo stoje na ziemi,wiem co dobre i co zle, nikt nie ma na mnie wplywu i nie musi miec,bo krocze dobra droga. Mam bliskich, od dawna wspanialego partnera i duzo duzo szczescia w zyciu i wszystkim tego zycze,by nie szukali szczescia ale uwierzyli,ze je maja Ja tak zrobiłam a potem krok za krokiem uczylam sie na nowo zyc

  4. #94
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Oj ale mi wstyd

    No i się skusiłam na pierniczka a oprócz tego zjadłam kanpkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Chleb,masło i polędwica z kurczaka.

    Ale przysięgam koniec z pokusami.Dam radę,wytrzymam.

    Widzę Kasiuże nie miałaś lekko a jesteś taka młoda.Ja mam 30 lat to jestem od Ciebie o 8 lat starsza.Ale najważniejsze że się nie załamałaś, podniosłaś się i dalej bardzo dobrze sobie radzisz.Tak mi się wydaje że chyba każdy ma trudne momenty w życiu jedni mniejsze iini większe ale zawsze.U mnie też nie zawsze było tak różowo.Ale teraz jest ok.I z tego co piszesz u Ciebie też.Oby tak dalej.

    Agapinko oprócz moich wpadek zjadłam serek activia i chyba dzisiaj już nic nie zjem za te moje łakomstwo.Jestem trochę niższa od Ciebie mam162 cm wzrostu.

  5. #95
    kasia2121 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Reniu nie zadreczaj sie, stało się. Mam nadzieje,ze to nie zaszkodzi. Najwazniejsze zebys sobie nie zarzucała,ze cos Ci nie wyszlo tak jak chcialas bo zjadlas te kanapke i pierniczka. Sama zdrowa dieta daje przeciez efekty, które napewno widzisz Taki grzech juz Ci zostal odpuszczony

  6. #96
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Dzięki Kasiunaprawde potrafisz pocieszyć.
    Też mam nadzieję że to nic takiego.

    Tak sobie myślę i jestem ciekawa jak to jest z wami.Bo ja sidam do komputera i czekam na wasze wiadomości.Traktuję Was jak przyjaciółki.I jestem pewna że taka przyjaźń jest możliwa chociaż mieszkamy daleko i nigdy się nie widziałyśmy ale może kiedyś będzie okazja.
    Jakby któraś z Was była w Sejnach to gorąco zapraszam.

  7. #97
    kasia2121 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Reniu ze mna jest podobnie a jednoczesnie inaczej. Moj komputer jest na okraglo wlaczony,obecnie sie ucze albo zajmuje synkiem lub domem i co chwila podchodze sprawdzajac czy jest wiadomosc,oczywiscie pomijajac czas pobytu na uczelni a studiuje dziennie. Czuje i zawsze czulam duza chec niesienia wsparcia innym a przede wszystkim pomocy przy "zbaczaniu z drogi" dlatego tez wybralam taki przedmio jaki wybralam a jest to resocjalizacja (nastepna w planach jest psychologia). Ja osobiscie nie potrzebuje wsparcia w dietowaniu bo jak pisalam wczesniej moja silna wola jest ogromna,ale interesuja mnie zmagania innym i zawsze chetnie pomagam,doradzam i skarce jak trzeba Nieuniknione jest aby nie zwiazac sie z osobami regularnie odwiedzajacymi dany topic. Kiedy mialam swoj o oczekiwaniu na okres,stresie, strachu przed ciaza itd. Mimo,ze na topicu udzielam sie juz zadko to istnieje on nadal i wiele osob z tego topicu "zarazilam" checia podtrzymywania na duchu, przy czym to podtrzymywanie na duchu nie polega tylko "głaskaniu", jak ktos przesadzi mowie to wprost, niektorzy sie obrazaja niektorzy przyznaja do bledu a potem wspolnie staramy sie naprawic błąd. Tak to wyglada na "moim" topicu i mam nadzieje,ze uda mi sie tez tu Kurcze sie rozpisalam :P

  8. #98
    renat1111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-09-2006
    Posty
    1

    Domyślnie

    Bardzo źle wcześniej się czułam,było mi słabo,niedobrze,bolał brzuch i głowa,myślałm że zemdleję.
    Mąż powiedział żebym zjadła cos normalnego nie chciałam ale pomyślałam że spróbuję i zjadłam płatki z mlekiem i powoli poczułam się lepiej.Może to przez tę dietę ale wątpię.Od jutra jestem znowu na diecie.

    Kasiu bardzo się cieszę że napisałaś o sobie coś więcej.Mieszkam z rodzicami?A kto zajmuje się dzieckiem jak jesteś na uczelni i to nadodatek studiujesz na studiach dziennych?Ja na zaocznych.

  9. #99
    kasia2121 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Reniuale zaczynasz SB od poczatku,czy kontynuujesz? Watpie aby SB byla przyczyna takiego samopoczucia...hmm...zastanawiajace.

    Jesli chodzi o to jak sobie radze, to duzo pomagaja mi rodzice odkad odeszlam (ucieklam) od meza. Maly chodzi do przedszkola,ogolnie problemow duzych nie mam poniewaz moj Kuba jest bardzo samodzielnym dzieckiem. W zeszlym roku byl za maly na przedszkole i byl w domu. Mama pracuje w firmie a tata ma wlasna dzialalnosc i biuro w domu. W biurze mial swoj kacik z zabawkami i gdy przychodzil klient do taty to Kuba grzecznie sie bawil i nie przeszkadzal i jakos zeszlo.Teraz jest lzej bo malego nie ma od rana do 14-15, zwykle zdaze go odebrac ale czasem siedze o pozna i odbiera go moj tata. Jest ciezko bardzo bardzo,ale moje dotychczasowe przezycia udowodnily mi,ze doslownie :co mnie nie zabije to mnie wzmocni, mam w sobie sile, ktora czasem przeraza nawet mnie...

    Tobie tez napewno ciezko, weekendy z glowy do tego... studiujace mamy nie maja lekko

  10. #100
    grubasek1992 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-04-2006
    Posty
    79

    Domyślnie

    buziol na udany dzien:*
    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154

    waga 55 ;(
    wzrost: 163
    BMI : 20.7
    łydka: 35cm
    kolano: 38cm
    udo: 53cm
    biodra: 86cm
    przed pępkiem: 79cm
    talia: 65cm

    kolejne ważenie 31.07

Strona 10 z 478 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 60 110 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •